W życiu najważniejsza jest praca i niezależność a nie rodzina

No i zdrowie oczywiście.

g****o prawda, najważniejsza jest miłość i to żeby mieć kogoś bliskiego obok siebie, a nie praca czy kasa.

Kobiety miejcie swoje zycie,prace i niezależność finansową,zeby miec sie gdzie ,,schować,, gdy bedzie zle.

rodzina jest albo jej niema. Jak ktos ma wsparcie w rodzinie i miłość to moze mowić ze rodzina najważniejsza. Trzeba miec swój kawalek zycia tylko dla siebie.

W Polsce to nie wiadomo ! W pracy zapierpapier-zapier/dol! Mobbing ! Człowiek wraca styrany jak koń pociągowy-więc rodzina może być mu już zbędna-taka prawda!

Poza tym jak bierze do ręki te 3000PLN to się zastanawia co z tym zrobić? Zapłacić rachunki czy może przez jakiś czas nie płacić i coś sobie zafundować fajnego? Nie oszukujmy się! Na rodzinę trzeba mieć kapitał!

Najważniejsze jest poczucie własnej wartości. Od tego trzeba zacząć jeśli chce się żyć dobrze - z rodzina ze bez, jeśli chce się aspirować i mieć sile żeby zmienić byle jaka prace.

gość dziś 3 tys to dobra pensja, mój chłopak zarabia 1700 zł na rękę.

coś o głupocie człowieka https://www.youtube.com/watch?v=032fayVC6Ro

Najważniejsze jest zdrowie.

Zdrowie, praca i niezależność sa najważniejsze. Kobieta ktora jest na utrzymaniu meza kiedy wychowuje dzieci i nie ma własnych pieniędzy czy czasu dla siebie ma p********e. Kiedy związek sie rozpada zostaje z niczym. Musi zaczynać od zera z małym dzieckiem przy boku.

Zosiasamosia rzeczywiście wiele kobiet rozwodzi się zostając z gołą du.pą, ja się rozwiodłam bardzo dobrze, nie pozwoliła bym sobie na to żeby zostać puszczona z torbami:) Ale Najważniejsze to być szczęśliwym- a dla każdego oznacza to co innego. Dla jednego szczęście to praca i pieniądze, dla drugiego rodzina i wystarczy przeciętne życie, a dla trzeciego luzackie życie singla, a czwartemu odpowiada dziadownie na państwowym garnuszku za minimum socjalne za to z mnóstwem czasu na hulanki:) Kowalem swojego losu każdy bywa sam

Najgorzej jest wtedy,kiedy zdajesz sobie sprawę,ze nic nie masz. Ani pracy,ani rodziny,ani przyjaciol, ani miejsca gdzie mozna byłoby uciec. Nawet pomysłu jak to wszystko poukładać od nowa, samemu z małym dzieckiem.

Zycie jest posrane.