uzakeznienie od porno

Jestem z mężatką prawie 2 lata. Ostatnio odkryłam że mój jak myślałam do tej pory idealny mąż ogląda porno. Codziennie. Może to chamskie ale sprawdziłam mu historie. Pierwsza rozmowa na ten temat zakończyła się kłótnia i spaniem u matki. Kazda kolejna rozmowa tez. Moze jestem dziwna ale dla mnie to w pewnien sposób zdrada. On myśli tylko o sobie. Nie moze pomyśleć o tym że przez niego czuję się nie atrakcjna, ze mu nie wystarczam. Ze mu jest że mną źle bo w sumie co można myśleć? Obiecywał mi że tego nie będzie robić i skończyło się na jego słowach bo cały czas to robi. Nawet jak usunie sobie historie to widać bo wystarczy wsiąść i wejść np.w wiadomość nacisnąć x i pojawia się od razu "xnxx". Ja nie chce być z nim dłużej. To bardzo boli. Ja mu daje prawie codziennie bo myślę że mu będzie że mną lepiej i że mu wystarczam a on idzie do pracy i oglada porno ewentualnie zostaje sobie u mamusi i wali u niej w kiblu... nie chce tak żyć dalej bez sensu się kłócić cały czas bo on w tym nie widzi problemu a ja się po prostu brzydzę bo nie wiem czy staje mu na mój widok czy myśli o tych z p****li... czy uzależnienie od pornografii jest porodem do rozwodu?

2/10 bo odpisałem

Dobra, 2.1/10, bo ja też.

przebijam 2.2

1/10

Dam 2.21

"1/10" x Brałeś/aś kiedyś udział w licytacji?;)

rozumiem twoje rozgoryczenie, okazjonalnie gdyby zaglądał to byłoby Tobie łatwiej? czy wogóle nie akceptujesz tego, ? Ja wolałbym żeby facet mną sue zajmował niż oglądał porno. ..a podobno każdy facet ogląda zwłaszcza gdy jest sam; (

Autorka to kobieta z mężatką, później chyba jakiś gejus "Ja wolałbym żeby facet mną sue zajmował". Kwowadis Polsko!

up

Jak by to było raz na miesiąc to całkiem spoko ale codziennie to przesada...to już uzależnienie.

Rzeczywiście z opisu autorki wygląda to na uzależnienie, mój ogląda gdy tylko przekroczę próg mieszkania, dobrze to tez nie wróży.

Glupia:D

Ja też często oglądam i co z tego?? A to, że mam męża ze słabym libido a ja mogłabym codziennie... Dlatego oglądam porno i się masturbuję zamiast zdradzać...

To przez porno masz rozregulowane libido, a twoja zdrada to tylko kwestia czasu i okazji.

Co ty gadasz, zaczęłam oglądać porno kiedy mąż mnie zaczął bzykac raz na tydzień..

Bylas glupia, dalas sie nabrac na "slub" i niesamowite szczescie malzenskie to plac. Mezus jest z toba tylko po to zeby roochac

Tak się kończy inwigilacja. Rozwodem, albo spaniem u matki. ;-)