Panie Boże błagam ciebie o to miej o nas pod swoją opieką

i wyczyść to co się dzieje w najlepszy możliwy sposób,bo to jest nie do zniesienia

A co sie dzieje?

Co takiego jest nie do zniesienia ???

Kolejny schizol :o

Ciebie,parę razy już się tak zdarzyło,grozi jakaś tragedia,miota się człowiek,a nagle w nieoczekiwany sposób,radykalny,może trochę przykry i smutny, coś się przecina,zaczynają się nowe czasy

co sie stalo

ja nie jestem schizolem,jestem nieszczęśliwy,nie do zniesienia jest rodzina która mnie atakuje raz z jednej flanki,raz z drugiej,to są ludzie bez sumienia,którzy nie dają mi żyć,mam dosyć tych klimatów od jednej szajby do drugiej,ciężko je znosi też już mama

ty sie modlisz o smierć dla kogoś?

autorko tematu, polecam ci wizytę u dobrego psychiatry.

ja się nie modlę o takie rzeczy bo może to ja umrę czy powinienem umrzeć,nie ja o tym powinienenm decydować,natomiast jedną z takich rozplątań węzła,który groził tragedią to była czyjaś śmierć

aha, no dobra, ok. Daj Ci Boże lepsze zycie.

dalej było i jest zle,ale wiecie jak po tamtej śmierci wszyscy odżyli,jak odetchnęli z ulgą,jak żona tego kogoś zaczęła się zdrowiej odżywiać,w porównaniu z tym co wtedy wisiało nad głową,to dzisiaj jest zabawa,chociaż dalej jest zle,dalej coś nie może się do końca wyczyścić,w moim życiu,w mojej rodzinie,w moim otoczeniu

W kazdym razie jesli modlisz się o moją śmierć, to będziesz miał przesrane dosłownie we wszystkim, juz ja sie o to postaram.

ja naprawdę chcę mieć wreszcie możliwość pomyśleć o sobie,o zaplanowaniu swojego życia swoim trybem

nie wiem kim jesteś,przedstaw się,to odpowiem ci czy się modlę o twoją śmierć

ja się naprawdę o takie rzeczy nie modlę,bo może to ja umrę lub powinienem umrzeć,ja widzę po prostu czy coś jest ma rację bytu czy nie

Jeśli modlisz sie o czyjąś śmierć, to sam umrzesz, albo przynajmniej ciężko zachorujesz. Pan Bóg ci da nauczkę. Widziałeś gdziekolwiek w Piśmie Św., żeby Chrystus sie modlił o czyjąś śmierć?

a co masz jakieś moce magiczne,jak się postarasz o to przesranie mi życia

Pomodlę się za Ciebie

przecież napisałem,że się o takie rzeczy nie modlę,bo nie mnie o tym decydować,napisałem tylko,że raz moje życie,rodziny i otoczenia wyczyściło przez czyjąś śmierć,że Bóg jeżeli istnieje to zabrał tego kogoś w najlepszym momencie dla niego samego i wszystkich,zanim nie spowodował tragedii,zanim nie wykończył psychicznie otoczenia

i czas na ostateczne wyczyszczenie czegoś

i ten ktoś miał świadomość,że już pora na niego,bo całkiem godnie się pożegnał,ze spokojem

jeżeli rzeczywiście tak Tobie dowalają to zło które ci wyrządzają wróci do nich jak to mówią Pan Bóg ni nie jest Rychliwy ale jest Sprawiedliwy

ale już wraca i co ja z tego mam,jak to dalej się mieli,to ma się przeciąć

nie mamy wpływu na wszystko ktoś u góry krzyżuje plany co by się nie zaplanowało bywa

pewnie tak jest,wiem,że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło z wielu takich porażek to ja się nawet cieszę

Z jakiego powodu Ci rodzina atakuje?

nikt do końca jak by się go zapytać ne będzie do końca zadowolony ze swojej rodziny zawsze można coś znaleźć na minus sa tacy którzy nigdy nie założą rodziny bo swój czas przegwizadali autor ma chociaż na co i na kogo narzekać

bo oni są p**********i,siostra atakuje wszystkich generalnie,a teraz dlatego,że jest w nieudanym małżeństwie i że mi jest za dobrze w życiu,i że muszę na siłę kogoś szukać,tylko,że ja miałem kogoś to zaatakował mnie brat bo miał kompleksy i zazdrościł,bo jego to jest obrzydliwe brzydactwo z patologii,bo ta dziewczyna była trochę irytująca,miała trochę kłopotów,ale na nasze możliwości finansowe

A to rodzice co na to?