Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy tez tak macie ze nie mozecie jesc miesa w ciazy?

Polecane posty

Gość gość

Hejka, jestem w dziewiatym tygodniu termin mam na poczatek grudnia. Wiem ze takich tematow pewnie tu bylo duzo ale ponarzekac sobie mozna :-) miala ktoras tak ze nie mogla w ciazy jesc miesa? Ja od dwoch tygodni tak mam. Probowalam nawet sie przemoc i dzisiaj chcialam zjesc gulasz na obiad ale ledwo zjadlam a juz wszystko bylo w toalecie. Czesto robi mi sie tez slabo jak dluzej stoje albo cos robie musze usiasc bo mam nogi jak z waty. Wyniki mam dobre. No i nie mowiac juz o mdlosciach ktore mnie przesladuja od samego poczatku. Eh czemu my kobitki musimy tak sie meczyc :-( zamiast cieszyc sie ciaza i calym jej przebiegiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele kobiet tak ma. Ja ogolnie jadam bardzo malo miesa. W ciazy staram sie raz na 1.5 tyg. zjesc cos miesnego dla dobra dziecka. Jem ryby i indyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do mięsa? Ja od 6 tc do 15 tc nie mogłam nawet wejść do sklepu spożywczego tak mnie odrzucalo:(, a nudności były calutki dzień, jedynym wybawienie było to, że zasypialam o 21 i pobudka o 8, na szczęście na 9:30 do pracy, ale było ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niejedzenie miesa wyjdzie Ci na zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niejedzenie miesa wyjdzie Ci na zdrowie. X Otóż to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wpieprzałam boczek,że aż miło. kroiłam sobie na plasterki i w ciągu dnia mogłam zjeść pół kilo. im tłustszy tym lepiej, a jak jeszcze miał te nie dokońca upalone włoski na skórze, to już był zupełny odlot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak mialam w moich ciazach,ale raczej 1 trym.,potem juz wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam w grudniu 2010, od pierwszych dni ciąży do porodu łącznie miałam mdłości i wymioty, mięsa nie jadlam wcale a wszystko inne poza slodyczami smierdzialo mi surowym mięsem, co jeszcze skuteczniej obrzydzalo mi mięso. Ostatecznie jadłam mało i tylko słodkie, co ciekawe moja corka nienawidzi mięsa i ogolnie jest niejadkiem. O wejsciu do autobusu czy sklepu spozywczego w ciąży moglam zapomnieć, wszystko czułam i tak mi się węch wyostrzyl, ze do dzis jestem jak pies gończy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też tak miałam w ostatniej ciąży, cały pierwszy trymestr, zero mięsa i ryb, nieliczne warzywa, żywiłam się głównie owocami, kefirem i maślanką, od wszystkiego innego miałam odruch wymiotny, nawet pieczywo nie bardzo mi podchodziło... Potem rozszerzałam dietę, ryb jadłam sporo ale mięso dalej raz na kilka tygodni. Tyle że nie rozumiem czemu pchasz w siebie na siłę, piszesz że wyniki masz ok, zwłaszcza jeśli jesz nabiał. Jadłam to co mi pasowało, organizm sam "woła" o niektóre produkty żeby wyrównać niedobory, a jedzenie czegoś co nas przyprawia o mdłości- na zdrowy rozum jest szkodliwe. Za to po porodzie miałam ostrą niedokrtwistość i chyba w tydzień nadrobiłam za całą ciążę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Niejedzenie miesa wyjdzie Ci na zdrowie. X Otóż to! xx Za to od pszenicy będziecie super zdrowe. Powiedzcie to diabetykom, to do grobu ich wpędzicie. xxx Autorko ja miałam na odwrót. Prawdopodobnie ci to przejdzie wraz z mdłościami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×