Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Rozwód. Dwoje dzieci. Pytanie do tych, które stanęły na nogi

Polecane posty

Gość gość

Wlasnie jestem po kolejnej w naszym małżeństwie sytuacji, ktora upewnila mnie, ze jesli nie odejdę, to stracę resztę życia. Maz generalnie wykrecal mi ręce, rzucal na lozko i ściskal za szyje, w momencie kiedy robil to gdy uspokajalam o 1 w nocy nasze dziecko trzymajac je na rekach stwierdzilam, ze nic juz sie uratowac nie da. Maz zreszta nie wykazuje takiej chęci. Stad moje pytanie: czy jest tu kobieta, ktora usamodzielnila sie dopiero przy takiej właśnie okazji? Nie mam za duzo. Papier z uniwersytetu, prawo jazdy, debet na koncie ktory zrobilam zeby nie byc glodną, no i dwoje dzieci... tyle. Mieszkanie jest na meza, auto tez, wyplata (jest kierownikiem w sredniej firmie) wplywa na konto meza również-czy cos mi sie w przypadku rozwodu bedzie z tego nalezec? Proszę o wypowiedzi osoby, które byly w podobnej sytuacji. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz do kogo iść tymczasowo? Do rodziców, rodziny ? Przecież on zrobi krzywdę i Tobie i dzieciom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrozwódka
ja nie miałam tak źle, ale i tak zdecydowałam się odejść. Bez męża jest mi znacznie lepiej. Dziecko szczęśliwe, niedawno wróciliśmy z Malty, kurier dostarcza kwiaty od mojego mężczyzny :) Jak się rozwodziłam byłam z małym dzieckiem, mieszkaniem na kredyt i bez pracy. Dasz radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tymczasowo do rodziców mogę. Ale co dalej, mieszkanie jest na niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak kupione po ślubie to należy Ci się połowa mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw może warto gdzieś to zgłosić, tak abyś dostała potem rozwód z jego winy i alimenty. Starać się o alimenty na siebie i na dziecko. Może warto nagrać przynajmniej taka awanturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co tu nagrywać, nie bylo wrzaskow nawet, jak dziecko krzyczalo w nocy poprosilam meza o jedna rzecz, ktorej mi odmówil i za chwilę zalozyl sluchawki na uszy. Wyciagnelam mu jedna mowiac zeby mnie nie ignorowal i jednak spelnil prosbe-dotyczyła dziecka (chcialam zeby mi pomogl je uspokoić), jak tylko wyciagnelam tę słuchawkę z jego ucha to zaczal lapac mnie z calej sily za rece i rzucac na lozko, lapal w obie rece moja glowe i odbijal nią o koldre jak piłką. Potem wzielam dziecko na ręce zeby sie uspokoilo mowiac ze to koniec, uslyszlalam ze super i raz jeszcze jedyna wolna reke (bo na drugiej byla corka) wyginal i tym razem pchal na ścianę. Czuję obrzydzenie, żal, nawet nie czuję sie zawiedziona, od 14 lat byly tym podobne epizody. Ale czlowiek mlody byl i naiwny, teraz juz mi po prostu szkoda życia. Na co dzień także rozmijamy się w patrzeniu na wiele spraw, jednak dałam się wmanewrowac w wychowanie dzieci kosztem swojego zycia, starsze dziecko ma 5 lat, mlodsze niebawem 2, za chwilę ma pójść do przedszkola a ja do pracy. Mieszkanie maz mial na innym osiedlu zanim wzielismy slub, po drugim porodzie przeprowadzilismy sie do mieszkania jego rodzicow poniewaz oni wybudowali sobie dom. Notarialnie przepisane jest na niego, przelew na 250.000 do nich wyszedl z jego konta, poniewaz je po prostu od nich kupil. Ja pojde do pracy i jakos sobie z czasem poukladam wszystko, ale szkoda mi dzieci, ze nie bede im na.ten moment w.stanie nic.zapewnic...stad moje pytanie.o dobra materialne. Dziekuje za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic Ci nie poradzę bo nie byłam w takiej sytuacji ale musisz zawalczyć o siebie i dzieci. To straszne co opisujesz. Aż się popłakal am czytając to :( Trzymam za ciebie kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na początek wizyta w jakieś poradni z pytaniem o pomoc prawna. Jezeli nie macie rozdzielnosci majątkowej to mieszkanie jest twoje w połowie i nie ma znaczenia z czyjego konta wyszła kasa. Bedziesz miała alimenty , 500 plus i pewnie jakaś zapomogę oraz spłatę z jego strony polowe majątku. Zacznij działać, tutaj nie szukaj porad bo mało kto wie jak ci pomoc idź do fachowców , szukaj w internecie kto nim jest : mopsy czy cos w tym stylu i niezniechecaj sie. Moim zdaniem nie musisz sie wyprowadzać z dziećmi bo to on powinien. Jak dobrze wszystko rozegrasz to wygrasz. Nagrywaj kłótnie, zgłoś o separacje i alimenty zacznij wojnę , nie bój sie. Miej świadków jego olewatorstwa: kolezanki, matkę, sąsiadki. Odkładaj kasę i wynieś do matki wszystko co cenne i jest twoje abyś