Marynia nowy topik zaczyna

No przeciez jest, gacie na płocie wywiesza

wprzódy skarpety, teraz gacie..co jej jeszcze pozostało? w takim tępię to i do rana jej zejdzie

wszystko jeszcze

czekamy?

Marynia nie czeka nigdy, no chyba że na autobus, pociąg, samolot lub... miotłę.

bez baby to tak nijako w życiu i na forum tyż

to Ona lata? mogę w międzyczasie zrobić obsługę jej środka transportu powietrznego, trochę czasu już minęło gdym to robił, ale stare nawyki , gdzieś tam zakodowane pozostały, napęd, płatowiec, kontrówki, WRkę.. wnikliwie obejrzę

jak Ty tak wszystko o Niej wiesz, to powiedz po cichu jakie ma cycki?

tylko nie owijaj w bawełnę!!!

Marynia Marynia to fajna jest dziewczyna

ha tyle to i ja wiem

Co zas ta Marynia wyczynia...wyslala mi pocztowke bez znaczka... na odwrocie byla kaczka,nie dosc ze kaczka to kaczka dziwaczka... tak se patrze i mysle sobie...co ja w koncu widze w Tobie... a jak zamkne moje oczy... to widze jak woz ze sianem siem toczy... dala zes mi od serca carnom polewke...moge se jeno zastukac we wlasnom cholewke...buchnolech nawet od Bacy kierpce,ale Marynia mnie nie chce...tylko koni zal

Wiosna nastanie, bałwany w dół rzeki spłyną, Marynia powróc***ewnikiem.

Wiadomosc dnia: Marynia szmaty z płotu zebrała i kawę siorbie

Rewelka Nius;p masz podgląd? opowiadaj!

z tym siorbaniem to lekka przesada, nic nie słyszę:(

Podgląd to ja mam na bociany na polu

Już dwie wysiorbała - przez słomkę z kapelusza

Ustrzelila Marynia bociana...miala dziecka lecz bez pana...

Marynia uderzyla sie bolesnie w maly palec u praweej nogi, wiec chwilowo w konwulsjach wije sie na podlodze i pisac nic treściwego nie może

O, właśnie bociek wylądował mi na balkonie.

podrzucam, bo jeszcze sie zgubi

A u mnie na balkonie poszly konie po betonie...

to łap je, będzie miał kto zagon orać

Marynia! będziesz dziś gotowała pierogi?

nie, będę ryż przypalać!

To Ty znasz się na kuchni regionalnej, niełatwo ryż przypalić. Wow! Poczęstujesz? na degustację zaprosisz?

Nie zapraszam, bo zwykle jak przypalam, to na degustację sedes zapraszam, z pierwszej ręki danie ciepłe, świeże itp, itd. Później jeszcze tylko wodę spuszczam, zeby sladow nie bylo.

To po co cały ten ambaras? Przyznaj się, nie chcesz się podzielić! Sknera?

Wczoraj trochę byłaś, a potem już Cię nie było. A to dlaczego?