Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Straciłam sens

Wszystko jest bez sensu

Polecane posty

Gość Straciłam sens

Nie wiem co robić. Czuję się tak, jakby wszystko straciło jakikolwiek sens. Mam dzieci i męża. Kocham ich, zależy mi na ich szczęściu, ale czuje w środku taką pistkę. Na myśl o tym, ze jutro zacznie sie kolejny taki sam tydzień chce mi sie płakać. Nie czuję żadnej motywacji, ani chęci do działania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic mnie tak nie motywuje jak sterczace q**sy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Początek depresji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Straciłam sens
Skończyłam studia. Zawodowo nie pracuje, bo mam małe dzieci. Starsze co prawda jest zapisane do przedszkola, ale non stop choruje. W tym roku szkolnym w przedszkolu było kilka tygodni. Reszta to choroby lub okresy rekonwalescencji po chorobie. Czuje sie tak jakbym miała jakieś rozdwojenie. Z jednej strony kocham rodzine, chce dla nich jak najlepiej i wiem, ze Muszę być aktywna...a z drugiej strony wszystko mnie przytłacza, nic mi sie nie chce, mam wszystkiego dość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez sensu jest też pisanie na kafeterii. Lepiej zrób coś pozytywnego dla siebie samej. Nie dla męża ani dzieci. Pomyśl o sobie bo to Twoje życie i zorganizuj go tak byś nie czuła pustki. Inaczej czas ucieknie Ci między palcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Straciłam sens
Dla mnie to pisanie tutaj ma sens, ponieważ mogę z kimś porozmawiać. Maz mnie nie rozumie, mamy nie chce martwić, a przyjaciółki, ani nawet koleżanki nie mam. To żałosne, ale jedynymi osobami z którymi mogę porozmawiać sa obce osoby na kafeterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a przyjaciółki, ani nawet koleżanki nie mam. x tak, to smutne, ale musialas na to zapracowac x idz do psychologa, chyba, ze to prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Straciłam sens
Jakoś szczególnie nie zapracowałam. Zawsze jestem dla wszystkich miła, ugodowa, pomocna. Zawsze w szkole, liceum, czy na studiach miałam koleżanki, ale zawsze to sie jakoś samo rozmywało. Mam wrażenie, ze nie mam tego czegoś co pozwLa utrzymywać kontakty. To chyba po mojej mamie. Moja mama tez odkąd pamietam nigdy nie miała i nie ma koleżanek takich żeby przychodziły do siebie np na kawę. Zamieni kilka zdań na ulicy z sąsiadka i to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zostawc dzieci z tata, u dziadkow, ciotki czy nianki i zrob sobie weekend dla siebie czy pojdz na szkolenie ogolnie zamien sie z mezem i wez sobie troche wolnego nie jestes maszyna i potrzebujsz tez relaksu, czasu dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdź sobie kochanka, najlepiej żonatego, jak się wyda, pojawią kłopoty, będziesz miała urozmaicenie, emocje, adrenalinę, wszystkie tak robimy z nudów :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Minie...życie rodzinne bywa przytłaczające swoją powtarzalnością i nudą, dzieci podrosną a ty złapiesz od nowa wiatr w żagle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak dzieci jeszcze nie miałaś to co robiłaś? Też te same czynności , każdy robi te same czynności. Wstaje myje się idzie do pracy kobiety wstają i robią zakupy porządki i bawia dzieci.... Wszystko staje się monotonia , bo przecież nie wiele osób nie może żyć i robić co dzień co innego a druga sprawa i tak by się znudziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×