Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Koleżanka ze stancji się od nas wyprowadza

Polecane posty

Gość gość

kończy studia i zamieszka ze swoim narzeczonym setki kilometrów stąd. Dobrze jej wszyscy życzymy, bo to fajna dziewczyna, ale ze współlokatorką mamy problem kogo znaleźć do mieszkania. Ja sam wprowadziłem się do nich znajdując ogłoszenie z mieszkania i fajnie się dobraliśmy. Mieszkamy póki co ja, dwie współlokatorki i jeden chłopak, ale on jest tak anty-społeczny, że trudno go liczyć, nawet nie wiemy często czy jest w ogóle w domu. Zostałbym, więc ja, współlokatorka i ten chłopak. Współlokatorka nie chce jednak zbytnio dziewczyny do pokoju, bo jak mówi z własnego doświadczenia zawsze jak poznaje jakąś jedną koleżankę to po krótkim czasie okazuje się zakłamaną jędzą, jednym z niewielu wyjątków była nasza współlokatorka, bo z nią się super dogaduje. Ja jednak wolałbym, aby to była jakaś dziewczyna, bo jak będą sobie gawędzić to się będę mógł łatwiej pod nie podłączyć, bo z tą koleżanką, która zostaje często szybko kończymy rozmowę, bo się kończą tematy a tak będzie weselej. I tak z czasem wykruszyło mi się towarzystwo to chociaż na stancji miałbym to kogo gębę otworzyć. Smutno, że współlokatorka odchodzi, ale taka jest kolej rzeczy i jej wszyscy dobrze życzymy. Co mogę zrobić w tej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic, liczy sie ten nowy wspollokator, ktory bedzie placil swoja czesc oplat. Poszukaj sobie kregu znajomych poza stancja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Reaktywuję temat. Ktoś jeszcze mi coś doradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ktoś normalny doradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu szukacie nowego współlokatora i tyle. Musi płacić na czas i być bezproblemowy w codziennych kontaktach. Czy Ty się aby nie podkochiwałeś w koleżance? Tak bardzo smuci Cię jej wyprowadzka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up Niee, nie podkochiwałem się, spokojnie. :D Bardzo ją lubię, bo jest dla nas jak starsza siostra, a poza tym jest zaręczona od niedawna. Boli mnie po prostu, że przez ostatni czas wiele osób z mojego życia, które były mi bliskie, znika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś po prostu wrażliwy i łatwo przywiązujesz się do ludzi :) A nowy współlokator może okazać się fajnym kumplem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×