Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poradźcie ratunku

Polecane posty

Gość gość

Wiek 50. Wzrost 170. Waga 93. Wymarzona 77. Około dwa miesiące temu postanowiłem zastosować te wszystkie mądrości na odchudzanie i przez 3tygodnie jadłem regularne posiłki co 3 godz. , ze śniadaniem, lekkie i max. do 19.00 (7.00 koktail owocowy+nabiał (jajko, ser biały) , 10.00 kanapka, wędlina + nabiał, 13.00 obiad mięso (ryba lub kurczak + sałatka) 16.00 warzywo (pomidor, marchew z serem białym 19.00 sałatka (czasem z jogurtem naturalnym). Bez słodyczy, bez przejadania się, do tego 2 litry wody, ze snem po 8 godzin. I co ? Waga jak stała tak stała. Teraz przez minęło kolejne 4 tygodnie dołożyłem poranną gimnastykę i codzienne szybkie spacery (marsze) po ok. 60 minut (ok.5-7km). Kończę spocony. I co ? Waga nadal stoi. Po wysiłku ważę 91,8, a po całym dniu przed kolejnym wysiłkiem ok. 92,6 i tak dzień w dzień. Łącznie mija już 7-my tydzień i nie wiem co robić. Prawie 2 miesiące jak krew w piach. O co chodzi ? Kiedyś, 10 lata temu, jak chciałem schudnąć jadłem 11-14-17 . Jadłem wszystko (bez słodyczy) , tylko z umiarem i waga przez 2 miesiące schodziła 6-7kg, a teraz nic - pomimo, że stosuję zalecenia. Poradźcie coś ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam skorzystać z tej diety http://dieta-lux.pl/44535 dieta połączona jest z ćwiczeniami.Ja schudłam na niej sporo,już w pierwszym tygodniu spadło mi 3 kg :)A też nie mogłam schudnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spierd..... naciągaczu szeptany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. Wiek swoje robi. 2. Gdzie w twoich posiłkach są tłuszcze? Powinny stanowić 1/3 dawki kcal. 3. Jakie są wyniki badań krwi (cukier, trójglicerydy, tarczyca etc.)? 4. Ruch - siłownia jako podstawa. Po 30 roku życia zaczyna się tracić mięśnie. Im więcej mięśni tym więcej kcal spalasz. Spacerami i "poranną gimnastyką" mięśni nie zbudujesz. 5. Bywają osoby, którym sprawdzają się zalecenia "odwrotne" - dotyczy to zwłaszcza tych z wyższym poziomem cukru na czczo i nieciekawą krzywą insulinową. Odwrotne oznacza białko, zielone warzywa i tłuszcze w 2 pierwszych posiłkach, a węglowodany dopiero potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. To smutne 2. Tłuszcze wędliny, ser, masło - czyli to za mało. Skoro 1/3 to co mam jeszcze dorzucić? 3. Badania z przed 2 miesięcy. Tylko podwyższone trójglicerydy 201. Dlatego zacząłem coś robić. Cholesterol całkowity i LDL LDHOK. C w normie. TSH 1.0 8 (FT3, FT4 też w normie). 4. Spacerami i "poranną gimnastyką" mięśni nie zbudujesz - OK rozumiem. Siłowni nie lubię, ale w domu mam hantle, drążek i zacznę ich używać. Robię też pompki, skłony, scyzoryki. 5. Może wypróbuję, ale raczej zacznę biegać. Będzie ciężko, bo kolana stare, ale mam żel chłodzący, maści. Zobaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem, co do tłuszczy to za mało. Z opisu ciężko policzyć (ściągnij sobie "dziennki posiłków Vitalmax" albo coś podobnego, gdzie wpiszesz dokładnie co i ile jesz, i się pokażą sumy), ale IMHO co najmniej ze 2 łyżki oleju lnianego/pół awokado/garść orzechów etc. by się w tej diecie przydały (bo omega 3 na pewno jest dużo za mało). A przy podwyższonych trójglicerydach to będzie tym ważniejsze. Możesz też spróbować chwilowo wyeliminować produkty mleczne - niektórym to pomaga (chodzi o laktozę i hormony). Jedz więcej dobrej jakości mięsa, jaj (wbrew temu, co się mówi nie wpływają na poziom cholesterolu ani trójglicerydów, naprawdę zabójcze są tu cukry!). Warzywa - staraj się stawiać na sezonowe. Teraz są szparagi, potem będzie coraz łatwiej. Albo dobre mrożonki - serio, lepiej zjeśc pół paczki brokułów niż majowego "pomidora", który z pomidorem ma wspólny tylko wygląd ;) Ogólnie