Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dziewczynadz

Zakochał się a ja odmówiłam..

Polecane posty

Mam 18 lat. Jakoś 2 miesiące temu zaczęłam pisać z pewnym chłopakiem. Znaliśmy się, bo chodziliśmy razem rok do jednej klasy, ale nigdy w sumie nie gadaliśmy. Zaczął się mną interesować i się zakochał. Nigdy nie byłam w związku. Boję się zobowiązań, jak to będzie i w ogóle. Nawet nie wiem co czuję do niego. Mówiłam mu, że muszę to przemyśleć i potrzebuje czasu. Aż w końcu mu powiedziałam, że nic nie czuję i ma nie liczyć na związek. Było mu przykro, pytał się co może zrobić w tej sytuacji jeszcze i czy na pewno nie ma szansy.. Spotkamy się jakoś 1-2 razy w tygodniu w ekipie ze znajomymi. Lubimy swoje towarzystwo, ale nie mamy zbytnio o czym rozmawiać sami. Dlatego unikałam spotkań z nim, bo się bardzo stresowałam. I chyba też dlatego nie odwzajemniłam jego uczuć żeby mnie nie "męczył". Nie wiem czy chce z nim być, ale jeśli bym się zdecydowała to jak mu to powiedzieć teraz? Dobrze mi jest samej. Ale w końcu będę musiała kogoś znaleźć. Ale nie wiem czy te ciągle spotykania się nie byłyby dla mnie męczące. Rodzina tylko czeka aż znajdę sobie kogoś. Jestem beznadziejna, nie umiem rozpoznać miłości, boje się związku i zaangażowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes za mloda na bycie z kims. Ten ktos tylko Ciebie wykorzysta i Twoja niewinnosc. Zwiazki w tym wieku sa nietrwale. Poczekaj, az sie naprawde zakochasz z wzajemnoscia. Masz miec motyle w brzuchu i radosc, a nie zastanawiasz sie. Ja pierwszego chlopaka mialam w wieku 21 lat. Poznalam go nastudiach i 3 lata pozniej wzielismy slub i jestesmy razem juz 20 lat. Tych, ktorzy chcieli ze mna "chodzic" ja nie kochalam i nikt mi tego nie musial mowic. Nie kochalam i koniec. Za to platonicznie bywalam zakochana niemal co roku i tak sobie skrycie wzdychalam do nich. Nigdy nie daj sie presji innych. Czekaj na tego jedynego, a to sie stanie nagle z wzajemnoscia. Tylko wychodz, spotykaj sie z ludzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjdzie miłość to ją rozpoznasz natychmiast. Wstrząśnie tobą od stóp do głów. Niczego nie przyspieszaj. Jesteś 18-nastka i masz mnóstwo czasu na poszukanie sobie kogoś albo na to żeby dać się odszukać. Głowa do góry, bo całe życie dopiero przed tobą :-) Dużo dziewczyn dopiero na studiach poznaje pierwszych chłopaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozdrawiam panią z Myślenie równoległe? :-) Ale jak się ma odpowiedni dystans wiekowy wtedy i rady kobiety i mężczyzny są bardzo do siebie zbliżone :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za odpowiedzi, podniosły mnie na duchu :) Codziennie myślę, o tym chłopaku co by było gdybyśmy byli razem. Jak spotykamy sie w gronie znajomych to wiem, że mnie kocha i trudno mi o taką zwykłą relacje bo wiem ze cos czuje do mnie, ale nie chce tracić z nim kontaktu. Czasami mam dni, że brakuje mi kogoś, chociażby do przytulenia. Jestem typem introwertyczki, nie bardzo lubię poznawać nowych ludzi, jestem nieśmiała. Najlepiej się czuje w gronie najbliższych. Dużo razy się przeprowadzałam i zmieniałam szkoły, więc tez i znajomych. Zawsze trzymałam się z dziewczynami.. nigdy nie miałam chociażby chłopaka za takiego dobrego kolegę, dlatego trudno mi jest nawiązywać relacje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×