Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wy slodzicie herbate cukrem?u mnie w domu wszyscy

Polecane posty

Gość gość

rodzice sa po 60tce i nie wypiliby herbaty bez cukru w zyciu...czesto im mowie ,ze dorobia sie cukrzycy ,ale oni nie dadza rady nie slodzić. ja mam 24 lata i od dawna nie slodze..nauczylam sie juz tak i dobrze mi z tym w sumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie nikt. Kiedyś, dawno temu słodziłem, ale z bliżej nieokreślonych przyczyn przestałem i teraz kompletnie nie czuję takiej potrzeby. To nie jest kwestia smaku, tylko przyzwyczajenia, bo ogólnie jestem gruby i lubię słodkości. Ale przy herbacie i kawie kompletnie mnie to nie jara i nawet czasami mamy problem jak przyjdą słodzący goście, bo okazuje się, że cukier gdzieś się zapodział i nikt nie wie gdzie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro ci dobrze to co cie inni obchodza co za problemy 1 swiata na kafe od rana, wez sie za cos , najlepiej za prace a nie na kafe durne tematy zakladasz.......:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tato słodził zawsze jedną łyżeczkę. Mama nie słodziła i nie słodzi w ogóle, my z bratem tak samo. Kawy nigdy nikt nie słodził o ile pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat cukrzyca nie tylko powstaje od jedzenia słodyczy jak to się powszechnie uważa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ale żeby to tylko cukier robił szkodę. Herbata czarna to też szkodzi na żyły bardzo. Jest nawet bardziej szkodliwa niż kawa. Kiedyś moim ulubionym napojem była herbata czarna z cytryną i cukrem, ale po 30-tce zaczęłam się po niej czuć źle i musiałam sie z nią pożegnać. Prócz tego okropnie mnie kłuły żyły i to tak bardzo że byłam przerażona i myślałam by jechac nawet na SOR. W którymś momencie mnie olśniło coś żeby przestać pić herbate (akurat miałam etap picia herbaty czarnej bez cukru i cytryny). I dolegliwości zniknęły jak ręką odjął. Teraz pije tylko roibos bez teiny albo owocową. Przeważnie bez cukru a jak mam silną chcice na cukier to słodzę ksylitolem ale też już nie dwie łyżki kopiaste jak kiedyś słodziłam cukrem zwykłym tylko jedną. Doprawdy nie wiem o co chodzi że ludzie do póżnej starośc***iją co dzień te herbate czarną i nawet nic nie mówią by im coś sie po niej działo, nawet w szpitalach chorym ją nalewają. Prócz tego mnie dziwi że na imprezach rodzinnych u męża piją te napoje gazowane które są strasznie słodkie albo dla mnie jeszcze większe paskudztwo takie coś co udaje wode mineralną niegazowaną ale jest owoc namalowany na butelce że niby smakowa, po spróbowaniu smakuje jak woda słodzona zwykłym cukrem i jakimś aromatem. Większego paskudztwa w życiu nie piłam, a oni w większości są otyli, nawet dziecko im tyje już. I te soki ze sklepów w kartonie też takie słodkie, że musze rozcieńczać bo takie paskudne w smaku. Tylko pomarańczowego nie rozcieńczam bo traci swój charakter, ale reszta to wszystkie rozcieńczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli piję herbatę to tak. Ale piję rzadko, bo nie przepadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze słodzę! Żyję już tyle lat na świecie i widzę, że co roku wymyślają że to zdrowe, a tamto niezdrowe :) Moda, jak w każdej innej dziedzinie. Po jakimś czasie, piszą zupełnie cos innego. Wychodzi na to, że w dzisiejszych czasach wszystko jest niezdrowe, więc najlepiej nic nie jeść, nie pić i nie oddychać :) A poza tym umrzeć tak całkiem zdrowym to głupio trochę, czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kawę słodzę,herbaty nie.Ale...jak robię sobie herbatę z cytryną to posłodzić muszę,i już!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja babcia pila czarna herbate calymi litrami.kazda szklanke slodzila 3 lyzeczki.zmarla ze starosci jak miala 93 lata.do lekarza prawie nigdy nie chodzila.byla bardzo zdrowa,pochodzila ze wsi,gdzie codziennie pila mleko prosto od krowy.jajka miala od wlasnych kurek a mieso od wlasnych zwierzat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys slodzilam 2lezeczki, teraz nie slodze w ogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie słodzę już dobre 15 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedyś słodziłam nawet cztery łyżeczki ,a od kilku lat pije gorzką. Słodkiej nigdy więcej brrrr nie wiem jak kiedyś mogłam pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie słodzę w ogóle; mama słodzi odrobiną miodu (pół łyżeczki na szklankę), tato nie słodzi w ogóle, ale już babcia normalnie ulepek pija (3-4 łyżeczki cukru)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A poza tym umrzeć tak całkiem zdrowym to głupio trochę, czyż nie? " Napisz mi ile masz lat ? Tylko ktoś młody i bez dolegliwości może pisać takie głupoty. Poczekamy aż cie choroba powali na łóżko i zaczniesz cierpieć wtedy ci odejdzie bredzenie takich głupot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"moja babcia pila czarna herbate calymi litrami.kazda szklanke slodzila 3 lyzeczki.zmarla ze starosci jak miala 93 lata.do lekarza prawie nigdy nie chodzila.byla bardzo zdrowa,pochodzila ze wsi,gdzie codziennie pila mleko prosto od krowy.jajka miala od wlasnych kurek a mieso od wlasnych zwierzat. " Babcia miała za pewne wspaniałe, mocne, długowieczne geny a więc jakby nie piła tej czarnej herbaty to pewnie by żyła ze 110 lat albo jeszcze więcej. Babci twojej nie osądzę bo żyła w innych czasach gdzie nie było jeszcze świadomości szkodliwości cukru, poza tym była dobra żywność w porównaniu z dzisiejszą, dwa że lepsze środowisko więc może to był też ten korzystny współczynnik, ale człowieka żyjącego w czasach współczesnych gdzie żarcie jest kombinowane po taniości by nas podtruwać i skażenie środowiska jest już ciężkie to beztroskie picie sobie codziennie herbatki czarnej z cukrem to uważam za głupotę, bo świadome działanie. Mojemu dziadkowi nogi puchły w wieku 80 lat, mojej mamie puchną w wieku 60 a mi puchną już dzisiaj w wieku 36 lat. Pomimo rozwoju medycyny to będzie tendecja spadkowa ze zdrowiem całych społeczeństw i powodów tego jest więcej niż jeden

