Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

facet leń a w domu noworodek.

Polecane posty

Gość gość

Mam pewien problem. Otóż moj mąż miga się od opieki nad dzieckiem. Wygląda to tak ze ciągle jest licytowanie kto przewija kto karmi. Oboje świadomie zdecydowaliśmy się na dziecko, teraz jest tak ze wstajemy do niego co drugi dzień w nocy ale wywalczylam taki układ po mega wojnie. On uważa zw jak on wstaje w nocy to w dzień juz nie musi sie opiekować dzieckiem. Dzisiaj na przykład rano przewijalam go i karmilam bo on wstawał w nocy, później wróciliśmy z kina(dziecko bylo z babcia) tez ja go karmiłam (przewijala go siostra) bo ona byl głodny i musial się najeść. Teraz chciałam sie zdrzemnąć i proszę go żeby przewinal go i nakarmil to on go przewijam ale juz nie nakarmil bo podobno wycieral mega kupę. Przez to nie zdrzemnelam sie a dzisiaj moja kolej wstawania w nocy. Ja nie wiem może ja przesadzam ale wydaje mi sie ze to jest straszne wyrzeczenie dla niego jak musi nakarmić lub przewinac dziecko. Nie mam juz sily na to i nawet nie chce mi sie go prosić o pomoc bo wiem co usłyszę. Plakac mi sie po prostu chce bo szkoda mi dziecka ale ja tez jestem zmęczona. Myślałam żeby zostawić go samego i sie wynieść na kilka dni ale nie mam dokąd. Zreszta z dzieckiem byloby ciężko. Maz działa mi na nerwy tylko. Co robić? Nie moge na niego patrzeć juz jak sobie przypomnę jak licytuje sie kto go karmi a kto przewija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozbądź sie dziecka, ratuj związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę o normalne odpowiedzi. Naprawde jest to dla mnie poważny problem bo ja sie denerwuje i placze przez to i dziecko jest nerwowe i placze. Kolka dni bylo dobrze a teraz jest znowu to samo i ja znowu jestem nerwowa i zauwazylam zw jak ja tak samo dziecko się denerwuje i placze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co w tym jest dziwnego? Oddaj dziecko skoro nie jestes w stanie sama sobie z dzieciakiem poradzic :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż chodzi do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba to logiczne ze jak dziecko ma dwoje rodziców to oboje sie nim zajmują. Jak ma sobie sama radzić z dzieckiem to równie dobrze może zostawic faceta i niech idzie w p**du a dzieckiem zajmie sie sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdrosze moja corka ma 13 miesiecy i maz wstal do niej Raz!w nocy jak bylam tak chora ze nie dalam rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widzisz ze tylko krzywdzisz to dziecko i na nie narzekasz? co z ciebie za matka? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz chodzi do pracy ale dzisiaj jest wolne przeciez. Poza tym on ma prace umysłową a opieka nad dzieckiem jest praca fizyczną bo nasz maluch jest bardzo placzliwym dzieckiem nie mam nawet czasu usiąść i zjeść bo ciągle trzeba go lulać. Zmęczenie nie pozwala mi logicznie myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą ja moge sie.nim sama zajmować tylko mąż działa mi na nerwy takim gadaniem. Wolałabym byc sama niż słuchać jego gderania ze on musi iść siku albo jest glodny albo akurat musi iść do sklepu jak trzeba dziecko nakarmić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz chyba maluszek nie płacze?:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marne prowo. Kazdy normalny człowiek wie, ze praca umysłowa wymaga tyle samo wysiłku jak i fizyczna. Mam nadzieje ze rzuci taką i*** w p**du bo ilez mozna wieczne narzekania słuchac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie większość obowiązków była na pół oprócz karmienia (bo piersią) i kąpieli (robił to tata bo ja nie miałam na to fizycznie siły)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość młodych matek tak ma i w przeciwieństwie do ciebie nie ma pomocy babc ani cioć. Jak dla nie oboje nie dorośliście do swojej roli,tylko wzajemnie przerzucacie się obowiązkami jakby dziecko było kukiełką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest tak źle, skoro jest czas na kafeterię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W wolne obowiązki zawsze na pół, chyba że jest jakaś inna sytuacja - ktoś jest chory albo musi popracować w domu czy uczyć się. A jeśli on jest w pracy to ty jesteś też w