Problem z dentystą , czy to naciągacz? poradzcie

Witam poszłam do dentysty na przegląd okazało się że mam 6 ubytków póki co zęby mnie nie bolą. Rozwierciła 7 na dole po lewej stronie i stwierdziła że duży ubytek nie robiąc zdjęcia aż do nerwu zapłaciłam 100 zł . Ostatnio zrobiłam zdjęcie panoramiczne celem dalszej diagnostyki bo mnie o to prosiła i wyszło że ta 7 którą dentystka robiła ma dziurkę w zębie której nie widziała od dołu. Oczywiście ponownie mi tego zęba musiała zrobić w sensie zaplombować a ja musiałam ponownie zapłacić 100 zł... Wg mnie to jej wina i nie powinnam już płacić ... Czy ktoś z was miał taka sytuację , jak powinnam się zachować?

leczyć zęby przede wszystkim, a nie dopowadzac do takiej próchnicy teraz wylecz wszystko, płacz i płać. Jeśli nie masz zaufania do tego lekarza, poszukaj innego

Troche dziwne ze wiercac nie widziala ze ubytek jest wiekszy?! Czasem na zdjeciu dopiero wychodzi ze jest prochnica ale kiedy juz otworzyla zeba to powina widziec co w nim jest. Chyba ze to bylo z innej strony zeba i tej plomby ktora zalozyla wogole nie ruszala. To inna sprawa.