w razie kryzysu miała co sprzedać. Nie jesteś na przegranej pozycji a raczej on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tej sytuacji wszystko będzie lepsze od pozostania z nim.Autorko,wiary w siebie, kobiety tworza ten świat,wiec musza byc silne! Co do przemocy, koniecznie trzeba miec dowod, jak dostaniesz rozwód z jego winy,będzie placic Ci alimenty do konca zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama stanela na nogi z 5 dzieci(w tym 4 w wieku szkolnym) zaluje,ze tak pozno chociaz jako dziecko blagalam mame zeby odeszla od ojca juz wczesniej bo tacy ludzie sie nie zmieniaja. Miala stala prace, poszla mieszkac z nami katem u kolezanki a w miedzyczasie szukala stancji. Po 2 miesiacach znalazla stancje i zycie spokojnie sie ukladalo. Wyszlismy z domu tak jak stalismy od nowa wszystko musielismy kupowac od bielozny po lyzeczki ,meble etc. Zrob to dla dzieci nawet nie wiesz jak one sie czuja widzac to co robi ich okciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faceci źli ale dzieci mają i to nie jedno tylko kilkoro, ale głupie te baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrozwódka
o mieszkanie możesz powalczyć, ale nawet jeśli nic z tego nie dostaniesz to i tak sobie poradzisz, będziesz miała alimenty i jakąś pracę na pewno znajdziesz, zadbaj, żeby rozwód był z jego winy, powinna być obdukcja i nagranie mile widziane, (rozwód z jego winy jest dość ważny, bo inaczej to on będzie mógł w przyszłości upomnieć się o alimenty od Ciebie i od dzieci - nawet MOPS im tak doradza o zgrozo) o alimenty możesz się ubiegać 3 lata wstecz + alimenty na siebie, co do mieszkania - jeśli rodzice przepisali na niego, to nie masz praw, ale jeśli udowodnisz ten przelew to już połowa Ci się należy, jeśli w trakcie małżeństwa robiliście jakiś remont i wzrosła jego wartość - to też możesz powalczyć o część pieniędzy, samochód jeśli kupiony w trakcie małżeństwa jest w połowie Twój - nie ważne na kogo kupiony, chyba ze macie rozdzielność majątkową, walka o rozwód będzie trudna, potrzebujesz świadków, więc najwyższy czas komuś się zwierzyć z tych problemów, rozwód jest dość tani w porównaniu z walką o pieniądze, tu adwokaci zdzierają strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz na oczatek do rodziców, jak staniesz na nogi to pojdziesz na wynajem :) uwierz mi ze dla dzieci jest wazniejszy spokój niz dobra materialne, powodzenia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie idź ? To jest tak samo twoj i dzieci dom jak i jego! z jakiej racji, niech on wynosi sie do matki. Mieszkanie wystaw na sprzedaż -:) nie macie rozdzielnosci to jesteś współwłaścicielka , dzieci maja swój pokoik i zabawki. Z jakiej racji im to odbierać ? Popytaj jaka jest opcja aby on sie wyniósł . Od razu , z definicji uważacie ze ona musi sie wyprowadzać . To jest walka o przyszłość . Na dzisiaj wynieś sie z sypialni . Idź do adwokata zapytaj o swoje prawa a potem wyślij mu pozew - zobaczysz jak zacznie śpiewać - to cię zmobilizuje do działań, bez względu czy on sie poprawi czy pogorszy. Bedziesz ofiara jak bedziesz zachowywać sie jak ofiara. Kasa? Dziewczyno, sa alimenty i 500 plus do tego zapomoga z mopsu i inne cuda wianki plus ew.twoja praca. Do boju !-:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie kupione po slubie,nie macie rozdzielnosci majatkowej wiec jest wspolne i jie ma znaczenie od kogonkupione,jesli jest normaljie akt notarialny,nie ma,znaczenia tez,z,czyhego konta zaplacone.Idz do.prawnika,pozbieraj dokumenty ktore masz on pokieruje co robic dalej.Sama nic nie rob,mysl trzezwo.k na chlodno,a tego cobopisalas,to niebieska karta gwarantowana,tylko trzeba ten zalegalizowac,dasz rade,nie masz tragedii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Absolutnie nigdzie,sie nie wyprowadzaj,to bardzo zaszkodzi w sprawie.On jie bedzie misl prawa wywalic Ciebie z dzuecmi z mieszkania,jesli sama odejdziesz bedziesz wspolwinna,rozkladu zwiazku,bo sama opuscilas meza.Nie sluchaj rad ludzi ktorzy nie maja pojecia o czym pisza,prawnik.i tylko prawnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wlasnie rozstaje sie z m ale mam 1 dziecko i podobna sytuacje,skladam papiery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale koniecznie nagraj jego przemoc. Najlepiej na wideo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tych artykułach znajdziesz informacje które Ci pomogą http://sprawy-rozwodowe.info/obdukcja-jako-dowod-w-postepowaniu-o-rozwod-co-to-jest-i-jaki-lekarz-moze-jej-dokonac/ oraz