Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chyba nie kocham swojego dziecka

Polecane posty

Gość gość

Tak tak, wiem ze poleca hejty bo jak mozna nie kochać takiego malenstwa. Dziecko ma 7 msc, nie cieszą mnie takie rzeczy jak usmiech, gaworzenie i postępy robione przez dziecko. Nie lubię przytulać go, całować, zajmuje się nim bo musze... wiem ze teraz powiecie ze nie powinnam mieć dzieci, nie zasługuje na taki dar itp. W ciąży cieszyłam się i naprawdę kochałam te maleństwo, a teraz jest inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mysle ze kochasz malenstwo ale jestes przemeczona lub masz deprrsje. Ty ni piszesz ze nie chcesz dzieciaczka ale ze ni sprawia ci radosci jego usmich gaworzenie. Zastanow sie czego ci brak. Moze pracy znajomych wiekszej wolnosci. Ja dostalam depresji jak moje dziecko mialo prawie dwa lata. Wybierz sie do lekarza. Kochasz to malenstwo . to normalne co odczuwasz tylko ze kazda z nas odczuwa to w roznym okresie zycia naszego malucha. Ty twierdzisz ze go nie kochasz ale to nieprawda. Ty kochasz tylko sama jestes w potrzebie . potrzebujesz milosci od ojca dziecka i nieotrzymujac jej wpadasz w przygnebienie i wydaje ci sie ze nie kochasz dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być może masz rację... kiedyś korzystałam z życia ile się dało, nigdy nie mogłam usiedzieć w miejscu. A teraz nawet z domu nie wychodze. On w wózku nie chce siedzieć ani leżeć, wiec spacery odpadają. Mam odczucie ze to wszystko przez dziecko. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz męża? Skup się przede wszystkim na relacji z nim i na wymaganiu tego samego od niego. Uczynienie z dziecka centrum świata, jak niektóre nienormalne podpowiadają, jest najgorszym błędem - dla Ciebie, faceta i... dla dziecka. Rozwijajcie, pielęgnujcie Waszą miłość - to największe źródło szczęścia. A wtedy wróci radość z życia, macierzyństwa i wszystkich innych ważnych, ale drugorzędnych spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też tak miałąm, dziecko zaczęło chodzić, skończyło rok i zaczęło być kumate i wtedy wybuchła we mnie miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki dziewczyny . Trochę mnie podnioslyscie na duchu.. spróbuję wykorzystać wasze rady. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj napisalam podobny post. Opowiesc o tyn jak zmarnowalam sobie zycie. Dzis jest lepiej..bo maly darl sie tylko 3h:( ale nie chwale dnua przed zachodem slonca. Na szczescie juz sie ten dzien konczy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie. Ale to dlatego ze moj 4 miesieczny synek jest "straszny". Od urodzenia drze sie bez powodu. Okolo 80% czasu kiedy nie spi to placze lub marudzi. Ani na rekach ani na lozku itp nic mu nie pasuje. Kazdy mowil skonczy 3 miesiace bedzie fajny, skonczy 4 bedzie fajny... A poprawy nie ma. Napewno go kocham ale nie lubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój właśnie też ciągle wrzeszczy... być może przez to wydaje mi się ze go nie kocham, on poprostu mnie drażni, wkurza... dzięki Bogu mąż mnie rozumie i zabiera małego na 2h spacer. Dziś się popłakałam bo juz naprawdę nie daje rade psychicznie. Mimo to bawię się z dzieckiem i zajmuje się nim najlepiej jakurat tylko potrafię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Mam podobnie. Ale to dlatego ze moj 4 miesieczny synek jest "straszny". Od urodzenia drze sie bez powodu. Okolo 80% czasu kiedy nie spi to placze lub marudzi. Ani na rekach ani na lozku itp nic mu nie pasuje. Kazdy mowil skonczy 3 miesiace bedzie fajny, skonczy 4 bedzie fajny... A poprawy nie ma. Napewno go kocham ale nie lubie. Taki niemowlak nie płacze cały czas bez powodu, żeby zrobić komuś na złość. A nie pomyślałaś, ze może coś go boli, coś mu dolega? Mój też ciągle płakał a ja razem z nim z bezsilności i w końcu trafiliśmy na cudownego lekarza, który zmienił mleko .Mały miał alergie, po zmianie mleka jak ręką odjął przestał płakać, bo przestał go boleć brzuszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie straszcie mnie. W czerwcu urodzę swoje pierwsze dziecko, niby się cieszę, to nie wpadka, ale boje się,że nie pokocham taką miłością o jakiej się słyszy, że po porodzie kładą dziecko i jest miłość i uwielbienie. Ja mam trudny charakter i zmienne nastroje i tak mam od zawsze, nie tylko w ciąży. Jestem też strasznie wrażliwa i....wygodna. Boje się, że zwariuje i nie pokocham swojego synka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie też te pierwsze miesiące życia dziecka to nic fajnego - ciągły płacz, mało kontaktu z nim, infantylne zajęcia, bardzo ograniczone życie. Ale potem jest już z górki - zaczynają się ciekawsze zabawy z dzieckiem, zaczynasz z nim rozmawiać i budować relację, jesteś dumna z jego osiągnięć, jest coraz bardziej samodzielne więc zaczynasz mieć życie poza ciągłymi obowiązkami przy dziecku... Będzie coraz lepiej, nie zadręczaj się tym, masz normalne odczucia zmęczonej młodej matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No juz z nim nie daje rady... zwariuje z tym dzieckiem. Ciągle ryczy. Od tygodnia nawet nie wyszłam z domu, męczy mnie to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może ma alergię pokarmową