uzależniona od chłopaka

Pomocy. Zdałam sobie sprawę, ze jestem uzależniona od chłopaka. Studiuję, mam dużo wolnego czasu i potrafię spędzać z nim w necie, na komunikatorachj po 6-7 godzin, tylko zeby patrzeć jak jest widoczny na skype, czy fejsie. Porzuciłam jakieś tam swoje pasje, pilnuję go, bo boję się ze mnie zdradzi. Skąd ta obawa? Dał mi obawy bo rozmawia coraz częściej z jedną koleżanką, a ode mnie ucieka, unika mnie na fejsie, nie lajkuje moich zdjęć a jej tak; odpisuje z dużym opóźnieniem na smsy... pytałam go czy jest ok, czy coś się psuje, powiedział ze mnie kocha, ale ma mnie dośc bo za często się z nim kontaktuję. Wiem, że powinnam dac mu więcej przestrzeni. Ale ja się po prostu trzęsę ze strachu, zimno mi, wymiotuję z żalu, płaczę codziennie... prawie się duszę z płaczu, jak tylko mnie odrzuca i mowi "idź coś porób, zajmij się sobą, poczytaj książkę, daj mi odpocząć od ciebie". Fakt pogarsza sprawa, że jego koledzy są negatywnie do mnie nastawieni, tak jak i wspólni znajomi. Gdy próbujemy wspolnie spędzać czas, dogadują mi a on mnie nie broni nawet. Jesteśmy razem 3 lata, coś nabąkiwał o oświadczynach nawet... ale jednocześnie ciągle mówi, ze jesli nie zmienię swojego zachowania, nie dam mu oddechu to odejdzie. A ja mam powody , zeby uważać ze mnie zdradza, i jestem tak głupio i fatalnie zakochana, ze nie wyobrażam sobie bez niego zycia (a mam 25 lat). Co ja mam począć? Jak tylko dzień sie z nim nie kontaktuje to widzę najgorsze scenariusze w głowie (ze siedzi z tamtą dziewczyną na skype i gada z nią, albo ze piszą na gadu gadu). Nie mam dostępu do jego telefonu, ani fejsa ani maila. Nie mam jak sprawdzić czy zdradza czy nie. Oni się znają tylko z netu. Co robić??? Zwariuję...

Aa czyli to nie jest ,,stara znajoma" tylko znaja sie z inyetenetu? Pewnie z jakiegos portal u randkowego albo na fb ha wyhaczyl...na oewno ona mu sie po do na, samo to ze odpisuje na Twoje smsy z duzym opoznieniem to znaczy ze pewnie sporo czasu poswieca na rozmowy z nia...ale Ty tez go osaczasz, powonnas zajac sie bardziej so na, swomi pasjami a Ty sie uwieszasz tylko na facecie, to meczace. Pytanie, czy zaczelas go osaczac dopiero gdy zauwazylas jego zazyle kontakty z ta kolezanka czy znacznie wczesniej? Dawal Ci kiedys powody do zazdrosci, byly inne takie ,,kolezanki"?

*ona na pewno mu sie podoba Sorry za bledy, taki slownik

zaczełam go osaczać jak sie pojawila tamta.... w sumie to zaczelam osaczac jak zaczal byc corazmniej czuły, mniej zainteresowany...

Ja byłam również uzależniona od chłopaka był prawiczkiem ja dziewicą jesteśmy teraz szczęśliwym małżeństwem. Zawsze już jako chłopak był przy każdym badaniu cipki wspierał porody i ja należę do niego on do mnie. Takie przeżycia łączą związek również obecność podczas badań u lekarza zabezpiecza przed gwałtem czy molestowaniem jak u onkologa czy urologa gwalcił i molestował. ..Pacjentka była na fotelu. Ginekolog rozpiął rozporek

autorko ja wiem ze to moze wydac ci się głupie co napisze ale powinnaś iśc do psychologa i mówie co zupełnie serio. Uzależnić się można od wszystkiego więc twoje uzależnienie od twojego chłopaka jak najbardziej można uznać wlasnie za UZALEŻNIENIE. Tym bardziej ze z tego co piszesz nie masz tylko obiawów psychicznych jak napady lękowe, czy depresyjne mysli ale także fizyczne - jest ci zimno, wymiotujesz masz drgawki. to juz nie jest na 100 % normalne i to trzeba LECZYĆ spróbuj chociaż iśc na pare wizyt bo jesli nie bedziesz sie leczyc to wykończysz zarówno siebie jak i faceta bo jesli dalej bedziesz sie tak zachowywać to on cie zostawi za chwile bo jesteś bardzo toksyczną osobą więc musisz koniecznie coś z tym zrobić...

