Dziewczyny czy tez nie znosicie kobiet mimoz?

Bo ja jako kobieta unikam takich dziewczyn jak ognia. Nie tylko zdoluja ciebie na maksa, ale tez za kazdym razem beda staraly sie wzbudzic litosc i wspolczucie. Mimoza jest obrazona na caly swiat, dla niej kazdy jest zly poza nia sama. Kolezanki zle ja traktuj, sasiad krzywo sie patrzy, wspolpracownicy sa podstepni. Kazdy ma sie obchodzic z nia jak z jajkiem, bo jest pepkiem wszechswiata. A jak nie to bedzie wielki foch i panienka obrazi sie na caly swiat. Przy tym wszystkim zapomina o jednym: problem tkwi w niej, a nie w innych ludziach :D Kobiety zrozumcie wreszcie, ze mozna byc wrazliwym i emocjonalnym czlowiekiem bez tej calej gornolotnej otoczki. Mimoza jest z reguly zakochanym w sobie egocentrykiem, wampirem energii i czlowiekiem z zerowymi kompetencjami spolecznymi. Chcesz byc szczesliwy i miec wielu znajomych? Unikaj mimoz :D

mam nadwagę muszę być krzykliwa, zalotna , równiacha licząc na to , że jakiś chłopak nie zważając na moją tuszę zwróci na mnie uwagę. nie lubię tych mimoz szczupłych , które mają wianuszek adoratorów mimo , że nie robią nic.

Trafnie mnie opisałeś, powiem jedno dobrze mi z tym. Pa

Do tego powyzej: mimoza to okreslenie usposobienia, a nie wygladu.

Mój kolega Luk ma żonę mimozę i to z wymaganiami do tego! Za niedługo zdechnie, bo już nie wyrabia z tyraniem po 12 godzin dziennie na jej coraz to nowe zachcianki!

Jestem kobietą i wstyd mi za takie kobiety. Wiele z takich kobiet kompletnie nie ma własnego zdania na żaden temat, potrafią tylko we wszystkim przytakiwać facetom. A najgorsze to są te zwolenniczki patriarchatu... :O

Tez nie lubie takich dziewczyn, bo so zwyczajnie meczace. Wole ludzi, ktorzy sa otwarci i nie obrazaja sie na wszystko i wszystkich dookola. Wspolczuje tylko chlopakom takich ksiezniczek na ziarnku grochu.