Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jaki może być powód staropanienstwa?

Polecane posty

Gość gość
na wsiach jest presja, wszyscy sie znaja, ludzie gadaja, takiej kobiecie przyczepia sie latke stara panna - dla ludzi gorsza w duzych misatach tego nie ma, kazdy zyje po swojemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 10 15
Fajni mężczyźni też istnieją, chyba że ktoś się spóźnił z szukaniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na wsi przesrane. W mieście nikogo nie obchodzi zy kogoś masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnych mezczyzn jest malo, w ogoke w Polsce jest wiecej kobiet niz mezczyzn i to oni moga w nas przebierac.. Wiec dla wszystkich nie starczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie podejmuje pochopnie decyzji o ślubie a jej dotychczasowe związki były nieudane.. takie czasy że ludzie biorą ślub nawet po 50 i nikogo to nie dziwi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 10 42
Ja mieszkam na wsi i nie spotykam się z żadnymi uwagami na temat braku męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 32, stara panna i dobrze mi z tym. Nie wierze w miłość bo miałam kilka związków i rozczarowalam się facetami, dlatego nie chce brać ślubu nigdy. Dzieci tez nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i słusznie, tak trzymaj, spokój będziesz miała ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie zastanawia zawsze dlaczego one uważają że nie ma odpowiednich facetów. Rozumiem że kobieta nie chce byle kogo ale żeby spośród 3 mld facetów żaden jej się nie podobał to co nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty poznałaś 3 mld mężczyzn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdopodobnie przeciętny facet też nie poznał 3 mld kobiet a nie tłumaczy swojej samotności tym że nie ma odpowiednich kobiet. Myślenie że cały świat jest zły a tylko ja jestem mądra jest dziecinne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 19 59
Dokładnie. Co to za tłumaczenie, że nie ma odpowiednich facetów. Równie dobrze ktoś o tych paniach może napisać dokładnie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria Salvador
Za parę miesięcy skończę 30 lat. Nie miałam i nie mam żadnego partnera. Nie jestem towarzyska, unikam ludzi i tym samym nie szukam kontaktu z płcią przeciwną. Czasem nawinie się jakiś kolega przypadkiem ale szybciutko przechodzimy na koleżeństwo (nieodwracalnie). Nie jestem wybitnie ładna, jestem przeciętna i wedle gustu od tego punktu wyjścia można mnie uznać albo za ładną albo za brzydką - na pewni nie piękną i na pewno nie szkaradną. Szczupła. Myślę, że nie bez znaczenia jest też fakt, że emanuję seksapilem niczym przeciętna bibliotekarka czyli nieumalowana twarz ledwo wystaje mi z nad golfu :D. To też ma znaczenie w kwestii przyciągnięcia "samca" (jeśli już mogę użyć biologicznego określenia) choć z drugiej strony rozpoczynanie znajomości inaczej niż od feromonowego szału wróży lepiej. Nie narzekam. :) Nie zazdroszczę sparowanym. Jak mam kogoś spotkać to spotkam nawet w domu spokojnej starości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Amerykańscy naukowcy po wieloletnich badaniach na stadzie makaków japońskich odkryli iż bezposrednia przyczyna staropanieństwa jest starokawalerstwo partnera Wiec glowy do gory dziewczyny zrzućcie z siebie ciężar winy, odetchnijcie pełną piersią albo dwiema Trzeba żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powodów jest wiele..ale jesli kolejny związek nie wypala, to trzeba trzeba usiąść i na spokojnie przeanalizować, dlaczego tak się dzieje. Nieodpowiednie środowisko, z którego wyluskujemy partnera, i kolejnego (podobnego) lub nieumiejętnosc zycia we dwoje, brak zdolnosci do kompromisów, brak wspólnych dlugofalowych celów, strach przed zaangażowaniem uczuciowym, odkryciem się w pełni przed partnerem, itp. Moze zranienie tak silne, ze chocby trafil się dobry kandydat, to i tak "na wszelki wypadek" zostaje skreślony na starcie. I tak lata lecą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mne rany po traumatycznych znajomościach z ludźmi przypłacone wieloletnim leczeniem z depresji i nerwicy, terapie, jako młoda dziewczyna ok 23-24 lata zakochałam się po raz pierwszy i zostałam odtrącona na starcie leczyłam się z tego uczucia 6 lat, długo bo codzinnie widywałam kolesia w pracy, potem byłam molestowana przez przełożonego w tym również zastraszana potem ciężkie załamanie nerwowe i 8 lat leczenia się na depresje i nerwice :( teraz wiem że byłam nie przygotowana do dorosłego życia a zderzenie z rzeczywistością zniszczyło we mnie wrażliwość, młodzieńczą naiwność, wiarę w ideały sprawiedliwości i ludzi, ciężko po czymś takim się pozbierać dzisiaj mam 36 lat i samotna, wyśmiewana przez koleżanki z pracy i rodzinę bo stara panna :( ale nikt się nie zastanowi, że tak jest bo życie tak się ułożyło, nie prosiłam się ani nie planowałam tego to się stało i złamało mi życie na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
burek psie co mi sie zlamalo? paznokiec? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LadyOfTheWoods
U nie powodem staropanieństwa jest mój charakter i moje wymagania co do faceta. Jestem trudna, nie przepadam za kompromisami, lubię być sama, więc niewielu facetów byłoby w stanie związać się z kimś takim. Poza tym, nie jestem w stanie być z kimś, z kim nie mam o czym rozmawiać, z kimś kto nie jest dla nie intelektualnym wyzwaniem, a nie poznałam wielu takich ludzi w podobnym do mnie wieku. No i mam specyficzny gust, jeśli chodzi o urodę. Naprawdę niewielu mężczyzn mi się podoba. Wszystkie te powody razem dają taki a nie inny efekt - jestem sama prawie 7 lat i nie szukam już nikogo. Każdy facet, który tych wymagań nie spełnia jest z automatu tylko kolegą i tak sobie żyję, otoczona kolegami i przyjaciółmi. Nie rozpaczam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie poznałaś takich to gdzie ty bywasz/bywałaś ? Chyba nigdzie albo z nikim. Jacy znajomi taka ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LadyOfTheWoods
gość dziś - poznałam wielu, ale nie w odpowiednim wieku. Wszyscy są grubo ode mnie starsi. Albo starsi do 10 lat (czyli akceptowalna granica wieku), ale zajęci, żonaci, etc. Gdzie przebywam? Głownie na uniwerku, bo praca zajmuje mi dużo czasu, a poza wykładaniem mam na głowie jeszcze własną pracę badawczą. Ciężko mi jest znaleźć kogoś, kto będzie dla mnie intelektualną inspiracją na tym etapie. Większość moich znajomych doszła do magistra, zajęła się pracą zawodową i nie szuka już jakiś intelektualnych przeżyć. A ja, niestety, bez tego żyć nie potrafię. Nawet już nie chodzi o to, żeby pracował w podobnej dziedzinie, ale żeby był dla nie impulsem do poszukiwania i do poszerzania horyzontów. Poza tym, kwestia intelektualna to jedno. Problemem jest to, że ja szukam połączenia cech, które chyba nie występują w przyrodzie razem. Albo występują niezmiernie rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
HIV, Radom , Czarny Sajmon...podwojny profil na sympatii...procesy ciagłe procesy sądowe z najblizszą rodzina którą miała sie zajmować- a jej sie nie chce...madry zrozumie, idiota będzie pytał w kółko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- umiejętności międzyludzkie a poziomie ukwiał - wymagania rodem z 50 twarzy greya

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×