Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy czujecie nienawisc do byłych po kilku latach od rozstania?

Polecane posty

Gość gość

Niedawno rozstałam się z chłopakiem. Brak kontaktu od 2 tygodni. Myślałam, że coś się zmieni, że zatęskni, ale nic się nie wydarzyło. Natomiast u mnie zmiana całkowita. Chciałam kontaktu, ale teraz po tej ciszy coraz bardziej myśl o nim doprowadza mnie do szału. Normalnie funkcjonuję. Nie płaczę w poduszkę tylko właśnie korzystam z życia i wróciłam do tego co robiłam przed nim. Tylko jak TERAZ pomyślę o tym, że miałby napisać i chciałby się spotkać to bym olała, albo poszła tylko się wyżyć. Trochę mnie to irytuje, bo przez krótką myśl wpadam w niepohamowaną złość, dlatego chcę wiedzieć czy to mija? Nie chcę go już, nawet na kolegę, ale no błagam. Nie panuję nad tym, choć od razu mówię sobie żebym się uspokoiła, że już po wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wciąż czuję tę jego odrobinę piękna w sobie....te piękne 14 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest o nienawiści, a nie o pięknie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nienawidzę go bo inna teraz ma w sobie tę jego odrobinę piękna te 14 cm dla których byłam z nim a od 2 tygodni już nie mam kontaktu z tymi 14 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już lepiej :D A może ktoś inny się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam tylko , że bił mnie tym swoim 14 cm "pięknem , za którym tęsknię po twarzy. nienawidzę go!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po co o tym piszesz idiotko.Nie,nie czujemy nienawiści, nienawidzą ludzie nie pewni siebie,ograniczeni,i z niskimi wibracjami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam paru chłopaków. W tym jednego poważniejszego przez ponad 3lata z którym wiązałam swoje plany na przyszłość, on ze mną też. Rozstaliśmy się bo stał się toksyczny. Nie mogłam dłużej z nim być, zostawiłam go. Rozpowiedział o mnie takie plotki na mieście, że nie mam życia przez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak nienawidzę go bo rozsadza mnie myśl że inna ma teraz te 14 cm odrobiny piękna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też stał się od pewnego czasu toksyczny! Wiesz czemu tak się wtedy stało? Ze sie zmienił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nie czuję. Nie mam do kogo. Wszystkich zostawiłam bo nie sprostali moim preferencjom ! Byłam konsekwentna więc znalazłam faceta który sprostał. Natomiast żal mi moich byłych, bo oni wciąż kontrolują czy jestem sama czy z kimś. Nie rozumieją że należy wiedzieć czego się chce i nie ukrywać tego przed samym sobą, nawet jeżeli to niewłaściwe -nie poprawne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo zaczęłam prace w innym miejscu. podejrzewał mnie ciągle o zdrady, nie mogłam nawet z koleżanką wyjść, w galerii jak tylko spojrzalam na kogos to było 'co? podoba Ci się? to leć do niego' no psychiczny był i tyle. Wątpie czy sie zmienił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z jednym byłam kilka lat, non stop razem, nawet jak "osobno" to ciągle kontakt tel. Ale nie był to udany związek, kosztował mnie sporo nerwów i zdrowia. Jak to zakończyłam, to myslałam że nagle wpadnę w jakąś pustkę, bo przecież zawsze było razem, a nagle nic. A tu zdziwienie, bo w ogóle nie odczułam żadnego braku. A wiesz dlaczego, bo już od dawna go miałam dosyć i się męczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie też tak było!!! On ciągle chciał się spotykać na początku. Codziennie!!! Nawet jak mówiłam, że dzisiaj muszę odpocząć to stał i błagał mnie dopóki nie powiedziałam tak. Jak rozstaliśmy się to miałam tak samo, że nie chce by odchodził, bo w końcu cały czas razem, a teraz została tylko ta nienawiść, a tak to oddycham pełną piersią :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:17 zaczęłaś pracę w innym miejscu? Wcześniej pracowaliście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czuję nienawiści. Spotkaliśmy się rok po rozstaniu. Było fajnie - na gruncie typowo koleżeńskim. Teraz wspominam nasz związek z rozbawieniem - to było takie szczenięce :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, nie. pracowalismy osobno ale ja w mojej pracy najpierw pracowalam z kobieta a potem z mężczyzna no i tu zaczela sie zazdrosc o grubego 'mięśniaka' i jak dla mnie nie zbyt interesujacego faceta na ktorego bym nigdy inaczej nie spotkala niz kolega z pracy a poza tym to on mial w tamtym czasie juz narzeczoną - także no

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spojrzała* niz na kolegę z pracy (tak miało tam być ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:30 ja z moim byłym pracowałam, ale na szczęście po rozstaniu on się zwolnił, więc miałam go już z głowy. Całkowite zero kontaktu, a ta nienawiść nadal jest :/// Ale teraz jak z Wami rozmawiam to już jakoś spokojniejsza jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja na mojego mam wyj****e poprostu bo mam normlany zwiazek i dziecko ale widuje go czasem no i te plotki ktore o mnie rozpowiedzial ciagna sie za mna juz ponad 4lata :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie mozesz sie gdzies przeniesc z partnerem i dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No..., już to widzę jakie jesteście świete! :D Facet to zawsze świnia.Gdybym nie znał życia to zapewne bym uwierzył,ale... .Darujcie sobie! Nie wszystkie,ale większość z was to zwykłe lafiryndy z wysokimi wymaganiami.Problem w tym, że trzeba znaleźć człowieka z którego wadami da się żyć,bo nikt nie jest idealny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×