Majątki i byle żony

Dobry wieczór. Mam pytanie. Co byście Wy zrobili ? Opisze krótka bez szczegółów sytuacje. Jestem z moim mężem 6 lat i maz wczesniej miał żonę z nią ma 2 dzieci. Żona go zostawiła bo za dużo pracował... ona oczywiscie korzystała z wszystkiego nic nie robiła nie pracowała dziećmi sie zajmowała tylko jeszcze z pomocami domowymi studiowała 10 lat oczywiscie maz jej pomagał na studiach No bo dzieci itd pisał prace magisterskie ale nie chodzi o to ona go manipulowała i miała zamierzony rozwód tylko nie miała majątku i w pewnym momencie zaczęła męża manipulować zeby wszysko na nią przepisywał i tak sie stało ogólnie stracił majątek warty około 4 mln zł. Czy uważacie ze taka osoba jest oszustka? Po rozwodzie okazało sie ze męża zdradzała w trakcie małżeństwa( sa dowody)on został bez niczego i jescze bezczelnie każe płacić ogromne alimenty na dzieci. Co myślicie o takich sytuacjach. Sa naprawde prawdziwe. Czy uważacie ze cześć majtku powinien sadowo odebrać ?