Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Miałam dziś atak nerwicy, głowa mnie bolała, wymiotowałam, dostałam biegunki

Polecane posty

Gość gość

wzięlam dwa uspokajacze i czekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nobody cares

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś pewna ze to nerwica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na co czekasz? Do psychiatry idz po leki z tego da sie wyjsc, bo tez mialem nerwice, 90% sukcesu to psychoterapia, leki tylko wspieraja, trzymaj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem pewna, gdy nazbiera sie stresów albo się mocno zdenerwuje to tak sie dzieje do lekarza chodze ale jedynie co dostaje to otumaniające leki, wlasnie zaczely dzialac, spać mi się chce :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to nie jest wyjście z sytuacji, powiedz jakie te leki dostajesz? lorafen, hydroksyzyne? to są uzależniające leki Ty powinnaś dostać normalny lek, jakiś antydepresant z połączeniem przeciwlękowym. Bo jak od stresów to masz nerwice lękową, podświadomie się czegoś boisz i te lęki się w tobie nagromadzają. Niezbędna jest psychoterapia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hydroksyzyna nie uzaleznia :D A psychoterapia działa tylko wtedy gdy sie na nią chodzi, po skonczeniu wszystko wraca do pierwotnego stanu. strata czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie ze uzależnia jesli będzie ją żreć codziennie przez dłuższy czas, a poza tym jesli nic z tym nie będzie robić to nerwica będzie sie pogłębiać i taka hydroksyzynka juz nie wystaczy, potem tylko mocne neuroleptyki typu Lorafen albo relanium i zastrzyk w d**e, ale czy chcesz do tak poważnego stanu doprowadzić? Co do psychoterapii to mi jakoś pomogła, może ty nie potrafiłaś z niej korzystać? bo jak sie ma wyj****e na terapie to też ona nie zadziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem p**********a zeby korzystac z psychoterapii :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sie męcz z nerwicą ;) twój wybór ale jak zaczniesz dostawać naprawdę porządne ataki i tak ci organizm rozchwieje że nawet w miejscu nie będziesz mogła usiedzieć to sama polecisz po pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja znajoma nie chciala się leczyc, tzn uwazala leki za trucizne, chemie, leczyłą sie lewatywami, dietami warzywnymi, suplementami pierdołami czosnkiem az dostała ataku paniki, nerwicy, zaczela sie trząść jakby padaczke miala, płakać, dusiła się, myslalam ze kogos zabije, to spojrzenie - pełne rozpaczy i jednocześnie złości, nienawiści , musiala zmienic prace bo niestety ludzie są podli, naśmiewali sie, obgadywali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×