warzywa tak ok. kilograma dziennie i nie wlicza się ich do bilansu kcal (poza "słodkimi" typu gotowana marchew, buraczki). Scyzoryki i inne tradycyjne brzuszki - UWAGA!!! Może się skończyć wypadnięciem dysku. Z treningiem siłowym nie ma to wiele wspólnego, a kręgosłup obciąża masakrycznie. Dużo lepiej jest wzmacniać cały gorset mięśniowy, w tym brzuch, różnymi wersjami "planka". Tak samo skłony - naprawdę uważaj i lepiej zaprzestań, to nie jest dobre ćwiczenie na nic. Masz hantle - ok. Obciążenie powinno być takie, żeby można robić ok. 10 powtórzeń w serii, ostatnie z trudem. Czyli najlepsze są hantle regulowane, bo zajmują mało miejsca. Poczytaj też o kalistenice - tam jest sporo ciekawych ćwiczeń z masą własnego ciała do wykonania w domu czy plenerze. Jak masz kondycję to spróbuj robić porządne interwały. Zyskasz na czasie (z rozgrzewką sesja trwa ok. 20 minut) i na efektywności (po interwałach albo treningach typu Tabata metabolizm chodzi na wyższych obrotach jeszcze przez kilka godzin, czego trening aerobowy nigdy nie da). Tylko nie bieganie - przy problemach z kolanami odpada. Rower, rowerek stacjonarny - dużo lepsze opcje. Jeśli pływasz to i na basenie mozesz próbować - intensywność będzie trochę mniejsza, ale też się da. Plus wtedy stawy naprawdę odpoczywają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 maja jednak dołączyłem bieganie. Kolana się trochę rozruszały , nasmarowały i jest bardzo dobrze - nie bolą. Organizm słabo się przyzwyczaja, ale kondycję mam większą. Najważniejsze, że waga zeszła ok. 3,2 kg - obecnie ważę 89,6 kg. Ważyłęm njuż nawet 87,9, ale były 2 momenty załamania i trochę podżarłem niezdrowego żarcia. Pocieszam się, że mam nauczkę, przestrogę i wiem więcej. A to dopiero 3 tygodnie biegania i 3kg mniej. Ważne aby dalej szło w dół. Zresztą 1,1 kg na tydzień to całkiem niezły wynik ok. 150gram dziennie. Marzę jeszcze o 16kg mniej, a dzielone przez 150gram to wychodzi, że mogę schudnąć w100 dni czyli ok. 3,5 miesiąca. Fajnie by było. Zresztą ucieszę się najpierw z 86,5kg (koniec czerwca), a jak zrobię 81,5 to będę już dobrze zadowolony, a mega z 78-77. Tu będzie ciężko. Ale pogodziłem się i zaczynam się przyzwyczajać, że łatwo i szybko nie będzie. Oj. nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piotrkarola24x
Hej! Ja wraz z moim narzeczonym dbamy o swoją figurę;) ( 2 miesiące do naszego wielkiego dnia) Na początku nie wiedziałam jak się zabrać za odchudzanie, mój narzeczony to od małego biegał więc dla niego pikuś;) ale ja jedynie jazda na rowerze;) ale znalazłam sposób też na siebie zaczęłam chodzić na zajęcia na trampolinach plus rower i zdrowe posiłki oraz suplementacja African Mango http://szczupla-kobieta.pl a efekty super -15kg w 3 miesiące ! Teraz już tylko dbamy o kondycję bo w końcu będzie trzeba garnitur i suknię zmniejszać;) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spieprzaj szeptany marketingowcu jak nie masz nic mądrego do napisania to idź się wypałuj i reklamuj gdzie indziej bezmózgi bałwanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy praktycznie ten sam problem...tylko mi się udało. wazyłam 86kg przy 160 cm wzrostu. duzo za duzo i tak samo mówiło mi lustro. nie bede pisać co i jak robiłam bo wszystko macie na http://dietoholicy.pl . powien jednak ze teraz waże 49,5 kg po 2,5 miesiąca. Tak oni czynią cuda na prawdę. Nigdy więcej nie zasiegnę innej porady.. tylko od http://dietoholicy.pl dostałam sprawdzoną wiedze...a nie jak więszkość portali i innych dają wszystko co im do głowy przujdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spieprzaj szeptany marketingowcu jak nie masz nic mądrego do napisania to idź się wypałuj i reklamuj gdzie indziej bezmózgi bałwanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×