Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z chrzestnymi

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny, wiem ze to może banalny problem, ale chciałabym kiedyś miec jeszcz trzecie dziecko. Jako praktykująca katoliczka oczywiscie chciałabym je ochrzcic. i pojawia się problem - bardzo mało osób z mojego otoczenia nadaje sie na chrzestnych, bo albo juz jakas osoba jest chrzestnym jednego z mojej dwójki dzieci, albo jest niepraktykująca, żyjąca z kims bez slubu, itd. albo sa to dalsi znajomi, którzy sa praktukujący i troche głupio takiego kogoś prosić o bycie chrzestnym. No i tak rozmyślałm jak to będzie z tym ewentualnym chrztem, Moze cos podpowiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE WIERZĘ ze moze byc ktos tak głupi jak ty .!! praktykujaca katoliczk a ha ha ha bu ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doprawdy,masz problemy jak jasna cholera.Tak wlasciwie to niewiadomo o co ci bo z tego co wyczytalam to niepraktykujacy nie bardzo,praktykujacy tez nie do konca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze w ciazy nie jestes a juz chrzestnych wybierasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzilo mi o to ze ci praktykujacy ktorych znam to takie daldze znajomosci. Np wiem ze w biurze w ktorym pracuje ta czy inna dziewczyna jest praktykujaca bo ja widuje z mezem w kosciele ale jestesmy na "dzien dobry" , nie jestesmy jskimis dobrymi kolezankami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze wez na chrzestnych Andrzeja i agate . praktykujacy czy troche praktykujacy ha ha ha ha no trzeba miec ierówno pod sufitem by takie pierdoły pisac ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm a ja cię rozumiem znaczy nawet nieoto chodzi ze jestem wyjątkowo wierzaca itp ale o to ze moje dziecko ma cudownych chrzestnych i teraz będąc w ciąży naprawdę jak zaczynam się zastanawiac nogi mogłabym poprosić to wychodzi ze nikogo. Wszyscy którzy mogli by być sa albo za młodzi albo za starzy i do tego byłby to dla nich jakiś przykry obowiązek zamiast radości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać jaki poziom reprezentują wypowiadające się tutaj panie, eh szkoda komentować ;) ja Cie autorko rozumiem, również miałam podobny problem, z tego co się orientuje wystarczy jedna osoba do chrztu, ale dopytaj jak to jest. W sytuacji podbramkowej porozmawiaj z kimś kto jest Ci najbliższy - siostra, brat, kuzynka żeby został/a chrzestnym nawet jak jest już u jednego z Twoich dzieci. Myślę, że sakrament jest tu najważniejszy i po szczerej rozmowie uzyskasz wsparcie od osoby rozumiejącej Twój problem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×