http://sprawy-rozwodowe.info/malzonek-stosuje-przemoc-fizyczna-jak-udowodnic-przemoc-fizyczna-w-postepowaniu-o-rozwod/ od tego zacznij. Na tym blogu znajdziesz jeszcze więcej informacji które ci podpowiedzą jak postępować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze dopoki się nie wyprowadzisz zainwestuj w kamerke.... albo kup wytresowanwgo doroslego już psa obronnego najlepiej takiego ktory służył w policji ( nie bedzie się lasil do meza i nie zje nic czego nie powiniwn)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wredny mąż ale dwoje dzieci jest,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do rrrozwódka 2017.05.03 - no i będzie, kolejny facet - kolejne dziecko, bo chyba pierwszego też kochałaś i dlaczego zostałaś rozwódką, dusił ciebie zaraz na pierwszej randce, to i drugi będzie też dusił później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może komuś przyda się ta informacja. Moja mama nie była dopisana do domu i działki, która tata dostał tuż przed ślubem w ramach prezentu. Tata obiecywal, ze dopisze, ale nigdy tego nie zrobił co się wydało krotko przed rozwodem. Rozwod byl wynikiem jego wieloletnich zdrad. Mama zgłosiła się do lokalnej fundacji na rzecz kobiet (chyba ośrodek pomocy maltertowanym kobietom, Ale w domu nigdy było przemocy, tylko mama nie wiedziała jak sobie poradzić z sytuacja). Uzyskała pomoc i złożyła pozew o rozwód z winy męża. Sprawa trwała jakies pół roku. Nie było jej stać na super adwokata, a wiem, ze tata walczyl o ten dom. Dostała dom (!) I wysokie alimenty (1800pln na 2 nastoletnich dzieci i na utrzymanie domu). Tak tez drogie Panie, szukajcie pomocy i nawet jak nie jesteście wpolwlascicielami mieszkania, macie szansę je dostać. W końcu dom jest też dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zmyslaj!!! Domu na pewno nie dostala!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dom (w dobrym stanie,wymagajacy malego remontu, wystroj bardzo skromny, nie zadna willa) w okolicach dużego miasta z działką o łącznej wartosci ok. 300tyś. + wysokie alimenty przy dosc ukrywanych i nieznanych (mieli osobne konta) dochodach taty. Co wiecej, wyjechal za granice. Kontakt sporadyczny, ale ustawil stale zlecenie i kasa wpadala ok.5kazdego miesiaca. Faktycznie, zapis byl w dokumentach, ze domu przez kilka lat nie mozna sprzedac. Czytajac te tematy, chyba ja zapytam jak to się jej udalo, bo dopiero po latach widzę, ze to był wyczyn. Ale jak jej się udało (a nie byla wojujaca feministka czy nie miala super adwokata), to widocznie da się. To jest moja historia sprzed dobrych 15lat. Chciałam pocieszyc inne Panie - nawet z beznadziejnej sytuacji można dobrze wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja stanelam na nogi. Eks maz znecal soe nademna psychicznie. Bylam wrakiem. Odeszlam z synem ktory ma aspergera. Najpierw mieszkalam u kolezanki. Pozniej wynajmowalam malenki pokoj. Ale wiesz wyszlam na swoje. Podzielili nasz majatek na pol. Dostaje alimenty. Pracuje. Syn ma sie duzo lepiej od kiedy ja jestem spokojniejsza. Ukladamy sobie zycie od nowa. Teraz mam ladne mieszkanie i dobra prace. Spotykam sie z kolezankami kiedy chce. Nikt mna nie poniewiera. Z pomoca psychologa odzyskalam pewnosc siebie. Zaluje tylko ze odeszlam tak pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra materialne uzyskane przed slubem nie wchodza do wspolnego majatku wiec twoja mama nie mogla go dostac, tak stanowi prawo. Podzielic mozma tylko majatek zgromadzony wspolnie, a nie to co malzonek uzyskal przed slubem no bo z jakiej racji niby? Tez mialam taka syt w rodzinie bratowa po rozwodzie chciala wydrzec bratu mieszkanie i guzik dostala, bo rodzice przepisali je na brata jeszcze przed slubem i tylko on byl wlascicielem. Co do autorki to wspolczuje ale wlasnie dlatego trabi sie wszedzie zeby nie byc zalezna finansowo od faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja am pytanie skąd mąż miał te pieniądze dla rodziców za mieszkanie sam zarobił wy je zrobiliście wspólnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli mieszkanie kupił to jest wspólne i koniec, nieważne od kogo kupił. Podobnie auto. Dobrze byłoby mieć dowody przemocy, czy po takim ściskaniu nie było śladów do obdukcji? Jeśli nie masz dowodów i ich nie zdobędziesz to trudno, nie bądź z takim człowiekiem, bo to żadne życie. Poradzisz sobie, alimenty, 500+, zasiłek rodzinny na początek, później pójdziesz do pracy. Lepiej biedniej i spokojnej niż z tyranem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×