Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

"po lewo, po prawo"??? Po jakiemu wy ludzie mowicie, wiesniactwo.Albo"na dworzu"

Polecane posty

Gość gość
Teście, dzidzia, chrosty, pieniążki, flustracja, poszłam wieczorowom porom. Niedobrze się robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Podkarpaciu mówią "zaspałem wczoraj o 22.00" i wychodzą "na pole". Szlag mnie trafia jak to słyszę. Są wielce zdziwieni, że w innych częściach Polski tak się nie mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłam na wakacjach "we Włochach" i pożyczyłam zeszyt "kolegowi".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i co że mówią na pole :-D toś podała przykład ja jestem z warszawy teściowa z podkarpacia i mnie nie trafia że oni gadają po swojemu wali mnie to Bo mam też na śląsku rodzinę znajomych na mazurach k****a życia by mi brakło jak bym tak się tym przejmowała problem z d**y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:11 A Ty szlachcianka skad? Rozczaruje cie pipciu, bo w kazdym regionie Polski, nawet a moze przede wszystkim rowniez w tym z ktorego ty jestes, istnieje jakas gwara ktora bywa rownie denerwujaca co te niby przyklady co podajesz. Na dworze? To juz wole na polu. Gdzie ty tam dwor widzisz u siebie? Szlachta sie znalazla :D Chyba na papierze. Powiedz mi, jak wychodzisz z bloku swojego albo domu to co widzisz wokol? Dwor i dworzan, czy jednak pola? Debilu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolę być szlachcianką, a "debila" to sobie poszukaj na Podkarpaciu albo w rodzinie, dużo czasu ci to nie zajmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Na dzień dzisiejszy" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie drażni sposób mówienia dzisiejszych nastolatek i dwudziestolatek. Wiele z nich ma dziwną manierę zmiękczania spółgłosek Ś, Ć, Ź, jakby mówiły ruskim akcentem, takie "siuśkowanie", pieszczenie się jak mała dziewczynka...w telewizji często można to zauważyć. Tragedia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:05 stul sie, debilu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat "na pole" jest na równi z wyjściem"na dwor". Ale "ma dworzu" to juz blad karygodny!!! Co gorsza tak mowi cala rodzina meza, warszawiacy od kilku pokolen. Ich nie poprawiam ale jego owszem. Ch... mnie strzela jak to słyszę. A poza tym na pole ma większy sens. Pole to ogolnoe przestrzen, to nie tylko pole uprawne. Mozna sie popisac na jakims polu, bo mialo sie pole do popisu :) mozna wejsc na pole minowe, namiotowe a nawet w magnetyczne. W grze przechodzisz na nastepne pole. W formularzu wypelniasz puste pola. Pole to ogolnie jakas przestrzen. A dwor? Dwor to mial szlachcic, ewentualnie dwor byl zniesmaczony zachowaniem krolewicza. Ale ale... Zapomnieliśmy o jakże popularnym na kafe NARZYCZONYM. Sflustrowanym. Bo przyszli teście go nie lubią. W każdym BĄDŹ razie hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze dohtór/dohtorka albo krzesny/krzesna no nie wiem jak to poprawnie napisać ale wiecie o co chodzi :D qrwa jak tak można mówić:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W parze z "dohtórem" jest jeszcze "derektor" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj derektora tez nie znosze! To to samo co narzyczony i kupywac. Noe cierpie jeszcze: standarT i dekolD. Swetr i wiater. Garczek zamiast garnek/garnczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie znosze jak ktos mowi plastykowy, sylikonowy.... Natomiast nie mam nic do gwar, lubie je. I zal mi, ze taki jalowy ogólny jezyk je wypiera. To trochę jak z pomidorami. W sklepie jest kilka odmian, odpornych na transport itp takie same w Pl i w Hiszpanii. A kiedys byly lokalne nasiona, pomidory wszedzie byly inne, dopasowane do lokalnego klimatu. Niektorzy nadal maja swoje nasiona, ale to zanika na rzecz marketowej jednolitosci. Tak samo jest z jezykiem i gwarami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja slyszalam ze dziewczynie na brodzie chrostki wyszly :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Był kiedyś legendarny juz temat na kafe o "chrostkach na pyrtusiu" u dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dziś 22:50 Zdziwilabys się pałko :/ Ja tez wygrywalam konkursy np.ortograficzne, recytatorskie i gramatyczne ale po latach nie chce mi się na kafe pisać kwieciscie i olewam niekiedy przecinki i pisanie nawet z wielkich liter. Trudne domu uwierzenia dla dekla. Wróżenie Ci