Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość832

Jeny jak to się dłuży

Polecane posty

Gość gość832

4 dni po terminie, a tu nic, czasem coś poboli... I to ciągle pytanie ludzi, rodziny, przyjaciół "jak tam? Co tam? Już?" można oszaleć!!! Już tak bardzo chce urodzić, tak masakrycznie się męczę tym czekaniem,to doprowadza mnie do stresu. A robię wiele, spaceruje, biorę ciepłe kąpiele, trę brodawki i nic... Ja wiem że dziecko ma czas i samo wybierze dzień... Ale już nie mogę. Każdy ból to nadzieja, że to już, że się zaczęło... A tu... Sorry.. Bąk i po bólu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam to, pamiętam :-) Wiem, nie uwierzysz ale po latach to świetne i bardzo miłe wspomnienie, to czekanie... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja tez pamietam to czekanie :-) ogólnie dzień porodu był fajny i śmieszny :-) powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość832
Mam nadzieję, że to już niedługo, zwłaszcza, że jak na złość, co wyjdę na spacer to mijają mnie szczęśliwe rodziny z takim maluszkiem - okruszkiem i normalnie...już chce :) a tu nie wiem kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja czekalam 15 dni! Doczekałam się i Ty tez się doczekasz :-) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość832
Mam nadzieję, że to już niedługo, zwłaszcza, że jak na złość, co wyjdę na spacer to mijają mnie szczęśliwe rodziny z takim maluszkiem - okruszkiem i normalnie...już chce :) a tu nie wiem kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może to kwestia nastawienia. Ja późno przeszłam na L4, miałam chęć choć trochę nacieszyć się wolnym czasem, do dziecka mi się nie śpieszyło - to i urodziło się, skubane, przed terminem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość832
A jak u Was pojawiały się pierwsze oznaki zbliżającego się porodu? Ja dziś w nocy płakałam i miałam 37.5°, cała spocona. Teraz, rano mam 37.3°. Nie słyszałam aby u którejś mojej znajomej w ciąży wystąpiła temperatura, chyba że nie sprawdzały. Trochę się martwię. Jutro mam spotkanie z położną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdaróża
Mega smutno, termin porodu a mały się nie kwapi do wyjścia. Budzę się o 4 w nocy na siku i później już tylko się zamartwiam... Właśnie zaczęłam wymyślać większe tragedie niż moj brak porodu i uwierzcie - pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×