Czy wyjezdzacie na urlop bez dzieci

gość dziś ojej wzruszyła nas twoja historia 14 latek powinien jeździć juz sam na kolonie a nie z mamusia i tatusiem .

tak zabranie dziecka na urlop to traktowanie jak przedmiot a zostawienie go gdzies aby odpoczywać 2 tygodnie to przejaw miłości :D

gość dziś tak lepiej zostawić 2 latka z babcia niz targać go w góry na plecach i narażać na niebezpieczeństwo .

To super, że jesteście tacy światowi. Do Brazylii trzeba mieć dodatkowe szczepienia? Też często współczuję widząc dzieci targane jak plecaki. Albo Festiwal Sztucznych Ogni, tłum ludzor, hałas, godzina 23 a ludzie z wózkami lub niemowlakami w nosidełkach. Pomijając jakie to niebezpieczne, to dzieci zwyczajnie umeczone.

dziś a ty juz będziesz jej wyznaczać gdzie ma dziecko wysyłać, jak rodzice chcą jechać do brazylii to niby czemu nie mogą wziąć ze sobą 14-latka skoro ten chce jechać. A pozatym nie wiesz moze na kolonie też pojedzie

gość dziś Mam to w d***e gdzie jedzie . Jak dla mnie może tatuś 14 latka tagrac na plecach :)

Tak targają te biedne dzieci jak tobołki, a potem szok bo dzieci nadpobudliwe,z adhd itp jak od urodzenia jest bombardowane nadmiarem wrażeń to takie skutki

Znajomi byli ze swoimi dwuletnim dziećmi w różnych miejscach: Tajlandia, Filipiny, Zanzibar... I to też są ludzie lubiący aktywny wypoczynek, a nie basen hotelowy. Jest też taki blog o podróżowaniu z małym dzieckiem - tasteway czy coś w tym stylu. No generalnie jest to możliwe. Ale z drugiej strony czy to ma sens... Czy nie jest tak, ze tak naprawdę wszyscy są umeczeni? Tak się głośno zastanawiam tylko, bo ja jestem dopiero w ciąży. A z "trzeciej strony " to choć nie widzę nic złego w podróżowaniu bez dzieci, to wydaje mi się, że ja bym chyba nie dała rady - chyba za bardzo bym tęskniła...

tak trzeba się zaszczepić m.in pprzeciw żółte gorączce. ale przy każdym wyjeździe trzeba odbyć pewne przygotowania.

Chyba zależy od typu ludzi. Ja np.nie podróżuję aż tak dużo, bo jestem domatorka. Po prostu wakacje z plecakiem przez świat to nie dla mnie. Dziecka tym bardziej bym nie zabrała. Ale zostawiłam jedynastolet n iego syna z babcią, a my pojechaliśmy sobie z mężem na tydzień odpocząć do Hiszpanii.

My nie mamy wakacji bez dziecka, ale czasem dobę czy dwie bez niego spędzamy. choć rzadko. Nie mieszkamy w Polsce, więc nie możemy dziecka podrzucić do rodziców ot tak. Ale jak jesteśmy w Polsce, to zawsze mamy wyjście we dwoje na kolacje i drinki ze znajomymi, bez dzieci (oni też mają dzieci). jednak nie pijemy na umór i nie zdychamy na kacu-gigancie dzień po. Tui gdzie mieszkamy, zwykle raz na kilka miesięcy wychodzimy bez dziecka, czy to do kina czy na impreze. dziecko też czasem śpi u kolegi, kilka razy do roku. Co do zagranicznych wypraw z dziećmi, pierwszy raz zabralismy dziecko na wycieczkę do innego kraju jak miało 5 lat. (mam namyśli kraj inny niż miejsce zamieszkania oraz inny niż Polska, bo do Polski to lata od kiedy miało niecały rok). Jako 5-latek syn był z nami we Włoszech, jako 6-latek na Islandii a w tym roku będzie to Teneryfa, jesienią..

My zawsze jedziemy cala rodzina - fajnie sprzedać razem czas bo na codzień tego brakuje. Owszem takie wyjazdy to szukanie kompromisu pomiędzy potrzebami rodziców, nastoletniego dziecka i 2 mniejszych dzieci. Fajnie też ze najstarszy syn nadal chce jeździć z nami. Ale faktycznie czasem tęskno nam by być tylko w 2! Ale dotychczas byliśmy sami tylko na weekendy!

