Patologiczna sytuacja w pracy.

Od kilku miesięcy w naszej firmie pracuje nowa młodziutka dziewczyna. Studentka w czasie magisterki. Szef poszerzył ofertę i zatrudnił ją na nowe stanowisko. Wczoraj przeżyłam ogromny szok. Przechodząc obok gabinetu szefa usłyszałam pewne odgłosy, a później ta dziewczyna wyszła z jego gabinetu. Nie byłoby to aż tak dziwne gdyby nie fakt ile szef ma lat. Co z tą dziewczyną nie tak? Najgorsze jest to, że nie mogę o tym z nikim porozmawiać w firmie. Chciałam najpierw porozmawiać o tej sytuacji z tą dziewczyną, ale jednak zrezygnowałam.

Głośno jęczała? :P

Trzeba było wejść do biura, szybko cyknąć fotkę i zacząć szantażować dziada. :P

Co by mi to dało? Mam dobry kontakt z szefem i innymi pracownikami, nie chciałabym kłopotów i robić sobie z nich wrogów. Jednak ta sytuacja była dziwna. Nie spodziewałabym się czegoś takiego ani po szefie, ani tej dziewczynie.

A mogłabyś zdradzić tajemnicę co Cię to obchodzi? Ta dziewczyna to ktoś z rodziny? Szef to Twój mąż? Czy sama miałaś ochotę pojęczeć?

Może to nie jest moja sprawa, ale to jest młodziutka dziewczyna, w dodatku nieśmiała i skromna. Szef też nigdy nie wydawał się zdolny do takiego zachowania, przynajmniej nie w pracy. Poza tym on jest dla niej dziadkiem. Obserwowałam później tą dziewczynę i była zmieszana.

jeśli jest to firma prywatna i właścicielem jest szef to daj sobie sposób. Bo niektórzy robią tak, że zatrudniają młode laski w zamian za usługi seksualne. Taka wyrafinowana forma prostytucji bo ona niby jest zatrudniona a on nie płaci ze swoich tylko w formie pensji z firmy. Ale głupio robi, że zapina ją w pracy

jeśli jest to firma prywatna i właścicielem jest szef to daj sobie sposób. Bo niektórzy robią tak, że zatrudniają młode laski w zamian za usługi seksualne. Taka wyrafinowana forma prostytucji bo ona niby jest zatrudniona a on nie płaci ze swoich tylko w formie pensji z firmy. Ale głupio robi, że zapina ją w pracy

Prywatna firma, a nasz zespół nie jest bardzo duży.

Piszesz, że słyszałaś odgłosy i że ta dziewczyna wyszła z gabinetu. Sugerujesz, ze coś niewłaściwego się działo ? jesteś pewna ? a może chcesz tak myśleć ? i nie możesz się doczekać aż komuś tego nie powiesz.

Tak. Jestem pewna. Było słychać odgłosy seksu.

Normalne, że ją dyma . Ona ma ZUS, on nie płaci VATu. Więc o co chodzi?

A sorki, prostytucja w PL nie jest opodatkowana, więc z tym VATem trochę pojechałam :)

Nie wiem czy takie normalne. On mógłby być dla niej dziadkiem. Dlaczego godzi się na coś takiego? Nie wygląda na taką.

15;56 No ba atrakcja w pracy - mały towarzyski rarytasik. Wszystko pewne, sprawdzone - bo jedna lala usłyszała stękania za drzwiami. Puknij się kobito w głowę i zajmij swoimi sprawami.

Rozumiem, że Ci niezręcznie, ale jeśli jesteś pewna, że nic nie działo się wbrew woli tej dziewczyny, to zapomnij o tym co słyszałaś. To nie jest Twoja sprawa, a już na pewno nie opowiadaj o tym innym kolegom z pracy.

Oczywiście, że nie zamierzam o tym opowiadać kolegom w pracy. Nie zależy mi na skompromitowaniu tej dziewczyny. Nie słyszałam żeby on ją zmuszał, albo robił jej krzywdę. Jednak martwi mnie ta sytuacja jakoś nie pasuje mi to do tej dziewczyny. Która dziewczyna w jej wieku chciałaby takiego dziadka?

Lepiej żyj z nią dobrze bo ta mała cwaniara niedługo zacznie szantażować szefa i zostanie twoją szefową

Haha, właśnie takie cichodajki są najgorsze. Ty lepiej uważaj, bo ani się obejrzysz, z roboty wylecisz. I to za nic.

to zrozum ze prawdopodobnie to studentka d***** i w takiej formie była przyjeta

a jeśli się martwisz to zapytaj jak jej się pracuje powie ok fajnie czyli zajmij się soba

ja bym tej dziewuchy tak nie usprawiedliwiała, kawał ździry chłop nie bierze baby bez przyzwolenia babska Oni mają swoje relacje...

Nie czuję zagrożenia z jej strony. :) Zajmujemy się zupełnie innymi dziedzinami. Nie jesteśmy dla siebie konkurencją więc nie mam powodu do obaw czy też żeby być dla niej nie miła.

Ale naprawdę obserwowałam ją po tej sytuacji i była zmieszana, rozkojarzona jakby smutna?

Z drugiej strony szefa znam długo, długo razem pracujemy i to nie jest zły człowiek. Ciężko mi uwierzyć żeby ją zmuszał do czegoś.

0/10