Incydent na weselu.

Mam koleżankę, jest starsza ode mnie o 4 lata. Znam ją od czasów liceum. Chodziłam do niej na korepetycje i się zaprzyjaźniłyśmy. Wyszła teraz za mąż. Byłam zaproszona na wesele. Generalnie wszystko w porządku, ale na weselu miał miejsce pewien incydent. Mało przyjemny dla mnie. Chodzi o to, że jej ojciec delikatnie się do mnie dobierał. Co z tym zrobić?

teraz nic. mogłaś reagować na weselu i usadzić buraka.

ulec :-D

nic, po co chcesz cos robic ? co ci to da ? delikatnie się dobieral...eh, do mnie w czasach szkolnych wulgarnie dobieralo sie 2 chlopakow, obmacywali rękoma, wsadzali rece pod bluzke, gdybysmy byli gdzies na odludzi to pewnie by mnie zgwałcili :O co ja mam powiedziec ? zeby teraz po 10 latach ich ścigać i się mścić ?

Nie chciałam robić zadymy na weselu. Rozumiecie sami?

Zastanawiam się czy jemu nie było wstyd tak się zachowywać i mówić mi takie rzeczy?

21.00 nie nie rozumiem tego. może było Ci na rękę to a teraz przemyślałas sprawę i nie chcesz by ci yo popsuło opinię. ..żałosna jesteś.

Słucham? :o To było wesele bliskiej mi osoby, chciałabyś na miejscu panny młodej dowiedzieć się o takiej akcji na własnym ślubie?

po slubie tez bym nie chciala :D

Chyba lepiej będzie jak jej o tym nie powiem, ale poczułam się naprawdę dziwnie. Jestem młodsza od jego córki, co ten facet sobie wyobrażał? Nie wstyd mu?

idź dzieweczko wciskać kit innym. jak ktoś cię obmacuje a ty tego nie chcesz to reagujesz a nie udajesz że nic się nie stało. chyba że każdemu pozwalasz si ę macać.

Szczerze? Nigdy wcześniej nie miałam takiej sytuacji.