pracy, z dzieckiem wymagającym non stop uwagi, a popołudniu dalej na pół. Praca umysłowa to też praca. I naucz się spać razem z dzieckiem. Będziesz bardziej ogarnieta. Obiad zawsze można kupić, snu nie kupisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faktycznie leń, nie pracuje i nie chce wstawać w nocy do dziecka, wyprowadź się od niego, egoista cały dzień leży miernota. Nie bądź głupia, wywal go z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maly właśnie zasnął ale wcześniej przy karmieniu godzina ryku i zawsze tak jest i pewnie dlatego mąż nie chce go karmić. Przewijanie zajmuje 3minuty i maly leży spokojnie jak tylko ma byc karmiony jest ryk bo lapczywie je i ma gazy i go brzuch boli pręży sie strasznie ogólnie masakra i zawsze karmienie zajmuje co najmniej godzinę a czasami potrafi plakac tak od karmienia do karmienia 3 godziny i nie mogę ani chwili odpocząć. Opadam już z sił i psychicznie tez nie jest dobrze. Placze siedzę ze jestem beznadziejna matką mam juz czasami dość tego. Kocham to dziecko nad życie ale nie daje juz rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabij wie... dziecko nie bedzie mialo beznadziejnej matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, a u Ciebie z głową wszystko w porządku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobil dzieciaka a teraz się miga helow to jest wspólne dziecko i on tez ma pomagać co to tylko matka jest od tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, z ciebie matka jak z krowy jabłka. Dobrze ktoś poradził, pozbądź się dziecka, źródła konfliktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra :-o jesteś w stresie, niewyspana i zmęczona. Narastająca frustracja powoduje, że złościsz się na męża. On pewnie pomaga jak potrafi, mimo że nie posiada instynktu macierzyńskiego. Niestety, trzeba zacisnąć zęby i jakoś przetrwać pewnie te kilka miesięcy, później będzie lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwna jesteś, pewnie nie pracujesz zawodowo, jesteś na macierzyńskim czyli specjalnym urlopie z uwagi na wychowanie dziecka. To Ty powinnaś zająć się dzieckiem, za to bierzesz pieniądze, pomijając że to Twoje dziecko a Ty jesteś matką. Fajnie że mąż pomaga, ale nie wymagaj opieki na równi, bo jednak po nocy nad dzieckiem iść do pracy ciezej niz zostac w domu. Ja też mam dzieci, bywało ciężko, ale nie wymagalam od męża żeby kapal czy karmil zanim bylam na macierzyńskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale skoro dziecko jest wspólne to dlaczego tylko matka ma je karmić tym bardziej ze jest zmęczona i chce odpocząć. Obowiazki powinno dzielić sie na pól tym bardziej ze jest dzień wolny a tu matka calydzien karmi placzace dziecko a ten sobie je w tym czasie albo chodzi do sklepu. Czy natka musi byc 24 godziny na dobę dostępna dla dziecka? To tylko człowiek i ma prawo byc zmęczona a facet powinien ja odciążyć a zachowuje sie jak egoista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinien pomagać wg sztywno ustalonego grafiku. Karmienie o 10, jego kolej powinien karmić, praca nie zajac, nie ucieknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zrobil dzieciaka a teraz się miga helow to jest wspólne dziecko i on tez ma pomagać co to tylko matka jest od tego? x wspolne? a dziecko to rzecz, ze jest na wspole? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli facet pracujący umysłowo ma ciężej niż natka ktora caly dzień bawi placzacego noworodka, ciekawe. Wy chyba nie wiecie jaką ciężką pracą jest opieka nad dzieckiem tym bardziej ze dzieciak caly czas wyje i nie ma nawet chwili zeby usiąść i coś zjeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co wspolna może byc tylko rzecz? A na przykład jak masz rodzeństwo to matka nie jest wspólna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Czyli facet pracujący umysłowo ma ciężej niż natka ktora caly dzień bawi placzacego noworodka, ciekawe. Wy chyba nie wiecie jaką ciężką pracą jest opieka nad dzieckiem tym bardziej ze dzieciak caly czas wyje i nie ma nawet chwili zeby usiąść i coś zjeść x Ktos jej kazał robił bachora? Co, rzeczywistosc przerosła czy bajek w tv o idealnych noworodkach sie naogladało? tak czy inaczej głupia jest to płaci za błędy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×