Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy się z nim rozstać?

Polecane posty

Gość gość

Cześć, Z moim partnerem znamy się już ok 8 lat jednak w związku jesteśmy dopiero 10 miesięcy. Na początku była bajka. Pierwsze "kocham Cię" itd. On planował ze mną przyszłość, chciał się ożenić, mieć dzieci. Nagle wszystko się zmieniło. Stał się obojętny, teraz mówi że do niczego mu się nie spieszy. Jest bardzo zapracowany. Wcześniej mieliśmy w ciągu dnia bardzo częsty kontakt. Żadna moja wiadomość nie pozostawała bez odpowiedzi. Teraz cały dzień potrafi się nie odzywać. Wcześniej dzwonił prawie codziennie, teraz wcale. Czuję, że już mu na mnie nie zależy a przynajmniej nie tak jak na początku. Trwa to od jakiegoś miesiąca. Najpierw bardzo się starałam, pokazywałem, że jest dla mnie bardzo ważny ale nic to nie dało. Jego podejście się nie zmieniło. Teraz postanowiłam odpuścić. Myslalam że dam mu tym do zrozumienia że przez swoje zachowanie może mnie stracić ale to też nie działa. Nie wiem już co robić. Dodam jeszcze że mieszkamy ok 200 km od siebie i widzimy się tylko w weekendy co 2 tyg. Ja zawsze odwołuje jeśli mam wtedy coś zaplanowane żeby spędzić czas z nim. On nie zawsze. Teraz nie będziemy się widzieć 3 tyg bo on ma swoje obowiązki... Jestem to w stanie zrozumieć ale nie rozumiem dlaczego teraz nie jest w stanie poświęcić mi nawet 10 s żeby odpisać na jakąś wiadomość. Mówił jeszcze niedawno że mnie kocha i zrobi wszystko żebym była szczęśliwa. Powiedzcie co o tym sądzicie patrząc na to obiektywnie. Ja czuję się teraz nieszczęśliwa i myślę o tym żeby się z nim rozstać. To będzie dla mnie bardzo bolesne ale nie mam już nadzieji że znowu będzie jak wcześniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nadziei* przepraszam za błąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze że wcześniej często mi mówił że mnie kocha nazywał kotku kochanie itp a teraz w ogóle. Rozmawiałam z nim o tym i nie potrafił mi powiedzieć dlaczego tak jest ale powiedział że chciałby też by było jak na początku i nie chce się rozstawać. Myslalam że ma jakieś wątpliwości i one miną ale to trwa już miesiąc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze że wcześniej często mi mówił że mnie kocha nazywał kotku kochanie itp a teraz w ogóle. Rozmawiałam z nim o tym i nie potrafił mi powiedzieć dlaczego tak jest ale powiedział że chciałby też by było jak na początku i nie chce się rozstawać. Myslalam że ma jakieś wątpliwości i one miną ale to trwa już miesiąc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomnialas dopisac, ze jak nie bedzie seksu to tez nie przyjezdza. Bedziesz teraz co tydzien zakladac watek, ze znowu nie przyjechal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może wyszły jakieś sprawy dla niego ważne, czegoś się o tobie dowiedział. Chyba tu leży przyczyna waszego problemu, że on cię po prostu lepiej poznał i teraz ostrożnie podchodzi do tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa po 10 miesiącach ta miłość wyparowała? On Cie nie kocha tylko tak mowil, ma Cie gdzieś, nawet nie chce mu się na 1 smsa Tobie odpisać. Bardzo możliwe ze ktoś poznal, zaczął z nią kręcić a Ty pojęcia nie masz, bo przecież dzieli was 200km, nie masz pojęcia co on tam robi a nie sadze ze jest wierny, póki co trzyma Cie w rezerwie i się nie rozstaje bo pewnie nie wie jak z inna mu się ułoży...nie poniżej się dziewczyno i zerwij bo jemu nie zależy. A piękne slowka to była taka paplanina pewnie po to bys nogi szybko rozłożyła...w ogóle to dziwne ze znacie się juz 8 lat a zaczeliscie się spotykać dopiero 10 m-cy temu. Pewnie z innymi mu nie wyszło i wkoncu wzial się za Ciebie, trochę tak to wygląda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie proś o rade obcych ludzi,jeśli zadajesz na forum takie pytanie,to oznacza ,ze już masz wątpliwości,i uważam,że słusznie... ale ta sprawa wymaga po prostu rozmowy,szczerej pomiędzy Wami bez ulegania emocjom,bez kłótni,bo po co... spokojnie sobie wytłumaczyć-po pierwsze co dla Ciebie jest trudne,co Ci w tej relacji nie odpowiada ,,no wszystko i niech on przedstawi swoje stanowisko,może jemu pasuje taki "układ",może jest zajęty zawodowo,a spora odległość między Wami też nie sprzyja za bardzo,,,wszystkiemu a być może,skoro odbierasz to tak,że Wasz relacja stygnie ,,,to być może coś innego jest na rzeczy,kobiety wyczuwają takie sprawy bardzo szybko byłam w trochę podobnej relacji,i w zależności,co kto potrzebuje... po jakimś czasie,brakowało mi po prostu tego czasu wspólnie spędzanego,no i średnia jest świadomość-że się jest na samym końcu "łańcuszka:,że praca,że wyjazdy,że problemy,że hobby,że koledzy ,,no wszystko jest ważne ,a "wspólny" czas to jakieś resztki resztek jak jest fajnie między ludźmi,to po prostu ciągnie ich do siebie,i uwielbiają swoje towarzystwo ,mi się wydawało,że tak jest,być może to była tylko iluzja ostentacyjnie dostałam pozwolenie ,na ułożenie sobie życia-tak jak chcę,a to ja pomyślałam,że po prostu przeszkadzam w realizacji jego marzeń jakoś wcale mnie nie zatrzymywał,ani nic nie tłumaczył nie wyprowadził mnie z błędu,że chce ze mną być po prostu czy byłam,czy mnie nie będzie,wszystko chyba jedno, a to już tyle lat... moja największa miłość w życiu,przynajmniej do tej pory.. kiedyś jak się poznaliśmy,byłam zakochana strasznie i wyszły problemy,to serce mi pękało ... teraz wszystko przyjmuję ze spokojem ,ja już nic nie muszę ,oprócz dbania o siebie i zapewnienia sobie jakiejś przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz prawdziwej porady, prawdziwej pomocy, jesli chcesz wiedziec co on mysli, co czuje, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×