Kac moralny po seksie z nieatrakcyjna kobieta

Nie wiem czy pisanie tu ma sens, tylko musze to juz z siebie wyrzucic, a kolegom nie opowiem. Mialem chwile slabosci, chcialem szybkiej akcji, bralem co bylo. Pierwszy rzut oka na nia - nie no tragiczna, jednak pozniej mysle, lepszy rydz niz nic. Wzialem ja na chate a tam klops, bez ciuchow jeszcze gorzej, skutkiem czego konar nie zaplonal. Z wielkim trudem wyobrazalem sobie jakas inna panne, jakas scene z p****la, najgorszy numerek w zyciu. Zaluje teraz. Oby nikt sie nie dowiedzial ze znajomych.

Było jej chociaż koc na łeb zarzucić. Potwór to potwór byle był otwór ;)

Naprawdę nie kumam czemu faceci tworzą tego typu tematy na FORUM DLA KOBIET, gdzie w dodatku siedzi sporo tych niezbyt atrakcyjnych. Sama jestem taką właśnie nie za bardzo, tzn. brzydka nie jestem ale swoje ważę, mam pewne defekty i trochę słabo mi się robi jak czytam tego typu wynurzenia, serio. :o No cóż, to potwierdza tylko że to bardziej forum dla specyficznych facetów niż dla kobiet. Ja osobiście jako kobieta czuję niesmak jak czytam coś takiego.

i stanął Ci w końcu ten konar?

Stanął na siłę, jak wyobraziłem sobie moją ulubioną aktorkę porno :(

A ja dziwię się czytając wypowiedź autora. Na ulicy, w sklepie pod domem widzę wiele par małżeńskich gdzie kobieta jest wręcz brzydka i nieapetyczna ( bez obrazy) . Więc jak to się ma do tego co pisze autor, że posiadł taką kobietę ale nigdy więcej...

Problem w tym, że mija kilka miesięcy, a mnie to dalej dręczy. Moze powinieniem iść do jakiejs pieknej prostytutki? Tylko brzydzi mnie to.

Ad "koc na łeb" - buzię miała nawet niezłą, to mijałoby się z celem. Drogie panie proszę nie bierzcie tego do siebie. Na pewno to nie była zadna z was, kafeterianki sa ladne, widzialem kilka.

Człowieku przestań sobie tym głowę zawracać. Było, minęło i nie żyj historią, szczególnie że to była tylko krótka chwila w porównaniu z całym życiem :) Musisz poprostu poznać jakąś fajną dziewczynę na dłużej niż przelotny romans.