Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta ma gorzej niz facet

mam 30 lat i jestem samotna cale zycie

Polecane posty

Gość gość
Masz racje, ten po\yeb nadawalby się do chłopaków do wzięcia, tyle ze tamci byli chociaż czasem zabawni, a to jakiś kompletny debil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weźź spi/er/da/l/aj poyebie bo psujesz temat, idz spać lepiej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem przystojny inteligentny i bogaty nie to co biedota z tego miernego serialiku. Żałosne divy z was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniela CHWDP
Jaruś, to ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heee? Mam 32 lata, mieszkam z mamą i na umowie mam 800zł (w realu 2800). Po pierwsze, to mam 5 lat pracy, bo zaczęłam po studiach, wcześniej tylko dorabiałam. Z czego 5 na umowę o pracę - reszta zlecenia albo okresy bezrobocia. Nigdy nie zarabiałam poniżej 1800, byłam oszczędna - ale wydałam to gdy nie miałam pracy. Mieszkanie jest moje - od ojca - przyjęłam matkę, bo groziła jej eksmisja. Wg Ciebie powinnam mieć już 20 lat pracy i mieszkanie? Jakim cudem? Dodam, że staram się jak mogę, ale widać nie jestem magicznym 1% społeczeństwa, który genialnie wpada na świetnie rokujący biznes, nie mając funduszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak wspomniałem na początku, moja wybranka ma 39 lat. Gdyby skończyła tylko liceum albo zawodówkę, jak większość jęczących na Kafe, to mogłaby mieć dzisiaj 20...21 lat przepracowane. Rozumiesz skąd wziąłem to 20 ? x ...Nigdy nie zarabiałam poniżej 1800... x Czyli nie byłaś robolem, którego zatrudnia się za najniższą krajową "z braku laku". x ...w realu 2800... x Nadal nie widzę, byś pracowała za najniższą krajową. x ...Dodam, że staram się jak mogę, ale widać nie jestem magicznym 1% społeczeństwa, który genialnie wpada na świetnie rokujący biznes, nie mając funduszy... x Z całym szacunkiem, ale większość znanych mi osób pracuje za więcej niż średnią krajową mimo, że ich rodzice nie byli jakimiś bogaczami. Nawet średnio rozgarnięty znajomy po zawodówce, wyciąga czwórkę na rękę, pomimo braku dobrego zawodu. Również ci, którzy prowadzą własny biznes zaczynali w większości od zera. Tyle, że mieli dobry pomysł i włożyli sporo pracy w jego realizację. Różnice między ludźmi widać na prostym przykładzie: miałem kiedyś kolegę, któremu zorganizowałem dobry biznes. Co pierwszego zrobił nowy biznesmen, zanim jeszcze uzyskał pierwszy dochód? Kupił sobie wypasiony telewizor. W tym samym czasie ja, posiadając własne pieniądze zainwestowane w kilku miejscach oglądałem TV na ekranie monochromatycznego, zielonego jeszcze monitora. Po roku kolega splajtował i był bardzo zawiedziony, że żądam od niego zwrotu kasy, za którą jego biznes rozkręciłem. Tu nawet nie chodzi o posiadanie genialnych pomysłów, ale o samo podejście do życia. Są tacy, którzy uważają, że "należy im się" i tacy, którzy kombinują jak to samemu osiągnąć. W przypadku opisanego kolegi wystarczyło trzymać się dokładnie przekazanych mu instrukcji, by całkiem dobrze funkcjonować. To są właśnie żałosne ofiary losu, które należy obchodzić z daleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Kochana nie tłumacz się przed tym palantem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś I narzekaj razem z nami - życiowymi przegrywami :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maciek31

