Czy jestem waszym zdaniem zbyt sztuczna?

Jeżeli: -farbuję włosy, -wybielam zęby, - stosuje lekki samoopalacz ( ale wyglada bardzo naturalnie), -doklejam rzęsy regularnie, -robię hennę na brwi regulanie, - powiększałam usta, - codziennie się maluję, ale tak średnio nie bardzo mocno, - robię paznokcie przedłużane, ale nie jakiś szpony, tylko takie trochę przedłużone. To za dużo?

Trochę. Nie wszyscy lubią malowane lale. A jak będziesz miała 50 lat tapetę szpachlą będziesz nakładać

Twierdze ze jestes wypielegnowana.

musisz być bardzo paskudna z twarzy

tzn. ja generalnie szpachli sobie grubej nie kładę, ale fakt, ze bez fluidu i korektora nie wyjde raczej na miasto, bo juz sie do tego tak przyzwyczaiłam, ale nie są to powiedzmy grube wartwy ;) Oprocz tego cwicze, stosuje zdrową dietę. Myslalam jescze o powiekszeniu biustu kiedys, ale narazie nawet nie mam na to kasy i o niebieskich soczewkach kontaktowych, ale nie chce przesadzic w druga strone :P

Ja nie toleruję u kobiet: - powiększonych ust - NIE, NIE I JESZCZE RAZ NIE. wygląda to ohydnie, jak u najtańszych tirówek. Ten obecny atak glonojadów to jakieś kuriozum - doklejanych rzęs; bardzo nieliczne mają delikatnie zrobione, a nie koorewsko nie lubię sztucznych paznokci, a co do farbowania zależy... jeżeli wygląda to naturalnie to ok, ale jakieś kruczoczarne czy blond discodziunie rodem z klipów disco polo odpadają na starcie

15:16- wiele osob ma inne zdanie w tym facetow ;)

15:18- wlosy mam takie w kolorze średniego blondu, nie jest bardzo jasny ;) ale farbowany bo nie lubie swojego naturalnego Nie wiem czemu ale wlasnie jakos lepiej sie czuje taka zrobiona, powiem szczerze, ze tez sie to wlasnie podoba facetom wbrew pozorom bo przed tymi zmianami tez mialam powodzenie, ale mniejsze

no jestes, oprocz operacji plastycznych ciezko cos wiecej przerobic

A te powiększone usta to rozumiem że są ci 'potrzebne w zawodzie?

wymieniłaś 8 różnych zabiegów z których połowa moim zdaniem zalatuje sztucznością

Bo dla facetów tak odpicowana i sztuczna jesteś obiektem na raz więc się nie dziw że masz powodzenie.

jesteś sztuczna na maxa, faceci takich nie lubią bo się kojarzą z pustakami i tylko pustaki się takimi zachwycają.

po chuj to pisałaś wystarczyło wrzucić swoje zdjęcie....

piękna kobieta tak nie zrobi,widocznie musisz,a nie wolisz jednego fajnego niż stadko fajfusów? no właśnie

jedyne co bym zaakceptował z tego to farbowanie włosów i lekki makijaż.

zdjecia nie wrzuce bo jednak wole byc anonimowa, ale wiem sama ze sie to podoba bo widze efekty

Głupie pytanie... jesteś mega plastikowa... masz jakieś wątpliwości??

A tak z czystej ciekawości to nie masz własnych paznokci? Zupełnie nie rozumiem kobiet które naklejają sobie jakieś plasticzki na własne paznokcie, czemu to ma służyć? Nie można mieć własnych zadbanych i ładnie pomalowanych tylko muszą być sztuczne?

No pewnie ze się podoba. Facetom którzy chcą się zabawic z tobą jednorazowo a nie stworzyć związek.

teraz moda na eko a nie plastik dzifko :P

15:35-oczywiście, ze mam, aczkolwiek nigdy nie moge zapuscic wlasnych dlugich bo mam z natury dosc slabe pzanokcie i musialy by byc ciagle krotkie ;) takze je przedluzam ale tez nie jakos na mega dlugie no i sa w takim kawowym kolorze, a dwa na kazdej rece w bialym

Tapeta, samoopalacz, powiekszone usta, doklejone rzesy, paznokcie i ty sie pytasz czy jestes sztuczna? Jeszcze napisz ze masz 30 lat i zamierzasz botoks zrobic.

15.43 dwa biale od dłubania w nosie

jeszcze nie, ale jak ze kiedys zestarzeje to nie wykluczam i botoksu, serio piszę ;) w sumie to nie widze niec zlego w botoksie o ile nie mam w tym przesady, wszystkie gwiazdy w srednim wieku np. Jennifer Lopez to robily

Nie dość że plastik to jeszcze pusty. Każdy ci mówi że jesteś sztuczna a ty dalej przy swoim że to ładne. Rób co chcesz w takim razie i po chuj pytasz.

ja i tak cie bzyknę :)

jeśli mam bzyknąć laske to nie interesuje mnie jej przód tylko tył, byle był duży