Madziu na wszystko przyjdzie czas

na razie ty będziesz miała operację potem ja

na łeb sie zoperuj

na łeb też może kiedyś

a skąd wiesz o operacji nikt nikomu sie nie spowiadał szok szok pozatym nie wiadomo czy tego wcielenia wystarczy żeby ta operacja nastąpiła

pisałaś o tym na kafeterii i nie ma ciebie w pracy

nie pisała przynajmniej sobie nie przypomina a w pracy jest się bo rachunki trzeba płacić

Olej w koncu tą Madzie :P

tylko jej nie ma i pisała,że jej woreczek żółciowy będą wycinać

ja mam zamiar do niej ostro wystartować niebawem,a ty A jesteś fajna,sensowna,coś byłoby między nami,ale ja nie wyobrażam sobie takich akcji z odbijaniem ciebie

nigdy nie mów nigdy,bo żyje się raz i dla siebie,ale nie wyobrażam sobie wparowania i powiedzenia my teraz bierzemy ślub,wy się w końcu zaręczyliście,a między nami były bliskie relacje

gość dziś Za mało tego między nami.. same "coś" jest za słabe, aby było warte.. I za mało jest we mnie tego czego chcesz.. BTW ja nie daję się odbijać, decyduję sama ;) :)

,dlatego mój cel to Madzia,a może i za mało kto wie,pewnie się tego nie dowiem,jeżeli kogolwiek z nich i z was spotkam jeszcze kiedykolwiek

tak jak mówiłem na tej uroczystości dla mnie to było jak koniec podstawówki,wtedy też się długo żegnałem,po rozdaniu świadectw poszliśmy grać na komputerach w klasie prawie do wieczora,ale jak już wyszliśmy stamtąd to jednak był koniec,w tym budynku to bywam na wyborach a kolegom z tamtego czasu to często się cześć nie mówi,jakieś skinienie głową i tak będzie chyba z nami

gość dziś Przepraszam, miałam juz nie pisać.. ale: 1. nie moge niezareagować na pewien nonsens..:P skoro Madzia jest dopiero twoim celem, to jak możliwe jest to, że miedzy wami jest więcej. I nie pisz o wielkiej miłości, bo wtedy nie nazywał byś jej celem. 2. Że za mało to mówiłeś ty sam, z milion razy 3. "Nich i was" - zawsze wiedziałam, ze równolegle piszesz z innymi... :)

bo to się czuję w powietrzu,że jest między nami coś więcej,i chyba nie jesteś A,bo z nią tylko kilka razy rozmawiałe,

nich i was to pisałem o dawnych kolegach,