Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Facet chce zapłacić za nasze wakacje

Polecane posty

Gość gość

Mój facet usilnie namawia mnie na wakacje za granicą, ale mnie na to niespecjalnie stać, studiuję dziennie i pracuję tylko 2 dni w tygodniu. Nie odkładałam na wakacje, bo mnie to nigdy nie interesowało, jeżdżę czasem stopem, czasami jednodniówka zagranicę i to mi wystarcza. Ale on twierdzi, że zapłaci i żebym się tym nie martwiłą.... w życiu bym na to nie pozwoliła, ale wiem, że wiele dziewczyn daje sobie płacić za całe wakacje... Nawet mój brat niedawno wyjecha łz dziewczyną i on fundował wszystko. Koleżanki to samo, nawet poruszyłam ten temat Dziwi mnie, że nie widzą w tym nic dziwnego... Błagam nie mówcie, że 'facet to jest facet' i pierdół o feministkach... mój mężczyzna wystarczająco na co dzień wydaje , czy to mnie wożąc, czy zabierając na obiady (potrafi mnie po mojej pracy o 21 gdzie się widzimy na 2 godziny zabrać)... nie żałuje i nie chce, żebym się dokładała do rachunków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes honorowa i tak trzymaj zreszta za tą całą zagranica nic specjalnego nei ma,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja co najwyżej chciałabym zwiedzić kraje skandynawskie, ale tam jest bardzo drogo, byłam tylko w Kopenhadze na 1 dzien, w wakacje może spróbuję jeszcze do Finlandii. Generalnie myślę, że przyjdzie na wszystko czas, na magisterce chciałabym pracować więcej :) Ale nikt tego nie rozumie, nawet przyjaciółka mi mówi - jedź, korzystaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zresztą póki co on jest z braku laku... nie wiąże z nim przyszłości. nie chce na nim żerować bo poznam naprawdę bogatego i chcę wtedy byśmy dom wielki zbudowali i na wakacje egzotyczne jeździli. a on... cóż golas ale ciuła by mnie gdzieś tam na Słowację zabrać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:01 marny podszyw - nie wyszło Ci... pozdrawiam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To siedź na dvpie i nie jęcz, Byłam z narzeczonym w Grecji , Francji , Libanie , Tajlandii , hong Kongu i Dubaju . Czy to moja wina ze on ma duzo kasy a ja bida z nędzą ? Jak bede pracować to go tez zaprosze , narazie studiuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak kupić dziwkę do ******** na wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:39 seksu nie będzie i on o tym wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak pozyjesz z chłopem 10 lat w miłości to będzie nasze nie moje i twoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja seksu nie będzie to faktycznie płać sama :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale teraz jestem z nim pół roku i nie czułabym się z tym fair poza tym serio, staż związku wpływa aż tak na coś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
slabo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dziwie ci sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z moim czesto jezdzimy, w tym roku juz bylismy w kambodzy, wietnamie, norwegii i indiach i czasem placimy po polowie, a czasem placi on. ja zarabiam dobrze, wiec stac mnie na wyjazdy, ale on zarabia duzo lepiej, wiec jak on wybierze hotel za 800 zlotych za noc i chce tam zostac 10 dni to mu mowie ze mnie na to nie stac i ze mozemy wybrac cos tanszego. i jesli on sie upiera przy swoim to on placi. i to mi sie wydaje fair, bo skoro on chce do takiego miejsca jechac to naciskajac na tansza opcje albo nie jadac z nim tylko bym mu zepsula wakacje. Beze mnie by nie pojechal przeciez. I nie chodzi tu o jakies tradycyjne podzialy rol. gdybym to ja zarabiala wiecej to ja bym placila za swoje fanaberie hotelowe. Przypuszczam ze gdyby to wszystko podliczyc to wyszloby ze wydajemy na wakacje podobny procent naszych zarobkow, ale oczywiscie nikt tego nie wylicza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×