Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam męża, który nie powinien nosić spodni

Polecane posty

Gość gość
19.53 ugryzlby? Naprawde? A niby czemu? Zawarczał zeby sie nie zbliżać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, jestem idiotką bo uważam, ze jeśli autorka zabrała dziecko i zażegnała już niebezpieczeństwo to nie powinna wyżywać się na psie. Ale no serio - czy uważacie, że ludzie mają prawo bić Wasze dzieci? Naprawdę mogę kopnąć dziecko jak będzie We mnie wjeżdzało rowerkiem? To jest OK? Prawidłowa metoda reakcji na zagrożenie? JEśli tak - z łaski swojej zacznijcie się jakoś oznaczać, zeby ludzie wiedzieli "To jest matka i dzieci, które można bić".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też bym dała kopa w mordę temu psu. Jeszcze bym poczekała na właściciela i zrobiła mu dym i borute bo agresywne zwierzę trzyma się w kagancu. A mąż to c***a i tyle, ameba jakas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie tylko zawarczal on się rzucił na córkę. Chciał ją ugryźć w twarz. Gdybym jej nie chwyciła,to mogło się to skończyć tragicznie.Ale ok- piesek ważniejszy. Powodzenia wszystkim tak myślącym. Oby waszych dzieci nigdy pies nie zaatakowal. Żegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
". Gdybym jej nie chwyciła,to mogło się to skończyć tragicznie.Ale ok- piesek ważniejszy" I widzisz, TWOJE chwycenie dziecka było JEDYNĄ konieczną rzeczą. Kopnęłaś psa bo chciałaś, nie bo musiałaś. Pies wtedy nie był żadnym zagrożeniem, kopnęłaś go bo chciałaś pokazać kto tu rządzi. Oby ludzie podobnie postępowali wobec Ciebie i Twojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko właściciel głupi ze zostawił psa ale ty jesteś zwykła menda. zdarzyło mi się kiedyś kopnąć psa który biegł z zębami w stronę dziecka koleżanki. biegł bez kaganca i bez właściciela w okolicy dziko ujadajac. złapał mnie za spodnie a potem skierował się w stronę dziecka. wtedy bo kopnelam. skończyło się tym ze ugryzl mnie w nogę i miałam 12 szwow. ale to było prawdziwe zagrożenie a nie pies na uwięzi. sama mam dziecko i uczę od malego ze nie podchodzi się do obcych psów, nie glaszcze a już nigdy nie nachyla z buzia do nich. dla mnie dziecko jest ważniejsze niż pies ale ty dziecko obronilas odsuwajac je a twój maz miał racje-nie powinnaś kopać tego psa, a skoro stał obok to widział ze pies dziecku nic nie zrobił. A skoro nie umiesz ani dziecka wychować żeby nie podchodzilo gdzie nie potrzeba ani upilnowac to może kup smycz i ja prowadzaj albo w ogóle z dzikusem do ludzi nie wychodz bo gdyby jechał samochód i ona by zrobiła jeden krok w niewłaściwym kierunku to by ją przejechał i do kogo byś wtedy miała pretensje kretynko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja myślę, że to był podświadomy odr****autorki. Nie byłyście tam, nie widziałyście... Cóż, kopnięcie zwierzaczka to na pewno nic miłego i nic godnego pochwały, może nie było to konieczne (nie wiem tego), ale ona po prostu ze strachu mogła nie zapanować nad sobą. Włączył się instynkt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Włączył się instynkt. " I dlatego nalezy wyzywać męża i wszystkich, którzy z nim się zgadzają od idiotów? bo instynkt? :O Wy się módlcie by więcej ludzi tak bezrozumnie nie oddawało się instynktom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak matki kafeterianki idealne tak dążą miłością swoje dziecko, że wolałyby by dziecko zostało pogryzione przez psa niż by miały go w obronie dziecka kopnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby autorka pilnowala swojego dziecka, nie byloby tematu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.28 Jakby pies miał kaganiec też nie byłoby tematu, albo gdyby właściciel nie przywiązał go pod sklepem...Swoją drogą, baby to są jednak głupie, porównują dziecko do psa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast się cieszyć, że pies nie ugryzł dziecka, to trzeba było zrobić coś tak głupiego i kopać przywiązanego psa. Gdyby chciał ugryźć to by ugryzł, a tylko dał sygnał " nie zbliżaj się do mnie ". Wiele jest psów, które po prostu nie lubi dziec****ewnie właściciel psa już się zorientował, że tak jest i powinien zakładać kaganiec w takich sytuacjach, gdy pies jest pozostawiony pod sklepem. Właściwe byłoby jemu zwrócić uwagę, a nie kopać psa, który tylko jeszcze bardziej będzie agresywny