Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość toniewszystko

problem z miłością

Polecane posty

Gość toniewszystko

WItam, Opowiedziałbym wam tą historię całą, ale niestety czasu na to brak :) Przejdę więc do konkretów, mam 26 lat, Ona 38, ma Męża, który pracuje za granicą, i dziecko w wieku 8 lat, cofając się wstecz o jakieś 3 lata, poznałem kobietę (w pracy) na początku były podchody od jej strony, ale to zlewałem, nie interesowała mnie - chociaż była/jest bardzo atrakcyjna. Pewnego wieczoru zaprosiła mnie do siebie pogadać i napić się, no i oczywiście pod wpływem alkoholu stało się, seks itp itd. przez te 3 lata spędziłem z tą kobietą naprawdę cudowne chwile, były upadki jak i wzloty, ale dopiero przy tej kobiecie czułem się naprawdę szczęśliwy. Miesiąc temu przeprowadziliśmy poważną rozmowę, że trzeba jednak przestać i niech każdy zajmie się swoim życiem, niestety nie jest tak łatwo, dzień w dzień męczę się z myślami, płaczę, nie potrafię normalnie funkcjonować, ona ma tak samo, najgorsze jest jeszcze to, że razem pracujemy. Jej argumentem do zachowania relacji czysto przyjacielskich było to, że chce dla swojego dziecka stworzyć normalny dom, rodzinę, żeby dziecko miało tatę i mamę, no i to że jest starsza (mi to nie przeszkadza) o dziecko bardzo się starała, miała dużo problemów. Wiem też to rozumiem, ale w głowie jest myślenie, że tak będzie lepiej a w sercu zupełnie coś innego. Najbardziej boję się, że może spotkać kogoś innego i zrobić też taki skok w bok. To nie miało tak wyglądać, nie przypuszczaliśmy, że tak to wszystko się potoczy i wejdą tak mocne uczucia. CO MAM ZE SOBĄ ZROBIĆ?! PS. nie hejtujcie tej kobiety, że niby zdradza, teoretycznie wygląda to tak, ale praktycznie jest zupełnie inaczej, jest ze swoim mężem tylko i wyłącznie ze względu na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedziec czy będziecie razem, co powinines w tej sytuacji zrobić, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem kim trzeba być żeby wierzyć wróżką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to masz problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pogadaj z nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toniewszystko
przydatne rady nie powiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze do usług

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo trzeba to zakończyć tylko jak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toniewszystko
nawet inne laski mnie nie kręcą... życie jest p******e, zawsze w pogoni za szczęściem, a jak te szczęście masz to nie możesz nic z tym zrobić, i tak po prostu musisz pozwolić odejść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochac I pozwolić odejŝć masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toniewszystko
a widzisz jakieś inne wyjście? Bo ja nie... inaczej jakby kobieta była po rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma innego wyjscia tylko jak to zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toniewszystko
też jestem takiego zdania, że jeśli ktoś czegoś chce i tej osobie zależy można to załatwić prawnie i osobiście wchodząc w nowy związek, myślę nad tym wszystkim i dopiero po jakimś czasie zdaję sobie sprawę, że naprawdę byłem odskocznią tylko w jakimś jej tam nudnym życiu, najgorsze jest to że weszły w to bardzo mocne uczucia z mojej strony jak i jej, nie będę jej namawiać żeby wzięła rozwód, jej mąż zapewnia jej bezpieczeństwo w jakimś tam stopniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toniewszystko
tylko kiedy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toniewszystko
otulona_snem Wiesz, akurat z jej strony tak samo weszły uczucia, i to ona pierwsza pokazała je, to z jej strony wszystko wychodziło, pierwsza oznajmiła mi co czuje do mnie, i do tej pory pokazuje, ale boi się strasznie tego, że dziecko na tym ucierpi, uwierz mi 4 lata kobieta starała się o dziecko przeżyła koszmar i nie chce krzywdzić swojego dziecka, wiem o czym piszesz i co starasz mi się przekazać,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toniewszystko
byłem wcześniej w związkach, najdłuższy mój trwał ponad 2 lata, i powiem Ci zrywając z kobietą nigdy tak nie miałem, że zadawałem sobie tysiące pytań, przemyśleń, płaczów, przechodziło mi to i to bardzo łatwo, wiadomo, jeśli rozstajesz się z kimś bo do siebie po prostu nie pasujecie jest łatwiej, tutaj niestety jest trudniej, miałem okazję poznać wiele fajnych kobiet, ale zawsze mi czegoś brakowało, zawsze, a w tej kobiecie no nie wiem po prostu ma wszystko czego potrzebuje... czas leczy rany, najgorsze jest to, że mam z nią codziennie kontakt, nie chce z nią zrywać kontaktu też, po prostu muszę odpocząć od tego wszystkiego i wróci wszystko do normy, dzięki bardzo za rady i poświęcony mi czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×