nie wyszło dziecko " No to nie wymagaj,żeby inni mówili kwieciście.W moim środowisku nie było tak wypowiadających się osób jak Ty,dlatego nie wierzę w Twoje ani jedno słowo o konkursach,sorry no ale nie ten level.Mało kwieciście???hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem urodzoną "mieszczką" i u nas zawsze się mowiło "idę na dwór". Niewiem czy to poprawnie? Niewiem jak jest z "polem" bo u nas nie ma pola, wszędzie dookoła ulice miasta. Ale pamietam jak pojechalam do Ciechocinka do cioci i tam sa pola ale z tego co zauważyłąm to nie mozna "isc na pole" bo przeciez one sa zaorane i zasiane wiec przeciez nie mozna chodzic po warzywach?Wiec co to wgl za zwrot "ide na pole"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czemu "wróciłem z Niemczech" jest niepoprawne? Moja ciocia mieszka w Niemczech i ja jak o tym mowie to wlasnie tak mowie ze ciocia mieszka w Niemczech a jak mam mowic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, wyjedz poza waszaafke w weekend i i wtedy poznasz jak zyja ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do 23:42- ciocia mieszka w NIEMCZECH, ale wróciła z NIEMIEC a nie z Niemczech, kumasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem z kujawsko-pomorskiego i u nas rzeczywiście funkcjonuje ten "dwór" z tym że mówi się"na dworze", a nie "na dworzu". Ot i cały problem. A w Małopolsce mówi się "pole" i to nie są żadne błędy językowe. Zauważyłam, że funkcjonuje jeszcze forma"na podwórku" co dla mnie jest nienaturalne, ale przyjmuję jako normalny zwrot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o k***a ja jestem z piaseczna pod warszawą i babcia miała podwórko zagrodzone siatką i bramą drewnianą i za nią było pole nie czuję się wieśniarą ani panią z miasta bo jestem sobą :-p i z racji tego gdzie się wychowałam też mówiłam 'na dwór "a teraz mam znajomych na podkarpaciu rodzinę i lubię określenie na pole nie przeszkadza mi to Bardziej mnie śmieszy jak panie mieszczanki kpią ze wsi i pola w sensie buraków i ziemniaków itp. mleko jak was ta wieś tak razi to co wyjecie w tych miastach smogiem się żywicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"""""""""Pierwsze słysze"""""""""""" zwrot powszechny na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" religia krześcijańska "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie rozwala starsza sąsiadka koło 50tki ma i mówi. " bez płot ci podam " i jej dzieci mówią tak samo albo moja znajoma -chocta -idziem albo -idzieme - tesz no już jak mi smsa napisze to mnie oczy cały dzień bolą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widziałam kilka razy na kafe konstrukcję "chłopak kłamał mnie", "mąż kłamał mnie,że jej nie zna" zamiast oklamywał mnie czy po prostu kłamał, bez tego "mnie". Czy to jakiś regionalizm? Bo jestem z Pomorza i nigdy się z tym nie spotkałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana435
Górale "pole" mówią na podwórko. W każdym rejonie są różne dialekty językowe. Jednak jak słyszę jak ktoś wydawałoby się inteligentny mówi "włanczać " zamiast "włączać" itp. to trochę nie przystoi. Nie ma co się dziwić prostym ludziom ale wykształcenie zobowiązuje do tego żeby mówić tzw.językiem literackim. Mimo tego, że wiem jak poprawnie należy wymawiać, to nie zwracam ludziom uwagi. Myślę, że sporą winę ponosi tu też telewizja. Pełno jest tam programów na niskim poziomie np." Trudne sprawy" itp. Niestety nie da się tego słuchać :-( Jak można mówić "chcem" albo " na mieszkaniu" zamiast w mieszkaniu. Czasami dziwię się skąd oni biorą tych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ana435
Ja przeprowadziłem się w okolice Warszawy i do tej pory nie mogę zrozumieć jak można mówić "warstat" zamiast "warsztat" albo "cuker" zamiast "cukier". Moja teściowa mimo, że uważała się w swoim mniemaniu ,za kobietę wykształconą (szkola średnia ), to namiętnie mówiła "macarella" zamiast "mozarellą", "dechi" a nie "dechy". W miejscu gdzie powinna mówić "y" to wymawiala " i" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co innego regionalizmy - te sa piekne, roznorodne i obrazuja jak zlozona jest polska mentalnosc. I nie mam nic przeciwko gwarowemu "skacze bez płot" albo regionalnosci na pole i na dwor. Ale draznia mnie i raza wrecz rzeczy typu fakty autentyczne, caly komplet, ubrac buty, itp. Bo to nie jest kuz gwara ale nowoczesne udawanje ze sie cos umie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×