Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćććśśoo

Twój facet powiedział, że nie zerwałby dla ciebie z nikim kontaktu. Jakbyś to

Polecane posty

Gość gośćććśśoo

odebrała? Powiedziałby to sam z siebie, a nie że jakaś sytuacja go do tego skłoniła.n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma rację, przecież to jego kontakt a nie twój. Pewnie miał już wcześniej złe doświadczenia z tym związane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze nie da soba rzadzic. Ma racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośććśo
Nie miał żadnych złych doświadczeń, bo nie miał przede mną dziewczyny. Zresztą to już eks, tylko analizuję. Dla mnie z takim podejściem, to żaden materiał na męża. Jedności się z takim nie stworzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośććśo
I w moim odczuciu to rodziny też niema co z tego typem zakładać. Uwiązywać się takimi gigantycznymi kosztami jakie generuje dziecko i obowiązkami, a on np. do jakiś dziewuch by sobie chodził I niewiadomo co z nimi robił... żenada. Bo to też tak można odebrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie to idelny facet na meza-traktuje znajomosci powaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wymaganie od partnera żeby zerwał kontakt z siostrą, matką czy przyjacielem jest chore, nie chciałabym być z osobą która odcina mnie od bliskich osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośććśog
żeby kochanki nie zaczął tak poważnie traktować, jak zrobi Ci trójkę dzieci i będzie go namawiała, żeby zostawił Cię z śmiesznie niskimi alimentami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem dobrze powiedział. Zrywanie znajomości z kimkolwiek bo właśnie poznało się kogoś (obojętnie jakiej płci) jest dużą pomyłką. Później się takiego kroku bardzo żałuje, a odbudowanie dawnych kontaktów może być utrudnione bo jeśli nie dbasz o znajomych, to oni zajmują się czymś innym i nie zawsze chcą dalszej przyjaźni. Dziewczynę, kobietę, mężczyznę można zawsze wymienić na inny model ale długoletnie znajomości są czasem bezcenne, tym bardziej, gdy można było liczyć na takich znajomych w różnych sytuacjach życiowych. A ty autorko, należysz do kobiet-bluszczy, które owijają swoją ofiarę sobą dotąd aż wyzionie ducha. Chore masz podejście do związków, dlatego nie wróżę ci żadnego poprawnie trwającego związku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośććśog
nigdzie nie jest napisane, że mowa o najbliższych osobach. Powiedział, że generalnie z nikim by nie zerwał. Czyli jakaś niunia- sąsiadka zaczęłaby się wdzięczyć do niego i np. łapać za tyłek, on nie zerwie z nią kontaktu xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośććśog dziś Chyba nie myslisz, ze chcialabym byc dalej z facetem ktory ma kochanke? To ja bym zerwala znajomosc z nim, nie musialabym go namawiac. Co do alimentow... ja akurat nie mam problemow ze znalezieniem dobrze platnej pracy. Niepotrzebnie sie czepiasz. Ja uwazam, ze nikt nie powinien porzucac znajomosci, bo partnerka tak chce. Ale ja sie zadaje z normalnymi ludzmi, ktorzy rozpoznaja toksyczne znajomosci. Moj facet ma przyjaciolke i sie z nia regularnie spotyka, ja mam przyjaciela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośććśog dziś nigdzie nie jest napisane, że mowa o najbliższych osobach. Powiedział, że generalnie z nikim by nie zerwał. Czyli jakaś niunia- sąsiadka zaczęłaby się wdzięczyć do niego i np. łapać za tyłek, on nie zerwie z nią kontaktu xD - napisal, ze nie zerwie, jesli autorja bedzie probowala to wymusic. Ale jak zerwie znajomosc, bo sam zechce, to tez jest ok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest całkowicie beznadziejne podejście, kiedy ktoś zabrania kontaktów. Brak zaufania. Przecież to nie musi oznaczać zdrady. Podejście gimbazy a nie dorosłych ludzi. To jest brak szacunku i jakieś chore przewrażliwienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak "zerwie znajomość z tobą bo tak chce", to widocznie ma do tego powody by tak postąpić, i to jest ok! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie to zupełnie normalne i naturalne. Związek polega na tym, aby nie musieć nic na sobie wymuszać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W życiu różnie się układa, a czasy się własnie teraz bardzo zmieniają i te zawody gdzie się dobrze zarabia mogą się bardzo zdewaluuować za naszych żyć. Dzisiaj macie luzackie podejście, ale ja myślę perspektywicznie. I znów powtarzam: nie mówię o sytuacji, żeby zerwał znajomość z kimś bliskim! Tylko np. z kimś, kogo zachowanie wybitnie by mi się nie podobało. Cudownie, że możesz znaleźć dobrze płatną pracę, ale są ludzie, którzy cenią sobie rodzinę i nie mają wylane na rozwody. Dlatego właśnie idzie odsiew za młodu nierokujących partnerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No dokładnie. Strasznie współczuje facetom, którzy mają jakieś koszmarne sfochowane babsztylska, zakazujące im kontaktu ze znajomymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Przestan wykrecac kota ogonem :) najpierw snujesz jakies bajki jakoby moj facet mial mnie zostawic z trojka dzieci, ktorych nie planujemy i raczej sie nie zdarza. Jak odpowiadam, ze umiem sie utrzymac, to mi opowiadasz o jakichs innych ludziach i o tym, ze nie nalezy sie rozwodzic. Wiec zdecyduj sie, czy chcesz gadac o tym co ja zrobie, czy o jakichs innych wydumanych problemach. Moje zarobki sie nie zdewaluuja. Bo ja nie mam "zawodu gdzie sie dobrze zarabia", a liczne umiejetnosci i kreatywnosc i ZAWZE daje sobie rade. To raz, a dwa. Tak sie sklada, ze mojemu facetowi nie podobaja sie te same zachowania, co mi. A gdyby bylo inaczej, ja i tak nie mam prawa go zmuszac ani stawiac pod sciana. Trzy, moj partner rokuje, nad zwiazkiem pracujemy, wiec nie sugeruj, ze mam na cokolwiek wylane. To, ze Ty kogos uznajesz za nierokujacego, nie oznacza, ze wszyscy sie zgodza. Autorka napisala za malo by wnioskowac o tej konkretnej sytuacji, wiec kazdy interpretuje po swojemu - w mojej interpretacji wyglada ona na Lady Megafoch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12:11 Nieważne, czy Tobie czyjeś zachowanie się podoba, czy nie. Nie musisz uczestniczyć w spotkaniach z osobą, której zachowanie Ci nie odpowiada, ale nie możesz wymagać od partnera zerwania kontaktu z tą osobą, chyba że nie jest dla Ciebie problemem zerwanie kontaktu z dowolną osobą, wskazaną przez Twojego partnera. Przecież jemu też może nie odpowiadać zachowanie Twojej najbliższej przyjaciółki, prawda? Co prawda byłoby to chore, ale kto wie... Nie rozumiem tego idiotycznego podejścia, bez względu na płeć, w którym jedna strona uważa, że będąc z kimś, ma tę osobę na własność. Nie, nie ma. Drugi człowiek to nie zabawka, którą się pobawimy, może komuś pożyczymy, a może jest tylko nasza i trzymamy ją pod szafą. Dorośnijcie trochę. W związku trzeba się liczyć z uczuciami także tej drugiej strony, a nie tylko ze swoimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kto mówi, że babsko jest sfochowane? Jest tyle różnych ludzi, że może się zdarzyć sytuacja, że to on mógłby walnąć focha, że komuś się nie podoba, jak traktuje jego ukochaną, albo dać w zęby za złe potraktowanie. A on co? będzie się przyjaźnił, jak jakiś mięczak bez jaj, bo dla dziewczyny relacji sobie z nikim nie popsuje, bo to może zaszkodzić jego perspektywom w odleglości 30 lat?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12:20 Plączesz różne sprawy i walisz jak kulą w płot. Sorry za szczerość. Idąc Twoim tokiem rozumowania, to może autorka powinna zamknąć kolesia w piwnicy, żeby przypadkiem nigdy nie spotkał jakiejś kobiety, w której ewentualnie być może się zakocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak będzie się przyjaźnił, a ty jesteś roszczeniową babą i przed takimi się ucieka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybitnie może nie podobać się tobie. Ale to jest jego sprawa w jaki sposób to załatwi a nie twoja. To zwykła manipulacja. Swoje bóle chcesz załatwiać manipulując nim. Za chwilę dobierzesz mu towarzystwo, które odpowiada tylko tobie. Najpewniej podejrzewasz go o to co robisz świetnie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedziałabym, że nigdy w życiu bym go do czegoś takiego nie nakłaniała. A potem bym zapytała skąd mu coś takiego przyszło do głowy. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba mieć wybitny tupet i brak szacunku, żeby w ten sposób manipulować kimś bliskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie dlatego nigdy nie miał dziewczyny skoro na wstępni wystrasza takimi słowami :D ja bym dla męża zrezygnowała ze znajomości jeśliby ta osoba była np niemiła dla męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13:02 - ale wiesz, że zazwyczaj najgorsze są teściowe? I tak po prostu byś powiedziała "mamo, jesteś niemiła dla mojego męża, żegnaj". Zastanów się dwa razy zanim raz coś zadeklarujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×