Gdzie zacząć nowe życie

Szybciej pracę prostytutki znajdziesz w Holandii, choć w Niemczech szansę masz też. Jeśli chcesz jechać na własną rękę, Niemcy odradzam. Tu każdy mówi po angielsku, ale nikt z tobą w tym języku rozmawiał nie będzie. Oni nucą sobie swoje "80 Milionen" i są dumni, że tylu ich tu jest. Poza tym nikt ci nie wynajmie mieszkania, a jak bez podania adresu chcesz pracę znaleźć, założyć konto. Gdyby jakimś cudem mieszkanie udało ci się znaleźć, to na dzień dobry wpłacasz 3 czynsze, jako kaucję. Gdybyś jeszcze miała dobry zawód z dużą praktyką, to kto wie, inaczej policja odwiezie cię do granicy. W tym pomogą.

Szybciej pracę prostytutki znajdziesz w Holandii, choć w Niemczech szansę masz też. x Dzięki :)

Polecam Szwecję. Kokosów nie zarobisz ale te marne 2.000€/czysto zawsze wyrwiesz nawet nie znając języka.

Gość 16/44 a jakie miasto możesz polecić w Szwecji ? I czy z Twojego doświadczenia taniej dotrzeć tam promem do Danii a potem przez Most nad Sundem do Szwecji czy samolotem?

Prom do Danii juz nie plywa. To ze Szwecji dostajesz sie mostem do Danii. Ja chyba tez polecilabym Ci Skandynawie. Latwiej jest, choc czasem trudno sie odnalezc w tej kulturze. Szwecja ma lepsza polityke jesli chodzi o emigrantow.

Do Szwecji najlepiej samolotem. Tanio i wygodnie. Sztokholm, Göteborg ale nie Malmö bo tam dużo ciapatych jest. Praca jest, przydało by się mieć jakiś punkt zaczepienia na pierwszy miesiąc, dwa. Później dasz sobie rady sama. Jak znasz angielski to będzie łatwiej.

dziewczyno nie jedz do szwecji bo tam gwalca poczytaj statystyki googluj sobie g***ty szwecja a jesli ty jedziesz sama bez towarzysza i nikogo na miejscu to boj sie

zacznij tu od nowa w kraju a nie szukasz szczescia za granoca

Daj wylizac cipke to ci pomoge

Holandia , DE, moze UK ? :D Jedz tam gdzie jest mniej Polaków. Francja, Hiszpania, moze inny kontynent.

Nie mogę jechać wszędzie . Dlatego zapytałam na forum jaki kraj wybrać bo nie mogę się pomylić. Na tą chwilę co mogę zrobić z taką kasą to dobrze wybrać kraj choć i tak dużego wyboru nie mam ze względu na pieniądze. Mam tylko tysiąc zł i z tym muszę pojechać i więcej już nie będę miała w tej chwili.

oj z tysiakiem to nawet w Polsce na styk wystarczy, o ile będziesz miała pracę, a tak to popadniesz w długi :(

Wiem jak to brzmi ale nie mam już odwrotu. W Polsce to autostop i za granicą też tylko bilet będzie mnie kosztował na samolot. Chociaż poszukam też na bla bla car może będzie taniej. Muszę wyjechać z taką kasą bo innej nie mam i nie szukam sponsorów , nie chcę żeby ktoś tak to odebrał. Mam tyle ile mam i musi mi wystarczyć.

ile masz lat?

jakas nastka ucieka zdomu czy jak :D

Nie , nie jestem nastolatką , która ucieka z domu. Jestem pełnoletnia i nawet bardzo.

możesz zapomnieć o wyjeździe w ciemno bez jezyka do Niemiec... jestem cztery lata w Niemczech i jest bardzo ciężko....widze slysze i w zasadzie sama mam ciężko podstawa jezyk praca na czarno nie oplaca się....nikt ci wtedy nie wynajmie mieszkania,brak ubezpieczenia które kosztuje tu majatek,ogromne ryzyko,zyjesz z nozem n gardle... zrabiajac 1200 euro to sa za niskie zarobki na zycie w de w pojedynke....a jeśli więcej to tyrasz cale dnie,zero zycia emigracja nie oplaca się już..zwłaszcza dla nowych emigrantow,osob bez znajomości jezyka.....nie te czasy...zastanow sie

i jeszcze dodam ze jest bardzo niebezpiecznie...ciapatych więcej niż samych niemcow....za 5 lat to będzie niemiecki ciapoland ,zamachy ,napady..na każdym rogu czai się rumun turek Syryjczyk Maroko i inne cuda..strach gdziekolwiek tu wychodzić.....

To nie bardzo rozumiem jak ty chcesz to przeprowadzić. Nie znasz nikogo? To gdzie się zatrzymasz? Każdy hotel chociaż najtańszy kosztuje. Gdybyś nawet znalazła pracę to wypłata dopiero po miesiacu. Z czego będziesz żyła? Z 1.000 zł to nawet się nie wybieraj bo to na nic nie starczy. W Szwecji whale nie jest niebezpoecznie. To nie jest tak, że gwałca na ulicy. Ale jakiś punkt zaczepienia musisz mieć.

Zatrzymam się w najtańszych hostelach . A wypłaty podobno są tydzień nie co miesiąc tak ktoś mi powiedział.

Rozumiem , że mogę u niektórych budzić śmiech lub pożałowanie ale jeśli możesz mi doradzić to z góry dziękuję. Za wszystkie uwagi jestem wdzięczna i proszę nie odbierać tego że chcę korzystać tylko z Waszego doświadczenia ale każda wiedza uzyskana jest dla mnie drogocenna.

W Holandii wypłaty zwykle są co miesiąc, zależy, gdzie pracujesz. 1000 zł ci nie wystarczy nawet na tydzień, serio, stracisz kasę a szansę na znalezienie pracy są marne, zwłaszcza, że to Twój pierwszy raz w danym kraju. Pierwszą pracę zawsze cięzko jest dostać. Wyjedź z pośrednikiem / poszukaj pracy w necie, nie jedź w ciemno! Czynsz nawet pokój to najmniej 200-300 euro miesięcznie, niektóre agencje pobierają 70 euro tygodniowo za dzielony pokój, np. 15 osób w pokoju :/ nie polecam! W Holandii też pracy możesz szukać na niedziela .nl