09.46 ma racje ale jesli nadarzy sie okazja I on np na chwile zostawi telefon to powinnas mu go przeszukac, poczytac smsy, mozesz ciekawych rzeczy sie dowiedziec... Jesli telefon bedzie nosil non stop przy sobie to ,,zazartowac" ze co on tak nosi ten telefon nawet do lazienki, sie z nim nie rozstaje, moze cos ukrywa? Cos takiego powiedziec w niby zartobliwym tonie I zobaczyc jego reakcje, czy zareaguje inpulsywnie. Mysle ze on moze Cie zdradzac lub przynajmniej cos ukrywac I powinnas to sprawdzic wiec jesli nie bedziesz miala jak dorwac sie do telefonu to zazadaj zeby Ci go pokazal- powiedz wprost, ze juz mu nie ufasz, ze CIE to meczy, ta jego kolezanka I zeby pokazal Od niej smsy lub wiadomosci na fb a wzamian Ty jemu pokazesz swoj telefon (jesli tez nie masz nic do ukrycia...) Nie Bedzie chcial pokazac, zrobi awanture? Zerwalabym wtedy. Na bank cos ukrywa, nie jest wierny. Najgorsze to zyc w niepewnosci bo moze on Od dawna Robi CIE w bambuko a Ty sie zastanawiasz, tkwisz w zwiazku bez przyszloscu. Dowiedz sie tego. Odwagi.

ja prdl co to za komentarze? widac nie tylko autorka ma problem ze sobą... słuchaj dziewczyno taka kontrola nie jest normalna i KAZDY chlopak predzej czy pozniej od ciebie ucieknie. musisz mu dac przestrzen jesli jest szansa na odratowanie tego. czas wolny poswiec na SIEBIE, na zrozumienie tego dlaczego tak sie boisz ze on cie zdradzi a w efekcie SAMOTNOSCI

Musisz się leczyć psychicznie. Na 95% się rozstaniecie pytanie tylko kiedy. Ty jesteś zdesperowana a on ma cię w garści na boku gdy mu z tamtą nie wypali.

co wy w ogole gadacie o tamtej dziewczynie? przeciez tu nic nie jest pewne. według was facet nie moze miec kontaktu z inna dziewczyna??? zadnych kolezanek? masakra te wasze chlopy naprawde pouciekaja od was.... przeciez ona nie wie ile on z nia naprawde pisze wiec po co te wasze proroctwa? a ty zamiast siedziec i myslec czy on z nia w danej chwili rozmawia to sie po prostu czyms zajmij, trenuj sie w tym zeby skupic uwage na czyms innym a poza tym mysli sie materializuja, sami przeciagamy do siebie zdarzenia, pomysl o tym

No właśnie próbowałam od niego dostać info... poprosiłam wprost o telefon i pokazanie mi wiadomości. Powiedział, że tego nie zrobi, bo ma prawo do prywatności i ze bezczelnością z mojej strony jest proszenie go o to. Że powinnam mu ufać na słowo. Tłumaczyłam mu, że straciłam zaufanie z powodu tamtej dziewczyny. Że "on ma prawo pisać z kim chce, wysyłać zdjęcia swoje komu chce, i nic mi do tego, bo niektóre koleżanki zna dłużej niż mnie, więc one mają pierszeństwo". Wobec tego będę miała z nim zerwać, skoro nie chce pokazać informacji o tym, czy rzeczywiście pisze z nią czułe słowa?? On ode mnie kiedyś zażądał telefonu, a raczej wyrwał mi z ręki i sprawdził (nie miałam nic do ukrycia). A swój telefon ma na taką aplikację z kodem, więc nie dostanę się do telefonu, bo 4-cyfrowy kod może mieć tysiące możliwosci... kocham go bardzo, ale nie wiem już... zrywać ? :(

twój ostatni wpis dużo wnosi... jesli on nie pozwala ci sprawdzić swojego a twoj beszczelnie ci wyrywa no to już jets coś nie halo... zerwij z nim i zapisz sie od razu do psychologa bo sama nie dasz rady przetrwać tego rozstania

i jeszcze ten tekst że koleżanki mają pierwszeństwo....on nie jest wobec ciebie w porzadku - to pewne