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja śledzę tylko miodem inaczej mi nie smakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cukrzyca od cukru? :D nie dziwne ze ci nie wierza :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.24 Ile mam lat? emerytka, lat 65. I jakoś ten cukier w niczym mi nie przeszkodził jak do tej pory :) Fakt, że słodyczy jako takich nigdy nie lubiłam, wolałam owoce. I na nic nie choruję, chyba że na brak młodości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
emerytka na kafe, naprawde ciekawe i gadasz sobie tu z matkami o macierzyństwie lub z 20-latkami na ogólnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też jestem emerytką:) Proponujecie eutanazję dla nas? Słodzę herbatę cukrem trzcinowym i kawę tez. Nie wypiję gorzkiej, bo mam traumę z czasów komuny, gdy cukier był na kartki, przy pełnych magazynach w cukrowniach. Lewactwo upadlało Polaków, jak się dało. Ostatnio kupilam U Niemca (w Lidlu) słodzik Cologran, 4,99, bardzo smaczny. Mąż ma genetycznie za wysoki cukier, teściowa była cukrzykiem. Oboje jestesmy szczupli, unikamy węglowodanów z mąki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słodzę czarną i owocową herbatę, ale piję je rzadko. Ogólnie nie rozumiem tej mody na nie słodzenie i demonizowanie cukru. Przecież to jest podstawowy składnik odżywczy który znajduje się też chociażby w owocach. Do tego argumenty o cukrzycy są bez sensu, bo zachorowanie na nią jest trochę bardziej skomplikowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo wszystko polega na umiarze. Trzeba dbac o siebie, nie przeżerac się, nie przesladzac, nie przesalać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A herbata jest bardzo zdrowa, zawiera antyoksydanty i przeciwutleniacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już nie słodzę od jakichś dobrych 4 lat. Wcześniej słodziłam dwie czubate łyżeczki. Teraz tylko słodzę jedynie kawę mieloną jedną płaską łyżeczką cukru dla poprawienia smaku. Gdzieś w internecie wyczytałam na jakimś blogu, że człowiek powinien na dzień spożywać max do 50 g dziennie. Teraz nawet robiąc zakupy zwracam uwagę na zawartość cukru w sokach czy w innych produktach. Cukier zabija tak jak i sól.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A swoja droga zobaczcie ile zaoszczedzicie na tym cukrze kasiory :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kawy nie słodzę, cherbate pije tylko czarna z miodem i cytryna albo z malinami ( sama wekuje maliny w słoiczkach). Cherbate pije głównie jesienią i zima. Latem pije soki rozcieńczone woda. Jak by mi ktoś w wieku 60 lat kazał zmieniać nawyki na zdrowsze to bym go wyśmiała :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też czytam wszystkie etykiety i składy, bo mąż , mimo, że szczupły, ma stan przedcukrzycowy, pisałam o genetyce, i bierze tabletki, mierzy cukier glukometrem. Bardzo uważam, co kupuję, Jogurty naturalne też są dosładzane, i w zależności od firmy, różnice są do 2 g cukru na 100 g produktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słodzę, bo nie lubię. Moja mama nie słodziła, jako przedszkolak chciałam być jak mama i też zaczęłam pić gorzką. Z resztą czarną herbatę piję rzadko, lubię ziołowe. Kawy rozpuszczalnej nie cierpię, za to lubię Inkę z mlekiem. No i oczywiście kawę mieloną, nawet taką zaparzaną w szklance. Czarna kawa bez mleka i cukru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.54, widocznie nie musisz (jeszcze). W zyciu jedyną stałą jest... zmiana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×