jakbyscie zareagowały?

gdyby tesciowa pod wasza nieobecność chodziła wam po mieszkaniu i mało tego podbierała jogurty owoce itp.?i nie chodzi mi o to ze wezmnie sobie kiwi czy banana ....ale o sam fakt tego zajścia .My robimy całe opłaty ,remonty ma 2 tys emerytury wiec na pewno nie brak jej kasy .Gdyby powiedziała to tez bym jej zrobila w miescie zakupy jak czegos jej trzeba .....

Bylabym totanie zażenowana tą sytuacją i to nie chodzi ,ze skąpue, ze mam wyliczone co do jednego bo pal licho , mi nic nie się nie stanie , ale chodzi o zasade.. takie ppdbieranie, takie "podkradanie" doprowadzałoby mnie do stanu zażenowania. Znając sebie bylabym tym zniesmaczona, ale nic bym się niestety nie odezwala , bo głupio byłoby mi, choć wiem, ze to nie mi powinno być głupio w tej sytuacji, no ale taka już jestem

N ie wiem, nie mieszkam z teściową

tak jak pisałam, głupio by mi było i nie zareagowałabym jakos konkrertnie, ale chyba kilka razy przy np. mezu dałabym do zrozumienia ,ze "wiem" np. pytając się meza czy zjadł ogurt bp na pzniej go sobie zostawilas, czy o cos innego, tak aby tesciowa to slyszala, żeby to przy niej było. Albo przy niej szukal cos co zjadla i na glosno zastanawiaj się gdzie to może być :D

Idzcie na swoje.

Spytałabym przy okazji czy mam jej kupić np. Jogobellę, czy co tam wyjadła, bo zauwazyłam że jej smakuje. Jak normalna, to powinna się poczuć do tego żeby dać ci kasę na te zakupy

Idzcie na swoje.

Tu autorka 19 :36 właśnie myślałam o czymś podobnym a mianowicie żeby jej kupić owocowe wyspy i dać z jakimś tekstem......mi nie chodzi o kasę ale właśnie nam taki niesmak.A poza tym robie zakupy raz w tyg i później zawsze czegoś braknie gdy tak chodzi i się czestuje

Nie rozumiem. Przecież jak ją zapraszasz do twojego mieszkania to jest u was gościem, a chyba to oczywiste, że gość może sobie zrobić kawę, wziąć rzeczy na kanapkę z lodówki, zjeść jabłko, a już tym bardziej jak wy gościa zostawiacie samego w domu (i co, o suchym pysku ma siedzieć pół dnia?). A jak nie zapraszasz to po prostu odbierzcie jej zapasowy klucz do własnego mieszkania i zacznijcie zapraszać.

Idźcie na swoje.

No cóż musisz pogodzić się z tym ze masz teściowa złodzieje. ....a do tych co piszą idźcie na swoje to poknijcie się w głowę. Autorka pisze ze robią opłaty remonty i zamieszkali tam na pewno po ustaleniu tego z teściowa wiec zachowanie teściowej jest mocno nie na miejscu.A daje głowę te dewota pewno dziennie w kościele siedzi

Niech idą na swoje i tam płacą. Teraz są u teściowej.

21:47 czyli idąc twoim tokiem myślenia jeśli przyjadą do ciebie goście to ty masz prawo dobrać się do ich portfela itp.....bo są u ciebie.Autorko jak pojedziesz znów na zakupy to zapytaj teściowej jakie jogurty masz dla niej kupic czy może te które do tej pory kupujesz jej odpowiadają. Zamykać swoją część domu nic innego nie wymyslisz

ale skąd wam przychodzi do głowy, że oni mieszkają u teściów? "wam po mieszkaniu" - czyli mieszkanie jest ich własnością, oficjalnie, prawnie

Najlepsza rada na kafe idźcie na swoje bo tu same bisneswoman siedzą co mają wile z pięcioma sypialniami za gotówkę i wczasy w ciepłych krajach dwa razy w roku.

gość dziś najlepiej to się wp*rzyć w temat z bzdurami od czapy

Kupcie sobie własne mieszkanie złodzieje mieszkań.

Jak ja nienawidzę teściowych :D na samo to słowo krew mnie zalewa

No i doczekam się odpowiedzi po co jej dajecie klucze do waszego mieszkania? :O

To nie jej mieszkanie tylko teściwej. Wjepała się na gotowe, zrobiła jakiś remont, zapłaciła kilka rachunków i myśli już, że to jej. A weź kredyt i zbuduj sobie domek to przyrownasz co znaczy ten remont i rach. Roszczeniowa krowa potem smaruje teściową w internetach. Ciekawe co teściowa ma do powiedzenia o niej. :O

Ojej, moja nigdy mnie nie odwiedza:-) my jeździmy, ale jakby przyszła i zjadła sobie banana bez pytania to cóż by się stało? A niech sobie je. Jakby Twoja mama tak robiła to też byś się rzucała? Moja babcia jak przyjeżdżała to wyjadała całą lodówkę:-) mama mi wpoiła do głowy że jedzenia nawet obcemu nie można żałować i tego się trzymam.

