Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anonim121212

Toksyczny związek?

Polecane posty

Witam. Mam 18 lat i jestem uczennicą 3 klasy liceum. Jak wiadomo za 10 dni matura. A ja nie czuję się dobrze psychicznie. Zacznijmy od początku, poznałam go, fajny, miły i zaradny koleś. Z początku nasz kontakt był internetowy, ponieważ on mieszka w innym kraju, a jest znajomym mojej siostry. Kiedy przyjechał do Polski spotkałam się z nim. Okej, robił fajne wrażenie i nie zbliżał się do mnie mniej niż metr. Trzymał dystans. Kiedy w końcu zaczęłam z nim być, wydawało się, że pomimo drobnych sprzeczek wszystko będzie dobrze. Po jakimś czasie zaczęło się robić wręcz okropnie. Jest wybuchowy, przy kłótniach zawsze zwala na mnie winę i sprawia, że mam wyrzuty sumienia. Powiedział mi kiedyś, że on zawsze wychodzi na prostą. Więc jak wspomniałam, wzbudza we mnie wyrzuty sumienia, sprawia, że czuje się winna, nawet jeśli to wcale nie jest prawda. Bywały chwile kiedy dosłownie błagałam go żeby został. Nie wiem, czy jest to kwestia manipulacji? Dzisiaj była sytuacja, że napisałam mu, że nie mogę spędzić z nim urodzin bo muszę się uczyć, żeby poprawić ocenę. On zaczął wojnę. Napisał mi, że kłamię, że akurat teraz, że on planował to od miesiąca. Próbowałam się wytłumaczyć. Zaczął pisać, że z nim nic nie chcę robić, że z moją siostrą pójdę wszędzie tylko nie z nim (zacznijmy od tego, że na imprezie lub nawet z moją siostrą gdzieś w restauracji nie było mnie od dawna, zawsze wzbudzał we mnie poczucie winy i sprawiał, że nie ruszałam się z domu). Powiedział, że mam "lizać" się z innymi typami. Kilka dni wcześniej, kiedy planowałam jakieś wyjście na imprezę z siostrą i koleżanką, nazwał mnie "blacharą" i napisał, że mam spie**alać. Wymyśla różne historie typu "że kazałam mu wybierać między sobą a rodziną" i manipuluje tym innych, abym ja wyszła na tą najgorszą. Sprawił, że podłamałam się psychicznie. Jak wspomniałam o kłamstwach wcześniej, on ciągle wmawia mi to, że kłamię, niezależnie od tego, czy właśnie siedzę w domu i piję kawę, on stwierdzi, że przecież to nieprawda, że jestem kłamczuchą. Kiedy sytuacja między nami była napięta, on zadzwonił do mnie, powiedział mi, że ma mnie w d***e, że od dawna ma mnie w d***e. Potem płakał i mówił, że to jego wybuchy agresji. Dawałam mu szansę, jedna za drugą. Ciągle wierzyłam, że się zmieni. Dzisiejsza sytuacja znowu utwierdziła mnie w przekonaniu, że to nie ja zrobiłam źle, bo czy napisanie komuś, że chce się poprawić ocenę, bo od tego zależy wiele w mojej przyszłości i obiecanie, że się komuś wynagrodzi ten dzień, jest czymś złym? Zachowuje się, jakby stawiał swoje szczęście ponad moje. Zaczął kłamać, że napisał do mojej koleżanki, a ona odpisała, że nic o tym nie wie, kiedy siedziała dosłownie obok mnie. Tak, sam kłamie ale przecież to ja jestem kłamczuchą mimo, że nigdy go nie okłamałam. Zaczął mi kiedyś wypominać, że nie jest moim pieskiem, a tak się zastanawiam, czy to nie czasami ja jestem jego. Tak naprawdę mam dość, zależy mi na ocenach i uważam, że najgorsze co mogło mi się przydarzyć w życiu to poznanie jego osoby. Chciałabym jeszcze dodać, że groził mojej przyjaciółce. Była to sytuacja, że jestem pewna, iż przeczytał moje wiadomości z nią, jak się żaliłam. Potem zaczął mi wmawiać, żebym uważała komu screeny rozmów pokazuje. Chociaż jej nie zna, jak i żaden jego znajomy. Boję się, że znowu mogę mu ulegnąć i dać x szansę, jeżeli dojdzie do jakiejkolwiek rozmowy z nim. Przepraszam, że wszystko opisane jest tak chaotycznie, ale jestem bardzo zdenerwowana. Liczę na pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako wprawkę przed maturą proponuję ćwiczenie stylistyczne: streszczenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uciekaj Od niego jak najszybciej! To agresywny manipulant- na razie to agresja slowna ale pewnie z czasem zaczalby CIE bic. Ile jeszcze szans bedziesz mu dawac? Zmadrzej I urwij kontakt DLA wlasnego zdrowia psychicznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×