dlatego ciągle płacze bo boli je brzuszek? czasami takie alergie są dłuuugo niewykrywane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Być może masz rację... kiedyś korzystałam z życia ile się dało, nigdy nie mogłam usiedzieć w miejscu." Dużo jest takich kobiet jak ty. Najczęściej wygląda to tak że zaraz po macierzyńskim który trwa 3 miesiące uciekają do pracy i tam sie realizują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ma alergie pokarmowa i azs, dostaje leki i różne maści. Jestem juz 7 msc na macierzyńskim i będę do końca, bo to jednak moje dziecko i wiem ze on mnie potrzebuje, tylko nie wiem czy mnie to nie zmeczy psychicznie jeszcze bardziej. Bo nie chodzi o to ze chciałabym odpocząć i polezec z nogami w górze, tylko żeby zrobić coś innego niż zajmowanie się dzieckiem. Kocham gotować, a teraz robie szybkie obiady bo on ciągle wrzeszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz sobie organizować czas dla siebie ale musisz to robić albo gdy dziecko śpi albo przy pomocy drugiej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te dziecko spi tylko w nocy... w dzień drzemki po 15 minut i tak było zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mało tego powiem wrecz że te wyznaczone godziny czasu dla siebie są konieczne dla zachowania zdrowia psychicznego. Ja kocham bardzo moje dziecko i jestem wielkim domatorem a i tak konieczne były dla mnie chwile dla siebie codziennie 2 godziny bo jak nie to już po paru dniach zaczynałam wariować to ja sie nie dziwie że ty będąc kobietą która kocha być w ruchu masz takie myśli dziś, po 7 miesiącach. Ja już dawno temu bym sie wypaliła jako matka nie dając sobie strefy dla siebie. Jak dziecko śpi to też trzeba odpoczywać ale nie zapierniczać dalej jak robot. Jak dziecko urosło to wymuszałam na meżu że ma dziecko zabierać 2 razy w tygodniu z domu gdzieś, gdziekolwiek a w pozostałe dni włączałam mu bajki. Sorry ale ja też jestem tylko człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro wrzeszczy cały czas, to nie możesz go dać do jakiegos bujają, zapiać a sama gotować obiad? Może w końcu przestanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam bujaczek, hustawke, leżaczek, 3 różne maty, wielkie rozkładane puzzle piankowe, kojec z pileczkami, zabawy akurat na ugotwanie obiadu czyli jakaś godzina. Czasami nic mu się nie podoba wiec robie obiad dopiero gdy mąż wraca i się nim zajmie, wtedy bardziej jest juz kolacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maz teraz tez nie chętnie zabiera go na spacery po wrzeszczy, babcie nie popilnuja bo nie dadzą rady z takim krzykliwym dzieckiem, ciocie tez nie bo mają inne sprawy. Wpadłam na super pomysł, wezmę opiekunkę na jeden dzień a ja wkoncu wyjdę z domu, bo już dłużej nie wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej ktorej dziecko tak płacze ciagle dotknij jego brzucha, zobacz czy sie napina mocno, brzuch twardy? może go boleć, a jak z kupkami? Może zmien mleko na probe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest na nutramigen. Brzuszek ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a Ty myślisz, że jak wynajmiesz opiekunkę na jeden dzień, to jak zareaguje na nią Twoje dziecko? Powierzysz go obcej dla niego osobie na jeden dzień, żeby sobie odpocząć? Oszalałaś? Postaw się w skórze tego dziecko :O Przecież nie będzie wiedziało o co kaman, czy mama wróci, kto to jest i będzie się darł jeszcze bardziej :O A Ty będziesz w tym czasie ODPOCZYWAĆ? Da się odpoczywać mając tego świadomość? Okrutna jesteś. Niech Twój mąż się nim zajmie w całą sobotę, a Ty miej luz. Ale kurde nie opiekunka, której dziecko nie zna. Tak, sama jestem mamą, trójki dzieci, kolki przerobiliśmy i inne cuda. Cyborgiem nie jestem, żeby nie było. Ale trzeba robić tak, by nie zwariować, ale też tak, by dziecku krzywdy nie robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko akurat chętnie idzie do obcych osób. Opiekunka nie byłaby problemem. Chociaż wczoraj się trochę zmieniło, bawiliśmy się, oparł się o mnie i ciągle na mnie patrzał z uśmiechem. Mąż powiedział : zobacz jak on patrzy na Ciebie, bardzo Cię kocha. - popłakałam się bo to było tak cudowne uczucie, mimo że trwało to 5 minut. Chyba pierwszy raz od bardzo dawna poczułam w sobie te rosnące serce :) i ze tez go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okrutna jest bo chce zostawić dziecko z opiekunką? No błagam. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Jak jest zmęczona i wypalona to nic dziwnego, że dziecku też się udziela atmosfera. Jak raz, dwa w tygodniu przyjdzie pełna energii, uśmiechnięta opiekunka na dwie, trzy godzinki powygłupiać się z dzieckiem to przecież nikomu krzywda się nie stanie, wręcz przeciwnie. A jeżeli przyjdzie kilka razy kiedy mama jest w domu to nie będzie taka obca. Poza tym uważam, że dziecko trzeba przygotowywać do kontaktu z innymi osobami. Myślę, że to dobry pomysł. Pozdrawiam i dużo sił życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że masz depresję poporodowa. Skonsultuj się z psychologiem a najlepiej z psychiatra. Bo to nie tylko negatywnie wpływa na Ciebie ale i na dziecko przede wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×