Moja kobieta narobila dlugòw..

Narobila 40tysiecy dlugow.. jak ona brala te pozyczki nie wiem bo nie miala przychodow byla na moim gatnuszku... kocham ja ale rozwazalem opcje i wydaje mi sie ze tylko rozstanie wchodzi q gre bo nie bede nic za nia splacal a d***** Bogu nie mamy slubu... najgorsze ze pytam na co ona to wydal a ona odpowiada jakies bzdury typu zakupy itd... k****a 40tysiecy?? Uzywa argumentu ze moglbym to splacic od reki gdyz mnie stac ale ja opcji takiej nie widze dlatego pytam co mam zrobic.. ja widze tylko rozstaniw poki co

splacic,splacic w koncu to twoja kobieta

Powinieneś jej pomóc a nie awanturować się o głupie 40.000 Ona widocznie miała swoje potrzeby a ty ich nie spełniłeś.

A co to jest rozyebać 40 tysia. To są grosze. Ma baba jakieś problemy, z którymi do Ciebie nie przychodzi. Kupuje, wydaje, tym sobie coś załatwia. Co ? Nie wiem, zapytaj ją.

Moze finansowala kochanka nieroba.

Przecież te odp są dla beki:D A teraz na poważnie, baba ci 40 koła długu narobiła - skrajna nieodpowiedzialność. Ucieeekaj

Jak spłacisz te jej długi i zobaczy że tak łatwo poszło, to będzie robić następne ,zostaw tą idiotke.

nie wyobrażam sobie zrobić komuś obojętnie komu takiego strasznego długu, przecież i sto zł to duży dług.. zostaw taką babę bo traktuje Cię jak worek z kasą. Współczuję

Dokładnie nie powiedziała na co ? Jak sie dowiedziałeś ?

Ona nie jest twoja własnością ani twoim dzieckiem, jest dorosła, zrobiła jak chciała. Możesz z nią byc dalej nie spłacając jej długów, to jej sprawa. Tak uważała jak brała kredyty to niech teraz tez robi jak uważa. Miej to w d***e i żyj jak wcześniej.

Dziekuje za odpowiedzi.. najgorsze ze ona jest oburzona i wytyka mi ze powinienem przy niej byc itd.. ale nasuwa sie pytanie co gdybym ja mial dlugi... powiedzialaby dasz rade bo nie mogla by pomoc... jezu czemu zawsze musi sie cos s*******ic...

Nie zdajesz sobie sprawy jak łatwo wpaść w pętle długów ..Myślę ,ze najpierw brała chwilowki ,a potem następne na spłatę poprzednich z wysoką prowizją ,opłatami .

Polecam szczerą rozmowę. Jeśli jesteście ze sobą i nadal chcecie to należy rozwiązać problem a nie wiać.

długi powodem rozstania,nie chcesz nie płać co to ma do bycia razem,nie macie wspólny

Dlugi nie sa powodem rozstania.. ja jestem zly bo chce ja zostawic i nie fair.. przepraszam ona byla fair nie mowiac przez caly czas ze zrobiła długi, dostawała 2,5tysiaca zloty na miesiac na jedzenie .Jaa opłacalem rachunki i reszte odkladalem gdyz posiadam biuro rachunkowe .. a bycje razem z taka osoba przeszkadz bo po 1 oklamala mniw, po 2 narobila dlugow nie myslac o mnie i o tym ze powinna ze mna porozmawiac.. po 3 dom jest moj i nie bede ogladal komornikow.. dobrze ze slubu nie ma i wszystko jest na mnie.. wykopie ja , juz zreszta dostala termin ma tydzien!!

Zostaw ją i chodź do mnie. Jestem ciepła, kochana i bardzo oszczędna. Z 2,5 tysiąca miesięcznie dla siebie i na jedzenie to jeszcze bym na nasze wakacje odłożyła.