Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam męża, który nie powinien nosić spodni

Polecane posty

Gość gość

Nie otworzy gęby, jak trzeba. Niemota taki, że szlag mnie trafia. Przez trzy lata jak samotna matka jestem, ale dzisiaj przeszedł samego siebie. Poszliśmy na zakupy do marketu z naszą trzyletnią córką. Zrobiliśmy zakupy, wychodzimy. Stanęliśmy przed sklepem, chciałam coś sprawdzić na paragonie. Córka stała obok koszyka. Przy sklepie był przywiązany pies. Córka zrobiła krok do przodu w jego stronę a on się na nią rzucił. Ewidentnie chciał ugryźć, bo warczył i wyszczerzyl zęby. Dzięki Bogu, odsunelam córkę bo pies skoczył jej do twarzy. Kopnelam psa w pysk a ten idiota do mnie: "nie kop psa". W d***e mial czy pies zrobił coś dziecku, nawet nie sprawdził. Czy można to jakoś racjonalnie wytłumaczyć? Ja wiem, że tego psa nie powinnam kopnąć, bo u niego odezwał się instynkt, ale żeby w takim momencie martwić się o obcego psa a nie o dziecko to trzeba być idiotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*warczał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:32 Stara panna z pieskiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pies powinien mieć kaganiec, dziecko należytą opiekę. Za kopniecie psa, sama skopalabym ci tylek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomijajac fakt, ze jestes agresywna a wrecz sadystyczna to z opisu twojego meza wynika, ze na lepszego nie zaslugujesz. Zreszta sama sobie takiego wybralas. Jak to powiedziala kiedys pewna kobieta: kobieta narzekajac na swojego mezczyzne sama wystawia sobie ocene i opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze zrobilas , ja tez bym kopnela na przyszlosc jednak naucz dziecko zeby nie podchodzila do obcych kundli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez bym kopa wywalila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Yez bym strzelila psa choc wiadomo dziecko powinnas pilnowac no ale jako mama zywej deulatki wiem ze czasem im wystarczy sekunda na oddalenie sie. Ja to moja jak zakupy chowam to na rekach trzymam albo miedzy nogami bo chwila i uciaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro pies był przywiązany, a Ty dziecko zdązyłaś zabrać to po co go kopałaś? Racjonalnie - jaki sens ma kopanie przywiązanego zwierzęcia? Siebie w pysk strzel skoro dziecka nie umiesz upilnować. jeszcze rozumiem jakby pies nie był przywiązany, jakbyś musiała go uderzyć by zabrać dziecko, ale nie - ewidentnie kopnęłaś dla własnej satysfakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie to chodzi, że dziecko podeszlo do psa. Ona nie miała zamiaru go głaskać, przytulać, czy cokolwiek innego. Ona z ciekawości zrobiła krok- jeden krok, zeby go zobaczyć. Pies miał długą smycz i gdybym jej nie zdazyla ochronic byłaby tragedia. Pies powinien mieć kaganiec, to oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co kopnęłaś psa. proste pytanie - prosta odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prosta odpowiedz-bo chciał ugryźć moje dziecko bez żadnego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, czyli bez tego kopnięcia pies ugryzłby dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co kopiesz psa?? jaki przyklad dalas wlasnemu dziecku? ze mozna bezkarnie znecac sie sadystycznie nad zwierzeciem przywiązanym?? na drugi raz zacznij nauke OD WLASNEGO DZIECKA, aby na drugi raz nie smiala sie zblizac do psa ,ktorego nie zna , bo w tym wypadku tu jest efekt twojego zaniedbania wychowawczego. Dziecko nie nauczone zagrozen jakie na nią czyhają, a 3 lata to juz odpowiendi wiek , aby wytlumaczyc dziecku co wolno a co nie. No ale jak ty nie masz kontroli nad wlasnym dzieckiem a twoje dziecko swobodnie porusza sie w kierunku obcego strone psa to pozniej wielki placz, ze piesek kuku chcial zrobic. Ten twoj kop byl niena miejscu,. Nire nadajecie sie na rodzicow, ani do wychowywania . Co do tej pory przez 3 lata robilas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko dobrze zrobiłaś. Na twoim miejscu jeszcze bym zadzwoniła na policję i właściciel dostałby mandat. A co do męża, to widziałaś co brałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 letnie dziecko powinno juz byc nauczone, ze nie zbliza sie do obcych psow. Tutaj wasze duze zaniedbanie w tym temacie. Ja nie zostawiam wlasnego psa przywiązanego gdziekolwiek z obawy wlansie przez takimi dzieci jak twoje. Dzieci są nieobliczalne, potrafią wlozyc palec do oka, rzucic kamieniem a rodzic na taki widok zadnej reakcji. Na spacerze z moim psem mam strach przed rodzicami pokroju twojego, ktorzy smialo puszczają dziecko ,aby pobieglo do pieska i go poglaskalo wczresniejszy nie pytając sie wlascicielka psa, czy mozna, czy pies lubi takie pieszzcochy czy ogolnie kontakt z dziecmi. Widze plagi rodzicow skrajnie nieodpowiedzialnych, ktorzy nie reagują nijak gdy ich wlasne dziecko oddala sie od nich i biegnie w kierunku obcych psow . Ja jako wlasciciel psa na spacerze , nie rzadko musze odganiac sie od malych dzieci ,ktore bezgranicznie i bezmyslnie wyciągają rece w kierunku psa a rodzic nie raczy jak kolwieki zareagowac, tylko ja czasami musze przemowic do rozsądku dziekcu ,lub mamusi/ tatusiowi ,ze wypadaloby wczesniejszy dowiedziec sie cos na temat tego psa