Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tesciowa zaproponowala ze przed slubem zapisze polowe domu na meza

Polecane posty

Gość gość

Jak byscie zaeragoway? Poczyłam się upokorzona. Powiedziała że mężowi zapisze połowe domu jeszcze przed ślubem bo mamy tam przyjsc mieszkac po slubie. Powiedzialam jej wtedy, ok jezeli mama sie wyprowadzi i zostawi nam calosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bym zareagowała ? Cieszyłabym się że mi się na tyle dobrze wiedzie że mogę sobie pozwolić na uczucie upokorzenia a nie wdzięczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak masz ochotę placic 18% podatku od darowizny to tak masz prawo czuc się upokorzona. Nie jesteś Rodzina tesciowej więc każda darowizna jest słono opodatkowana. Moja mama przepisala mieszkanie na mnie jiz po ślubie. Pozniej ja przepisalam polowe na meza. I uniknelismy podatku. Jedynie okolo 700 zl u notariusza. Dziwna jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty jak bedziesz matka a twoj syn przyprowadzi przyszła zonę to tez zapiszesz im swój majątek a w razie ich ew rozwodu nie bedziesz miła nic przeciwko aby ta kobieta wzięła sobie polowe twojego i twojej rodziny i wybalowala to z kolenym chłopem? Jesteś chytra i roszczeniowa, nie twoj posag i majątek to gdzie te fochy? Niech twoja mamusia zapisze na ciebie i przyszłego męża COKOLWIEK-:) myślisz ze sam fakt ze dostaniesz nazwisko upoważnia cię do mojatku jego matki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciszylabym się że będę miała gdzie mieszkać bez kredytu i nie wymagalabym aby obca kobieta przepisała mi pół domu na ktory pracowala cale zycie,niby z jakiej racji ?! Zresztą jestem w podobnej sytuacji nie mam z tym problemu że dom jest na męża skoro i tak kiedyś wszystko dostaną dzieci ja mam tylko wpisane dożywotnie zamieszkanie tyle mi wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ona nie pracowala na niego to jej maz wybudowal go !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż też przed ślubem dostał mieszkanie od swoich rodziców, nie robiłam fochow, bo niby z jakiego powodu? Przecież ja wtedy nie miałam w tym żadnego wkładu, dziś sama jest matką i zrobimy z mężem dokładnie tak samo, jak syn dorosnie. Jak się ozeni i będzie miał ochotę przepisać połowę mieszkania czy domu na swoją żonę, to będzie jego wybór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A znaczy lepiej zeby niezapisala nic a wy będziecie tam mieszkać świetny pomysł. Nierozumiem twojego problemu mój mąż jak braliśmy ślub był współwłaścicielem domu i ja cieszlam że ma coś teraz po latach dostajemy cały dom gdy są już dzieci itp a i tak by ominąć podatki to on robi darowiznę na. mnie. Nie stać nas żeby płacić 30 tys podatku . Oczekujesz ze na starcie teściowa da wam dom i jeszcze tobie go zapisze ? To wyjmij kasę plac podatek i jej sponsoruj mi szukanie do którego ma się przenieść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, walnij sie o sciane to moze zaczniesz myslec?? Jak to tesciowa nie pracowala na dom? A kto sie twoim mezem zajmowal? Cyganie? Jak taki mieli tradycyjny uklad z mezem, to nic ci do tego, to jest mieszkanie tesciowej. Pomysl, czy ty w przyszlosci tez chetnie oddasz synowej na starcie pol domu. Teraz pelno rozwodow, mozna sie wkopac. Zawsze m moze cie dopisac. Narazie to powinnas pomyslec, jak tesciowej sie odwdzieczyc za latwy start w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszyłabym się, że mam dom... A nie marudziła jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mądra teściowa. Dobrze zrobiła że przepisała dom twojemu mężowi przed ślubem. Ciekawe co byś zrobiła jakbyś przepisała dom synowej i synowi a oni się potem rozwiedli i synowa miałaby prawo do tego domu. Ciesz się że w ogóle przepisała i macie gdzie mieszkać bez kredytów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice zrobili tak samo i dziękuje im z perspektywy czasu. Przepisali na mnie mieszkanie przed ślubem. Po ślubie razem tam zamieszkaliśmy. Jesteśmy 5 lat po ślubie i wlasnie w trakcie rozwodu. Gdyby nie moi rozsądni rodzice musiałabym teraz spłacić męża,a dodam ze mieszkanie warte około 400 tys,wiec 200 tys musiałabym spłacić. A tak to mam gdzie mieszkać i maz musiał sie wyprowadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Acha i jesteś bezczelna że powiedziałaś teściowej żeby się wyprowadzila z własnego domu. Dobrze że ci nie przepisała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.17 a widzisz jak dobrze rodzice zrobili. Tobie i rodzicom by serce pekło jakbyś miała dziada spłacać z ich domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.17 a widzisz jak dobrze rodzice zrobili. Tobie i rodzicom by serce pekło jakbyś miała dziada spłacać z ich domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ona nie pracowala na niego to jej maz wybudowal go ! provo :D hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bezczelna materialistka, co za qrwy w dzisiejszych czasach, faceci powinni was n*******lać jak kiedyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy kij ma dwa końce. Teściowa chce się zabezpieczyć - i to jest OK. Ale teraz autorka tak samo ma prawo odmówić dołożenia się do pewnych rzeczy robionych w nie jej domu - tak samo jak na wynajmie, można kupić żarówkę czy uszczelkę, ale obowiązek wymiany kranu nalezy już do własciciela (w tym wypadku do męża i teściowej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 15:17 Tak pękłoby mi serce dlatego dziękuje rodzicom ze przepisali tylko na mnie. Ja tez mam dziecko i kiedyś jak dorośnie i będę miała mozliwosc kupienia mu mieszkania to zrobię tak samo.Aaa i jakby ktoś chciał napisać "ja jestem pewna swojego m." albo coś w tym stylu,to powiem Wam ze ja przed ślubem tez myslam,ze to ten jedyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem że można kogoś bardzo kochać ale pewnym można być tylko śmierci i podatków a nie tego że się nigdy nie rozwiedziemy. Więc lepiej dmuchać na zimne i zabezpieczyc sprawy materialne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:30, jak ja kocham taka hipokryzje. Tesciowa wychowujac meza autorki pracowala na swoj dom, ale juz synowa ktora wychowuje swoje dzieci siedzi na d***e i nie pracuje, jest pasozytem, itd., pelno tu takich opinii. Osobiscie uwazam, ze tesciowa dobrze robi, ze zapisuje na syna dom, ale wy tez nie badzcie takie znowu ''madre''- dlaczego tesciowa, ktora wychowywala dzieci pracowala, dorabiala sie, bo miala taki tradycyjny podzial obowiazkow z mezem, a mloda kobieta, ktora rowniez to robi, jest juz pasozytem, ktory niczego sie nie dorobil? Hipokryzja. U nas jest tak, ze dom, w ktorym mieszkamy z tesciowa jest na meza, jeszcze dlugo przed slubem byl zapisany na niego. Mnie moja rodzina zapisala maly dom, gdy dowiedzieli sie, ze wychodze za maz. Jedni i drudzy dobrze zrobili, bo w razie rozwodu kazde z nas ma gdzie sie podziac. Malo tego- teraz jestesmy w trakcie budowy domu, ale juz swojego, wspolnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa przepisała mieszkanie mężowi. Powiem Ci że ja zrobie tak samo. Ty jestes dla niej obca kobieta i nic ci się nie nalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×