Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Które sieciówki najlepsze dla kobiety?

Polecane posty

Gość gość

Wg Was oczywiście. Zara? A może któraś ubiera się w butikach wyższej klasy: Escada, Gucci, Biba? Szczerze, to ja najczęściej kupuje w lumpeksach i allegro, ale wybieram rzeczy tych marek, które wymieniłam. Teraz jednak myślę, by kupić sobie coś nowego na moją kieszeń i myślę, by pójść do Zary. Co Wy polecacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja lubie orsay. Najczesciej jednak odwiedzam lumpeksy i gieldy ciuchow, przynajmniej nie chodze ubrana jak wiekszisc klonow na ulicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się ubieram w butikach i sieciowki onijam szerokim łukiem.. towar fatalnej jakości....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja lubię Reserved ale ceny mają ostatnio kosmiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zara i bershka odpowiadają mi zarówno jeśli chodzi o ceny, jak i styl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głównie noszę ciuchy Zara i Mohito. Rzadziej Reserved, który moim zdaniem nie ma wysokich cen. Na wyższą klasę szkoda mi kasy, aż taka bogata nie jestem. Lubię co sezon wymieniać "szafę". Obecnie jestem w ciąży, więc ubieram się w H&M, trochę z musu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli ktoś podąża za modą to zara,mango i hm. Osobiście najbardziej lubię hm, mohito i może jeszcze reserved. Lumpeksy mnie odrzucają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozbawiłyscie mnie do łez. Podążanie za modą - ubiór w sieciowkach... Hahah. Przepraszam. Tylko butiki z polskimi rzeczami. Tanie nie są ale wolę mieć mniej a dobre niz szafę szmatek robionych in Wietnam, często przez wyzyskiwane szwaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też odrzucają lumpeksy i nigdy tam nie kupuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczy się przejść po CH i sama się dowiesz. W sieciowkach zresztą coraz gorzej, coraz gorsze materiały przede wszystkim. Króluje poliester. Polecam allegro, co prawda ciuchy sprzed paru sezonów, ale większy wybór, lepsze materiały, a ubrania sieciówek z wyższej półki kupisz często taniej niż szmatke z bershki z poliestru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza lumpami lubię najbardziej Mohito, ceny dość wysokie ale kobiece kroje i dobry materiał. W Zarze jakość coraz bardziej spada, kiedyś szłam tam na pewniaka po trwałe ciuchy a teraz szkoda mi kasy, często są też już zniszczone przez klientów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mohito prawie wszystko poliester. Mają fajne fasony czasami, ale te materiały. Czasem tam cis kupie, jak mi się wybitnie fason podoba, ale tylko na wyprzedaży, bi cena 2 stówy za poliestrowa kieckę jest śmieszna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam chwalę sobie Mohito. Nie noszę niemodnych ciuchów sprzed kilku sezonów. Nigdy bym czegoś takiego nie kupiła dla materiału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Aneta
A ja uważam, że wszystkie sieciówki są ok, o ile znajdziesz coś, co Cię skusi do kupna. Na co dzień, wygodnie się ubieram, bez szału, ale w miarę estetycznie. Na wyjścia szukam "kreacji"w butikach, ale niewiele lepsze mają oferty, a kilkakrotnie droższe. Na szczęście mam bratową, uzdolnioną krawcową, która często z lumpeksowej kiecki potrafi zrobić cudeńko. Niepowtarzalne cudeńko. Na co dzień ubieram się w sieciówkach, ale od wyjścia polecam się bratowej. W butikach raczej nie kupuję, chociaż często je odwiedzam, jakieś takie bez polotu ubrania polecają, wszystko na jedno kopyto, kolory jak dla nastolatek, rzadko coś w oko mi wpadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ostatnio fajne spodnie kupuje w kappahl,ze wzgledu na to ze maja wieksze rozmiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli uważacie że w butikach są rzeczy bez polotu to najwyraźniej nigdy w prawdziwym butiku nie byliście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie najlepsze sklepy to lumpeksy, czyli ubrania z przeszłością. Dlaczego? Ano dlatego, że wszystkie, fajne kreacje mogę sobie sama wykonać wg własnych pomysłów. Rzadko zakładam gotową kieckę kupioną w tym sklepie, ale umiem przerabiać, tu przyciąć, tam zmarszczyć, rękawki won, albo z dołu sukni zrobić rękawki. Dla mnie to najciekawsze materiały, dobrej jakości, ale wymagające przeróbek. I takie przeróbki robię. nie kupuję w sieciówkach, bo pół miasta nosi takie same, nie kupuję w butikach, bo drogo. Ale sama za parę groszy jestem stworzyć sobie jakąś kreację, w której dobrze się czuję. A, że to zostało kupione w ciuchlandzie? No i co z tego? Wyprane, czasami sprute, wyprasowane, dostało nowe oblicze i jest niepowtarzalne, żadna przyjaciółka w podobnym stroju nie wystapi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kupuje w prywatnych sklepikach a jak nie miałam kasy to kupowałam w chińskich marketach, bo taka sama słaba jakość jak w sieciowkach a dużo tańsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jeśli uważacie że w butikach są rzeczy bez polotu to najwyraźniej nigdy w prawdziwym butiku nie byliście vvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvvv Nie denerwuj się dziewczyno, każdy może mieć swoją rację. I ja też mam swoją, usiłowałam skompletować część ubrań wiosenno-letnich. Mieszkam w zapadłej mazurskiej wsi, butików tu nie ma, chciałam sobie trochę nastroić humor bo wiosna jakoś opieszała była w tym roku. I jak ptak, za wiosenną ciepłotą wybrałam się do Trójmiasta w odwiedziny do przyjaciół, a przy okazji trochę podreperować stan swojej garderoby [wiadomo, nie mam co na siebie włożyć] I nic nie kupiłam, wszystko co oferowały butiki nie na moją figurę wiek[35 lat, 58 kg, 170 wzrost], po 2 porodach lekko widoczny brzuszek, ale wspaniale zarysowana talia. Wszystkie, nawet fajne bluzeczki kończyły się ściągającą gumką poniżej talii, dodatkowo uwypuklając brzuszysko. I nic nie kupiłam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupowanie w sieciowkach jest dobre o tyle, ze co sezon wymieniasz te ciuchy. Taka jest idea, sa tanie i nienajlepszej jakosci, ale jednoczesnie nie kupisz tam wielu klasycznych rzeczy, tylko to, co akurat jest na czasie / modne. Jesli chcesz nosisz cos kilka sezonow i nie chcesz, zeby wygladalo na niemodne i bylo lepszej jakosci - to sie zgadzam, kupujesz drozej. Jesli chodzi o sezonowki - to tak kupuje w Zarze i Mango. Topy po jednym sezonie sa czesto wyciagniete, traca kolor. Wiadomo. Jesli chce cos lepszego na dluzej, kupuje w innych sklepach i place wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Promod

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×