po takiej akcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bym była właścicielem psa i to zobaczyła to dostała byś odemnie po pysku... ot taki instynkt obronny! I zeby nie było mam i dzieci i dużego psa i nie wyobrażam sobie by uderzyć czy dziecko czy zwierze! Zarówno dzieci jak i psa wychowuje by sobie wzajemnie krzywdy nie zrobiły... Moje półtora roczne dzieci rozumieją ze do obcych psów sie nie podchodzi a jak nasz pies śpi to oni go omijają. Z naszym psem mogą robić wszystko a i tak rozumieją ze nie można psa dotykać w nos, oczy i uszy bo to może zaboleć. No ale dzieci trzeba wychowywać a nie wydzierać sie i wyładowywać swoje frustracje na psach i mężu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kopanie psa w tej sytuacji nie miało sensu bo: a. jeszcze bardziej by go rozwścieczyło, b. mógł ugryźć autorkę w nogę, c. ocena moralna tego jest chyba oczywista. Przede wszystkich w tej sytuacji trzeba było zapewnić dziecku bezpieczeństwo i odciągnąć je jak najdalej od psa żeby nie dosięgnął go w trakcie jak autorka będzie z nim "walczyć". Nie rozumiem takich bezmyślnych matek które w podobnej sytuacji nie myślą o dziecku tylko np. wrzeszczą na kierowcę któremu dziecko wbiegło prawie pod maskę - zamiast w pierwszej kolejności chronić i uspokajać dziecko. Niedojrzałośc do macierzyństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwiązane psy sa zawsze zestresowane, bo nei maja możliwości ucieczki i moim zdaniem to wasz błąd, ze podeszliście do uwiązanego psa... i nie rozumiem, dlaczego ten pies miał mieć kaganiec? Prawo nie nakłada przecież tego obowiązku, z wyjątkiem 17 ras psów uznawanych za niebezpieczne.. a to ze pies nie jest wazniejszy od człowieka to nijak się ma do tematu. Jak pies nawet nie jest ważniejszy, to usprawiedliwia kretynskie i bezmyślne zachowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem takich bezmyślnych matek które w podobnej sytuacji nie myślą o dziecku tylko np. wrzeszczą na kierowcę któremu dziecko wbiegło prawie pod maskę x chyba to działa na zasadzie odreagowania stresu, "musiała" się wyładować, bo się wystraszyła... :( Tak samo jak kiedyś jechałam rowerem, po chodniku, ale w dużej odleglosci od pieszych i tak wolnym tempem, że zbliżonym do tego z jakim się idzie. nie było drogi rowerowej, a jezdnia obok potwornie wąska i *****iwa, ze nie dało się jechać. i szedł ojciec z dzieciakiem chyba ok. 1,5 roku, nie trzymając go w ogóle za ręke. nagle dzieciak wbiegł mi prosto pod koła. Zahamowałam błyskawicznie , a ojciec oczywiście musiał się na mnie wydrzeć... Metr dalej była *****iwa jezdnia, i równie dobrze ten dzieciak mogł wbiec pod samochod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś MIałam bardzo podobną sytuację. I też zareagowałam "automatycznie" - na wrzask mamusi op******iłam tę mamusię od góry do dołu (bo ona w dodatku zamiast pilnować dziecka miała łeb w telefonie - wiadomo, fejsik ważniejszy od brajanka). Najpierw się zapowietrzyła, a potem jak autorka - chciała chyba mi z buta zasunąć bo pociągnęła to biedne dziecko i podskoczyła do mnie. Ruszyłam i pojechałam, a ta się dalej darła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za beznadziejna dyskusja. Autorko zamiast kopać psa lepiej było zgłosić odpowiednim służbom że ktoś przywiązał psa pod sklepem bez kagańca przez co stał sie on zagrożeniem dla ludzi. To samo zresztą ostrzeżenie dla psiarzy takich jak z godz 01:19. Poza terenem swojego domu masz z****** obowiązek z kagańcem psa prowadzić a nie na matki z dziećmi wrzeszczeć. Za takie rzeczy płaci sie mandat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj Jak bym była właścicielem psa i to zobaczyła to dostała byś odemnie po pysku... ot taki instynkt obronny! I zeby nie było mam i dzieci i dużego psa i nie wyobrażam sobie by uderzyć czy dziecko czy zwierze! Zarówno dzieci jak i psa wychowuje by sobie wzajemnie krzywdy nie zrobiły... Moje półtora roczne dzieci rozumieją ze do obcych psów sie nie podchodzi a jak nasz pies śpi to oni go omijają. Z naszym psem mogą robić wszystko a i tak rozumieją ze nie można psa dotykać w nos, oczy i uszy bo to może zaboleć. No ale dzieci trzeba wychowywać a nie wydzierać sie i wyładowywać swoje frustracje na psach i mężu! xxxx To ty wychowujesz i tresujesz dzieci na równi z psem, skoro jesteś taka pewna za półtoraroczne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kopnelabym psa gdyby biegl na mnie i chcial zaatakowac. W samoobronie. Twoja sytuacja byla inna autorko, pies byl przywiwzany, ty nie dopilnowalas corki, ktora do niego podeszla. Wystarczylo zabrac dziecko i pies nie stanowil zagrozenia bo byl przywiazany! Siebie powinnas kopnac bo to byla twoja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie wypisuj BZDUR. Jeśli pies jest na smyczy i nie należy do "rasy agresywnej" to kagańca mieć NIE MUSI!