Wiem, że stary temat ale dalej aktualny. Najbardziej mi się podoba jak w 21 wieku kobiety oczekują od faceta poczucia bezpieczeństwa. Jakie poczucie bezpieczeństwa? W sensie, że facet broni domu i przynosi łupy, a kobieta dba żeby był zdrowy, zadowolony i zajmuje się domem i dziećmi? Realia wyglądają tak, że zarówno kobiety jak i faceci są w tej samej dupie. Z tą różnicą, że biologia działa na niekorzyść kobiet. Nie zarabiam źle ale po opłaceniu kawalerki, podstawowych rzeczy i zostawieniu kilku groszy oszczędności to na auto już mi nie starcza, więc o jakiej rodzinie my mówimy? Jak nie dostałaś/eś mieszkania w spadku to powodzenia w dużym mieście, opłać jeszcze żłobek itd. A później jeszcze i tak na końcu usłyszysz, że jesteś niezaradny życiowo bo kolega jakiś tam jest programistą i im starcza na mieszkanie 3 pokojowe 🙂 (a jesteś architektem na umowie o dzieło i nie możesz dostać nawet kredytu na mieszakanie). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
 

Wiem, że stary temat ale dalej aktualny. Najbardziej mi się podoba jak w 21 wieku kobiety oczekują od faceta poczucia bezpieczeństwa. Jakie poczucie bezpieczeństwa? W sensie, że facet broni domu i przynosi łupy, a kobieta dba żeby był zdrowy, zadowolony i zajmuje się domem i dziećmi? Realia wyglądają tak, że zarówno kobiety jak i faceci są w tej samej dupie. Z tą różnicą, że biologia działa na niekorzyść kobiet. Nie zarabiam źle ale po opłaceniu kawalerki, podstawowych rzeczy i zostawieniu kilku groszy oszczędności to na auto już mi nie starcza, więc o jakiej rodzinie my mówimy? Jak nie dostałaś/eś mieszkania w spadku to powodzenia w dużym mieście, opłać jeszcze żłobek itd. A później jeszcze i tak na końcu usłyszysz, że jesteś niezaradny życiowo bo kolega jakiś tam jest programistą i im starcza na mieszkanie 3 pokojowe 🙂 (a jesteś architektem na umowie o dzieło i nie możesz dostać nawet kredytu na mieszakanie). 

W ogóle nie wiem czemu tak się ludzie przejmują tym żeby nie mieszkać z rodzicami, że trzeba zaciągać kredyty - bo co ludzie powiedzą. Faktycznie  wszystkie osoby jakie znam i mają mieszkania lub domy w największych miastach czy innych miejscach w Polsce to osoby które odziedziczyły domy/mieszkania po rodzicach lub dziadkach, tak samo z działkami, dużo znam osób które przyjechały ze wsi i rodzice posprzedawali ziemię i wybudowali dla siebie i dla dziecka już dorosłego dom, opłacali studia, ślub i inne rzeczy. Jeżeli ktokolwiek ma ponad 30 lat i mieszka z rodzicami czy jednym rodzicem to jestem pewna że chodzi o kwestie zdrowotne lub prawne ponieważ często jest tak żeby mieszkanie zostało po kimś z rodziny to osoba musi tam mieszkać. Jeszcze jak mieszkanie jest większe to można mieszkać z rodziną i dziećmi, ale jak jest to małe to jak można sobie zbudować rodzinę. Tutaj jeszcze pisał jakiś mężczyzna który twierdził że go stać bo nabrał kredytów i ma pracownię z mieszkaniem i chyba kolejne spłacone. Napisał że trzeba umieć kombinować. Jeżeli ktoś che spędzić życie na kombinowaniu to tacy ludzie źle kończą. Poza tym żeby spłacać kredyty trzeba wiedziec że jest coś takiego jak odsetki które też się spłaca.Jeżeli ktos ma mieszkania w dużym mieście to faktycznie musi być kombinatorem żeby spłacić jedno w 3 lata  samemu i spłacać jeszcze kolejne dwa. Żadna mądra dziewczyna nie związałaby się z takim facetem bo jeszcze w tych jego kombinacjach na kolejne kredyty naciągnąłby jakąś naiwną zauroczoną laskę.Młodym w duzym mieście czesto pomagają też rodzice w spłatach mieszkań oprócz kredytów. I to ludziom dobrze zarabiającym i wykształconym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×