Jesteś na wychowawczym źle, bierzesz opiekę nad chorym dzieckiem też źle

Ludziom się nie dogodzi. Jesteś na pełnym wychowawczym 4 lata -ludzie kręcą nosem, dopytują się kiedy wrócisz, robią złośliwe uwagi. Wracasz wcześniej, dziecko oddajesz do żłobka i ciągle jesteś na opiece -też źle, bo jak to tak, nie ma kto z Twoim chorym dzieckiem posiedzieć? No chyba tylko urodzić i do Domu Dziecka oddać, bo cokolwiek innego się robi, ludzie dokuczają i kręcą nosem.

Dlatego ludzi trzeba miec w d..pie. :) Ja sie tego nauczylam.

Nie jest lekko byc mamą na rynku pracy.

Niestety tez to odczuwam :(. Kto nie ma babci pod bokiem ten wiecznie narażony na ataki

Tak. Jestem na wychowawczym i koleżanki z pracy kręcą nosem, że tak długo, zaś moja koleżanka z innego działu wróciła do pracy, dziecko jest w żłobku i mówiła mi, że koleżanki z jej pokoju ciągle robią jej niemiłe uwagi, że "ciągle jej nie ma". A dziecko choruje, wiadomo.

Bo kto normalny w epoce przeludnienia robi bachory? Co wy, zwierzęta jesteście, żeby się rozmnażać? Rządzą Wami instynkty.

14:48 a ty nie człowiek ? nie urodziłaś sie nigdy ? to weź nie prdl

Ale jak już się ładujesz w bachora, to po zaciążeniu weź się zwolnij. Złóż wymówienie. Bo potem l-4 ciążowe, potem macierzyńskie, potem opieki, potem wywiadówki, jakieś urlopiki z****** na ciebie i bachora. A ktoś za taką maciorę i jej miot musi zapieprzać.

Ale musisz cierpieć hejterko. :D

Dziewczyny ja jestem na l4 w ciazy a moje współpracownicy próbowały mnie zmusić do robienia papierów w domu

Bo największy problem mają z tym zawsze współpracownice: nadąsane i obrażone, bo człowiek jest na L4 ciążowym, urlopie wychowawczym bądź opiece nad dzieckiem. Czasem ciężka atmosfera może przez to być w pracy. Pamiętam, że ja jako "beztroska panna" zupełnie nie rozumiałam opieki nad chorym dzieckiem, myślałam, że to ściema. Teraz sama mam dzieci i już to rozumiem.

Ludzie to ze wszystkim mają problem i zawsze są specjalistami od cudzego życia.