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pies pewnie skoczył nie z powodu agresji, tylko żeby się pobawić, a ta idiotka kopie. Nie kopie się zwierząt NIGDY. Masz pilnować dziecka żeby nie zbliżało się do psów. Tak, mam dwoje dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kaganiec musi mieć tylko np. w komunikacji miejskiej. Idąc po prostu ulicą kundelek nie musi mieć kagańca. A nauka z tego tematu jest jedna - najlepiej od małego uczyć dziecko że do zagrożeń typu obcy pies, nieznany człowiek,******iwa ulica się nie podchodzi, niż żeby potem zdarzyła się tragedia bo rodzic nie zdąży zareagować albo zareaguje instynktownie w głupi sposób jak autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz mi glabie gdzie napisałam ze "jestem pewna..." ! Dzieci wychowuje od urodzenia by umiały dostrzec zagrożenie ale to nie znaczy ze uważam je za dorosłych... A psa tresuje to fakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:41 a ty ode mnie byś po ryju dostała. Po ryju nie po pysku. Jeszcze skopalabym ci ta głupia pusta dupę i naslalabym swojego psa pittbula żeby zrobił z tobą porządek skoro tak kochasz słodkie pieski haha jesteś idiotka jakich mało i nie porównuj psa do bezbronnego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.35 Głąbie? I takim językiem posługuje się matka? Wstyd. Napisałabym ci coś, ale musialabym się zniżyć do twojego poziomu. Przynajmniej widzimy jaka patologia stawia dziecko na równi z psem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj 22.28 Jakby pies miał kaganiec też nie byłoby tematu, albo gdyby właściciel nie przywiązał go pod sklepem...Swoją drogą, baby to są jednak głupie, porównują dziecko do psa... xx Nie kochana, kaganiec nie am tu nic do rzeczy :) Nawet jakby byl w kagancu , moglby swoja masa, pazurami itp. zrobic dziecku krzywde. Czy ty lubisz jak w komunikacji miejskiej lub w kolejce w sklepie , ktos obcy staje tak blisko ciebie, ze czujesz jego odech ? Gdy narusza twoja przestrzen osobista ? Pies reaguje tak samo, tez ma swoja przestrzen, ktorej naruszenie konczy sie ostrzezeniem i atakiem. Autorka nie pilnowala dziecka, nie uczyla go jak ma sie zachowywac w stosunku do obcych zwierzat i na dokladka stanela sobie gdzie jej sie podobalo nie kontrolujac otoczenia. Mogla stanac w innym miejscu by sprawdzic paragon, a nie psu pod nosem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.18 To była ironia...Jakby, jakby..."Gdyby babcia miała wąsy"... Tak samo można stwierdzić, że właściciel psa nie nauczył go właściwego zachowania w stosunku do dzieci i dlatego powinien go trzymać w kojcu albo na łańcuchu a nie przywiązywać pod sklepem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Kopnelabym psa gdyby biegl na mnie i chcial zaatakowac. W samoobronie. Twoja sytuacja byla inna autorko, pies byl przywiwzany, ty nie dopilnowalas corki, ktora do niego podeszla. Wystarczylo zabrac dziecko i pies nie stanowil zagrozenia bo byl przywiazany! Siebie powinnas kopnac bo to byla twoja wina. " To że pies jest przywiązany to nie znaczy że ziemia na której stoi to jest jego rewir. Moja koleżanka kiedyś przyszła z wielkim psem pod mój dom i przywiązała go do bramki naszej, bo chciała ze mną pogadać. Mojej mamy wtedy nie było w domu i nie wiedziałam kiedy wróci. Pech chciał że akurat wracała do sąsiadki i nie sądziła że ten pies jest aż tak groźny, przeszła obok niego bo potrzebowała wejść do domu. Pewnie myślała że ta koleżanka na tyle zna tego psa że wiedziała że może sobie na to pozwolić przywiązując go do naszej bramy. Niestety pies ugryzł moją mamę w rękę aż do krwi. To była okropna sytuacja. Moja koleżanka ona zawsze robi w takich sytuacjach mine s********o kota a potem stara sie jak najszybciej zapomnieć o temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"wracała OD sąsiadki" miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×