Domofon to zło. Żałuje,że się na niego zgodziłam.

Problem ze hej;)

Może są jakiejś nowoczesne słuchawki ze mozna ściszyc dźwięk. Zapytaj elektryka

To wyjdź i zjeb babę ma ostro. i zapytaj tego sąsiada co to za baba i ze wydzwania do ciebie !

10.54. Współczuję Ci, że masz takie nudne życie.

Ja to bym powiedziała ze sobie nie życzę żeby do mnie dzwonila jezeli przyszła do sąsiadki. Co to w ogóle za zwyczaj, czy w bloku bez domofonu tez przychodzą sąsiadki i pukają w drzwi obok bo sąsiada nie ma? No głupie jakies te babsko

My akurat mieszkamy w domu wiec nie mamy domofonu ale ulotkarze tez mnie doprowadzają do szału mamy dużą działkę i trzy bramy wjazdowe to do każdej włoza ulotkę a później to lata po ogrodzie

Wiecie co no niby to d**erele jak sie czyta ale jak jakieś zjawisko sie powtarza z pewną regularnością i wiadomo że się bedzie powtarzać to w chwilach gdy to sie dzieje to człowiek jest w****iony, regularnie w****iony.

haha. nie do uwierzenia ale w chwili gdy pisałam dokładnie ten post powyżej to ktoś właśnie teraz w tym momencie zadzwonił. Poszłam do domofonu bo byłam pewna że to znajomy męża z którym był umówiony. mąż mnie uprzedzał że przyjdzie odebrać pewną rzecz, biorę słuchawke, pytam słucham. Nikt nie odpowiedzIał. Zorientowałam się że drzwi zostały otworzone przez kogoś innego i k***sik wszedł. Otworzyłam drzwi a tam słychać było że ktoś sie kręci. Ten chuj od sprzątania. Straszna chamówa. Nawet nie interesuje się że mieszkańcy będą pytać przez domofon kto przyszedł tylko włazi jak bydło do obory a głupki z góry czekają na odp. A na co dzień taki uprzejmy "dzień dobry". Nie wiem jak tak można. Najgorsze że ja nie widze tych ludzi i musze wpuszczać wszystkich jak leci. Bydło korzysta że z tego ludzie nie wiedzą o jaką sprawe chodzi