Nienawidzę swojego partnera

Nienawidzę swojego partnera ale jednocześnie nie mogę znaleźć w sobie siły by się rozstać. Nie rozumie mnie, nie potrafi szczerze rozmawiać, zapomniał o czułości, zawodzi mnie, rzuca obietnicami na prawo i lewo, nie szanuje mnie, brzydzę się nim, nienawidzę go ale cząstka dawnej miłości do niego przetrwała i uwiązała mnie przy tym człowieku. Co robić? Jak żyć?

jedynie odejść

on Cię nie kocha, daj sobie spokój.

Ojej kolejna bidulka która całą winę zwala na faceta i choć jej się nie podoba, to i tak nadstawia mu tyłka i nie uwolni go od siebie, tylko zawraca mu dupę niepotrzebnie.

To opinia kobiety czy mężczyzny ?

A jakie to ma znaczenie? Osoba która tak wyraża się o swoim partnerze/partnerce, a mimo to nadal tkwi w beznadziejnym związku jest osobą głupią, toksyczną, mało wiarygodną i wielce prawdopodobne, ze 90% winy leży po jej stronie... taka natura tych co lubią wiecznie narzekać na swój ciężki los. Osoby zdrowe psychicznie odchodzą i szukają odpowiedniejszej osoby dla siebie.

Autorko, w podobny sposób jestem uwikłana w związek małżeński, a to jeszcze gorsza sytuacja

Widocznie autorko jested masochistka bez godnosci. Tutaj duzo takich na kafe

to nie provo?