Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czemu ludzie sobie wmawiają że miłość istnieje?

Polecane posty

Gość gość

Nasluchaja sie jakis p*****l a potem jeczenie ze po kilku latach związku jest c*****o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Milosc jest, wiem, bo sama przezylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TV pralnia mózgu
jest zauroczenie, koniec, a miłość wmawia ludziom TV

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.26 Miłość to taka łatwość w nawiązywaniu kontaktu między dwojgiem ludzi, tak kompatybilna, tak przyjemna, iż powoduje stan uniesienia.. a jeszcze do tego dochodzi chemia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy mylą litość z miłością, stąd potem dramaty i łzy ,"czy ona mnie kochała?" No sory, może to była litość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłość niestety wymaga dojrzałości emocjonalnej obojga ludzi i dlatego nie każdy jej doświadczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to że nie widziałem na żywo wielbłąda nie znaczy że go nie ma... tak samo jest z wami, to że nie przeżyliście/ nie doświadczyliście miłości nie oznacza to że jej nie ma... Niewierny Tomasz też nie wierzył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu ludzie sobie wmawiają że miłość istnieje? x A skąd takie założenie , że sobie wmawiają ? Po prostu ją odczuwają, każdy w inny sposób i może inaczej to nazywając. Dla wielu to jest sól życia. Więc słowo "wmawiają" jest tu zupełnie nieadekwatne. No chyba , że masz ... naście lat i właśnie przeżywasz zwód miłosny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet jeśli przeżywa zawód miłosny to jest to też dowód na to że miłość istnieje, tyle że akurat w tym przypadku nieszczęśliwa i niespełniona, ale istnieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22lataprzegrywu wczoraj Kochać można tylko rodzine, czyli co? Mąż, żona to nie rodzina? A kogo do niej zaliczamy? Babcię, dziadka, ojca, matkę, brata, siostrę, ciocie, wujków i kuzynostwo.. nie zapominając oczywiście o własnych dzieciach.. Wiadomo dzieci kocha się bezwarunkowo, z rodzicami bywa różnie.. Czymże oni wszyscy zasłużyli na miłość bardziej niz współmałżonek, którego sami wybraliśmy i przekonaliśmy do tego, że to właśnie z nami powinien/powinna spędzić resztę życia? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wierzę że istnieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×