Czy tu są kobiety , które kochają żonatych?

do 19-51 zdecydowanie chcę być z Nią , ale to inny temat, już zakładałem, nie mogę zrozumieć kobiet, bo takie wrażenie , że Ona nie wie czego chce.

dziś pewnie zony nigdy nie zostawi, jak po roku nie zostawił.

Jesteś tym co wyznał jej uczucia i Cię olała?

żonę też kochał a za spódniczkami lata. ..Zero totalne.

Tu dziewczyna z 19.34. Chcecie wiedzieć? :( Jestem sporo młodsza, nigdy nie byłam w związku, dziewica, katoliczka i po raz pierwszy w życiu zakochana. Jestem w beznadziejnej sytuacji.

do 19-56 tak jest

do 20-01 Niech Ci będzie

Żonaty z chęcią cię z rozdziewiczy ;)

:O...:D :D

"a własny mąż też się liczy? żonaty przecież" x Nienawidzę Cię:P To była moja pierwsza myśl po przeczytaniu tematu :D

facet starszy, żonaty, podrywał mnie wprost, nie bawił się w podchody, z czasem zauroczyłam się ale kontakt zerwałam i nie dałam cienia nadziei nawet na koleżeństwo, zbytnio się cenię by jadać resztki z cudzego talerza, poza tym nie mam zbyt dobrego zdania o osobach które zdradzają

gość dziś Dziękuję ale prawdopodobnie nie skorzystam.

Ale z żonatym będzie Ci dobrze bo jest doświadczony więc najlepiej poradzi sobie z przerwaniem twojej błony.

Piszcie co chcecie, a życie żeciem i tyle w temacie. Kogo nie spotkało - nie zrozumie.

Taaak kocham mojego męża,żonaty i bardzo mi pasuje.

Są też doświadczeni ale stanu wolnego, po co akurat żonaty? Ktoś chyba chce się tu zareklamować.

DO 20-43 no to fajnie

20:42 Rozumienie to jedno zaś wybór to już co innego. Niektórzy wybierają wierność sobie i swojej połówce mimo zauroczeń (które zawsze zdarzyć się mogą, są sytuacje kiedy człowiek jest bardziej podatny). Najważniejsze jest co robi, poddaje się nowemu uczuciu bezmyślnie czy jednak walczy o bieżącą relację. Jeśli wybrał nową relację to z kolei kończy tę obecną. Nie zamierzam przyklaskiwać zdradzie i oszustwu. Każdy ma własne zasady.

gość dziś właśnie :(

do 20-53 Przecież tego nikt nie zaprzecza. temat nie brzmi kochanka, kochanek.

20:56 Temat dotyczący żonatych mężczyzn sugeruje że jednak kobieta w takim zakochana byłaby jednak tą 'na doczepkę' gdyż żonaty to jednak żonę posiada. Stąd taka kobieta stawia się po części w roli kochanki. Mówię to jako osoba która była w podobnej sytuacji a jednak zdołałam się z powodzeniem z tego wyrwać. Ludzie kochają żyć złudzeniami bo czasami to jedyne co mają, próbę wyjaśnienia ich patowej sytuacji traktują czasem jak atak, ja rozumiem ale się z tym po prostu nie zgadzam :)

gość dziś Kobieta która kocha żonatego nie staje się z automatu kochanką.

do 21-19 ok, masz swoje zdanie i dobrze. Swoją drogą nie słyszałaś , że żonaty zostawia żonę i idzię do kobiety , którą kocha?

gość dziś jak to po co? żeby nabył doświadczenia jeśli ożenił się z nie dziewicą

21:23 dlatego napisałam 'po części' co oznacza że nie zawsze i nie w pełni każdej zakochanej to dotyczy 21:25 jeśli żonaty jest uczciwy, próbował poprawić relację małżeńską, a w razie niepowodzenia informuje żonę że uczucie do niej się jednak wypaliło i jest tego pewien zaś kocha inną to jak dla mnie przynajmniej uczciwie stawia sprawę, jeśli natomiast trwa przy żonie jednocześnie zdradzając ją i oszukując, jedynie czekając na ruch tej nowej kobiety by na jej jedno słowo porzucić żonę to dla mnie pędrak a nie mężczyzna :)

Kocham żonatego, on kocha mnie. Spotykamy się, kochamy, potem on wraca do żony a ja do męża :(

Padalec nie pędrak.

Nie ma takich

A wiesz dlaczego padalec? Bo tu padnie i tam padnie i gdzie się tylko da padnie.

W sensie że padnie w każde wyro które się nawinie? :D