Ja również mieszkam z teściowa i takie coś nie mieści mi się w głowie. Mieliśmy budować ale teściowa zaproponowała ze zapisze nam dom ...z początku się obawiałam ale jest ok .Zrobiliśmy generalny remont mamy osobne wejścia.Szanujemy siebie nawzajem nikt nikomu nie chodzi po mieszkaniu i nikt sobie nic nie podkrada. Teściowa jest zadowolona bo nie musi utrzymywać całego domu na podwórku ma porobione a my też jesteśmy zadowoleni bo włożylismy całe nasze oszczędności i mamy wszystko zrobione od domu ,kostki na podwórku ,ogrodzenia -gdybyśmy budowali to co najmniej przez 15 lat splacalibysmy kredyt.

Bądź więc wdzięczna teściowej, bo dużo jej zawdzięczasz.

Tu autorka -dom jest nasz teściowa nam go zapisała za co ma robione oplaty remonty szwagier ka dostała 150tys.nie czuje się jak ktoś kto wlazl bez pytania w czyjeś mieszkanie.To była świadoma decyzja tesciowej

A cos Ci sie dzieje, ze tesciowa zje troche owocow ? I tak sie psuja...

Autorki mieszkam na wiosce i obserwuje w ostatnich latach ze wioski pustoszeja młodzi się wyprowadzają mieszkają w dwóch pokojach w bloku a rodzice zostają na wiosce w domach i ledwo przeda bo z emerytury ciężko zrobić opłaty remont nie mówiąc o pielęgnacji ogrodu gdy ma się 70+przykre ze rodzaju ce- dzieci nie potrafią się dogadac

Tesciowa wam go zapisała frajerko!!!!!Trochę pokory. A jak nie wypad na swoje. Za 150 tys pewnie kupisz taki sam dom.

Autorka - nie chodzi o to ze sobie zje, niech przyjdzie gdy jesteśmy w domu sama ja poczęstuje chodzi o to ze przychodzi gdy nas nie ma ....?ostatnio kupiłam kiwi do ciasta wracam z pracy kiwi dwóch brakuje i co mam teraz jechać 15km żeby dokupić kiwi?

ja też tak miałam, my na górze tesciowa na dole, tez jak zostawała z dzieckiem to wszedzie grzebala, mialam nawet takie piekne opakowanie po bombonierce i dałam je na gorę na meble w kuchni to nawet tam ruszała -wiem bo pudelko było odwotnie połozone, wszedzie grzebala, tez brala wegete, kucharki, jakies serki jogurty, nigdy nie zwróciam uwagi, teraz przychodzi tylko jak ja jestem w domu bo dzieci duze to nie ma takiej potrzeby by była u mnie jak mnie nie ma, raz była taka sytuacja ja byłam na balkonie ona była u mnie wtedy i ja słysze jak drzwi lodówki sie otwieraja to ja pedem do kuchni i ona przy tej lodówce i ja cos tylko delikatnie sie pytam a ona odwraca kota ogonem--a tak patrze co moje wnuki jedza, ha ha chciała z czystej ciekawoci albo z zawisci,, tak naprawde to ona w duupie miała co jedza wnuki bo zawsze im wyzerała albo brała dla synalka kawalera co z nia mieszkał, i jeszcze jedna sytuacja , jak byłam z dziecmi na podwórku lub szłam na spacer to nigdy nie zamykałam góry na klucz , raz wracam a tu kawa i herbata na srodku kuchni wysypana, wtedy zeszłam i widze ze ona jakas zmieszana i sie pytam, ale ona od razu ze dziadek-czyli mój tesciu szukał wódki, wyszłam nic nie powiedziałam ale to było tak ze pewnie grzebała i jak nas usłyszała to uciekła i sie wysypało, takie przykłady mozna mnozyc,nie byłoby w tym nic dziwnego i strasznego ale moja tesciowa uchodzi za wielka swietoszke, taka dobra biedna schorowana taka dobra a to niezłe zło jest, taki typ modli sie pod figura a diabła ma za skóra, całe zycie sie wtracała wymyslała na mnie niestworzone rzeczy,

09:13 co ty pierodolisz autorka pisze ze dali szwagierce 150 tys teściowa ma robione opłaty i ty uważasz ze to mało ??????ja również dostał dom rodzinny rodzice na dole my na gorze .Mamy osobny licznik na prąd wodę itp każdy płaci za siebie .My robiliśmy remont typu co.dach,okna ale takie rzeczy jak panele, malowanie rodzice robi sobie sami.aOstatnio mama robiła sobie łazienkę chcieliśmy się im dołożyć mama nawet nie chciała o tym słyszeć. Na mój tekst ze przecież dostaliśmy od nich dom to choć tak możemy się odwdzięczyć popatrzyła na mnie i powiedxiala:corus przecież wyście dostali tylko mury bo reszta była cała do wymiany .I tak jest prawda.Ciekawe ile z tych dziewczyn które tu piszą dostały wille od rodziców teściów? Najczęściej są to domy do gruntowego remontu.Mysmy za sam dach dali 100 tys.