do ,ktorego dziekco wyciąga lapy , czy od tylu podbiega i zaczyna go z nienacka pioklepywac/ ciągnać za ogon/ uszy . Ten twoj kop byl idiotyczny. W jakim celu ten kop? pies byl przywiązany, nie mial jak sie bronic przed dziekciem ,ktore biegnie w jego strone i w sumie nie wiadomo z jakim zamiarem do psa podchodzic chciala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te które jadą po autorce to idiotki, które nie mają dziecka, lub nigdy nie miały sytuacji ostrego zagrożenia dziecka i nie wiedzą, że ten kop nie był kopem z rodu kopnę sobie psa, bo tak mi się chce. Każda z was kretynki zrobiłaby dokładnie to samo. Każda, co do jednej. Czy to w swojej obronie, kiedy nie ma ucieczki, czy w obronie swojego dziecka. Każda samica ma odruch obronny swojego młodego, samica człowieka też! Szybszą i skuteczniejszą obroną było kopnięcie psa niż złapanie dziecka i ucieczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś No tak, pies nie miał się jak bronić, za to zaatakować jak najbardziej miał możliwość. W jakim celu był ten kop autorki? Ano cel był taki, aby ten pies nie dosięgnął swoimi kłami jej dziecka proste. Pies się może bronić, kiedy dziecko podchodzi i próbuje pogłaskać, ale nie atakować wtedy, kiedy dziecko robi jeden krok, nawet nie do końca, czy do tego psa podejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
""""Szybszą i skuteczniejszą obroną było kopnięcie psa niż złapanie dziecka i ucieczka."" xxxxxxxxxxxxxxxxx Ale autorka najpierw odsunela dziecko od psa a nast kopnela psa, a nie jak ty to opisujesz ,z e w odruchu ratownaia dziecka nie majac czasu na odsuniecie dziecka i ucieczke bronila kopem dziecko. Nie bylo tak. Wczytaj sie w autorki slowa, ze pierwsze co to corke odsunela a pozniej wykladowala swoje nerwy na skopaniu psa . Prosze bardzo, autorki wpis : ""Córka zrobiła krok do przodu w jego stronę a on się na nią rzucił. Ewidentnie chciał ugryźć, bo warczył i wyszczerzyl zęby. Dzięki Bogu, odsunelam córkę bo pies skoczył jej do twarzy. Kopnelam psa w pysk ". Czyli twoja teoria nie ma ci wspolnego z autorki sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powinna kopać psa, dziecko nauczyć co i jak, jak sie zachowywać przy zwierzętach, a męża-takiego wzięłaś, takiego masz. Sama sobie swoje żale wylewaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jesteś głupia sucz.Jak pies by chciał ugryźć to by to zrobił.Sama powinnaś w tą głupią mordę z buta z kopa dostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ciebie w doooopsko powinien ugryźć może byś coś zrozumiała. Harda jesteś i pewnie mundra :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz nie histeryzujcie . Autorka odruchowo chronila swoje dziecko i ja zrobiłabym tak samo . Zresztą nawet jakbym widziała , ze inne dziecko pochodzi do psa który warczy tez broniłabym dziecko . Zawsze człowiek powinien byc ważniejszy niz zwierze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tymi kundlami w miastach to juz niedowytrzymania jest. Pies to na wsi,kolo domu na własnym podworku a nie z psem do marketu. Jeszcze zostawic przywiązanego,bez kagańca. A jakby sie zerwał taki burek,i zaczal gryźć i rzucac sie na ludzi. Dobrze zrobilas autorko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ze pies pokazał zeby i zawarczał nie znaczy ze by ugryzl. Mógł zawarczec jako ostrzeżenie ze zbliża sie do niego obca osoba twoja corka. Kop psa byl nie na miejscu. Wystarczyło córkę odsunąć i powiedzieć jej ze do obcych zwierząt noe wolno podchodzić bo jak pies nie zna moze warczeć.a mąż moze widział ze dziecko podeszło pies zawarczal ty dziecko odsunelas i tez wie ze ten twój kop psa byl bardzo ale to bardzo nie na miejscu dlatego zwrócił ci uwagę co robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko pierwsza lekcja dla ciebie. Pies ,ktory warczy daje SYGNAL - Nie podchodz. Jakby chcial ugryzc to nawet nie zawarczalby, nie pokazal zebow tylko z marszu capnal. Ten pies dal znaki twojemu dziecku. Druga sprawa wezcie w konciu sie drogie matule na nauke wlasnych dzieci, ze do obcego psa NIE WOLNO podchodzic. Psy jak i ludzie- bywają nieprzewidywalne i od tego trzeba zacząc nauke. Mam dzieci, mam psy, uwazam ze twoj kop byl totalnie od czapy. Pokazalas dziecku bardzo niewychowawcze postep[owanie do zwierzat,a do tego corka nie ma przyswojonej wiedzy dot, bezp i kontaktu z obcymi psami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego właśnie pytałam po kiego autorka kopała psa. Jak rozumiem gdy zbliżę się do jej dziecka w sklepie a ono na mnie się zamachnie zabawką trzymaną w ręku to po odsunięciu się mam prawo kopnąć? No bo taka to jest logika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezu... Co się z ludźmi porobiło... Pies ważniejszy od człowieka. To chore. Zwyczajnie chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kuzwa czy wy naprawde takie jeb.iete jesteście? Pies ugryzlby dziecko w twarz a wy go żałujecie? Poje.ane idiotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.43 nie nie ważniejszy. Ale pies tez czuje . Wiec skoro dziecko zle zrobili bo to dziecko podeszło da psa to dlaczego pies ma kopy zbierać niezasluzenie. Nic pies nie zrobil zawarczał i ostrzegł zeby się nie zbliżać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×