My zawsze jeździmy z dzieckiem. A odnośnie tego noszenia dziecka jak tobolka to po prostu jak się ma małe dziecko to się jezdzi w takie miejsca gdzie nie będzie go trzeba nosić jak tobolek :)

Dzieci nie są małe całe życie. Teraz jestem na etapie małych dzieci i spędzam z nimi czas bo nikt mi tego czasu już nie zwróci. Za pare lat same nie będą chciały tylko ze mna spędzać czasu, będą miialy swoich kolegów itp. 2 latka na 2 tygodnie bym nie zostawiła bo martwilabym się że będzie tęsknił. Ty nie będziesz tego widziała, babcia nie powie ale napewno przeżyją wiele smutku i łez. I nie mówcie mi ze 2 latek nie będzie tęsknił...

to ze maz niósł syna w nosidle to nie znaczy ze syn był jak tobolek czy przedmiot :O po prostu nasze 3 letnie dziecko było w stanie przejść na własnych nogach 5-6km a wycieczka mu się bardzo podobała to mieliśmy siedzieć w hotelu bo on dalej nie pójdzie? dziecko było przeszcxesliwe oglądając świat z pleców taty :) i nie byliśmy w Tatrach czy na K2. Są góry i góry, ale to trzeba by było gdzieś jechać i coś zobaczyć, ale niektórzy nie chcą targac tobolkow... co do kondycji-nad nią warto popracować, syn mając 2lata ważył jakieś 12-13kg, mając 3 lata ok 14kg, plus 3-4kg stelaż nosidla czyli maz miał na plecach dodatkowo Max 18kg. nie jest to jakoś dużo dla ZDROWEGO I WYSPORTOWANEGO mężczyzny. A że wasi zamiast po powrocie z pracy pobiegać zalegają przed tv z browarem... cóż takich sobie wybralyscie.

Idealny świat to dłuższy urlop całą rodzina w miejscu które odpowiada dzieciom i dorosłym ale i dłuższy urlop osobno tylko dla rodziców tak gdzie oni mają ochotę!

a dzieci do schroniska, to po wuj żeście je rodziły jak chcecie wypoczywać, ale jaja

Kolejny fenomen kafe: Wszyscy tu tacy światowi, jeżdżący po całym świecie

Najszczersze wyrazy wspolczucia z olpowodu bachorka hihihi

Autorko na codzień jestes z dzieckiem w domu czy pracujesz a dziecko z niania czy babcia?

z babcią, bo przecież one po to żyją aby zapieprzać przy wnukach

Do 10:40 - oboje z mezem pracujemy na pelen etat. Ja bylam z dzieciekiem w domu tylko przez pierwsze 6 miesiecy. Niestety takie zycie :-(

autorko nie stać Cię było żeby rok z dzieckiem posiedzieć gdy teraz roczny macierzyński jest ślę na 2 tygodnie w Nowej Zelandii Cię stać ??? :D żenująca jesteś.

Ojej dziewczyny czy naprawde musicie byc zawsze takie surowe w swojej ocenie. Skrocilam urlop macierzynski dobrowolnie, bo dluzsza nieobecnosc w pracy moglaby mi zaszkodzic. Planuje otworzyc wlasna dzialanosc i przebywac wiecej w domu, ale na to potrzeba jeszcze troche czasu. Dobra, dzieki za wasze komentarze, na urlop pojedziemy. A przyszly bedzie juz z dzieckiem :P

sorry jesteś jak dla mnie głupia. takie jak Ty nie powinny mieć dzieci żeby nie przekazywać głupich genów. I to nie chodzi o to czy jedziecie z dzieckiem czy bez a o to ze kuerujesz sie w zyciu opiniami innych

dziś no jakoś moi znajomi jeżdzą po świecie, może ze 20% moich znajomych nigdy nie leciało samolotem, takie to dziwne? nie każdy zapieprza na zadupiu za marne grosze, niektórzy zarabiają po parę tys i w takim środowisku się obracam

"dziś no jakoś moi znajomi jeżdzą po świecie, może ze 20% moich znajomych nigdy nie leciało samolotem, takie to dziwne? nie każdy zapieprza na zadupiu za marne grosze, niektórzy zarabiają po parę tys i w takim środowisku się ob" I to jest własnie kafe . Wyśmiewanie sie z tych co zarabiają malo i np nigdy nie byli na wakacjach :( dobrze ze nie mam takich znajomych .

dziś z nikogo się nie śmieje tylko odpowiadam na gadanie kogoś kto myśli że wszyscy mają tyle co on, tak samo wkurza mnie pytanie "skąd macie tyle kasy" a no ukradliśmy.....

Na urlop dobrze jest sprawdzić autoi kupić nowy - pewny akumulator. Ja taki akumulator kupiłem na ten sezon od nich http://www.batprofi.pl/.

Jedz i się nie przejmuj. Ja za niedługo rodze ale w przyszłym roku będziemy chcieli przynajmniej na tydzień sami pojechać. Żyj dla siebie nie dla innych