Cesarka to nie porod?

Ja rodziłam sn , miałam zewnątrzoponowe 4 dawki, spałam sobie w trakcie, łącznie mnie bolało może z 1,5 godz... Na samą myśl że mogliby przeciąc mi wnętrzności aż mnie mrozi. Nacięcie malutkie, zdjęli mi szwy jeszcze w szpitalu, jako jedyna pacjentka w sali śmigałam, zero przeciwbólowych. Aha, dziecko prawie 4 kilo. Myślę, że gdyby udostępniać pacjentkom zzo, 70-80 % koszmarnych opowieści z porodówki skończyłoby się.... Płacić za to, żeby się dać zoperować jak nie ma potrzeby? Cóż, to nie dla mnie

Moze dla ciebie nie bylo potrzeby. Tylko pytanie czy kazda po sn jedt taka "bez potrzeby"... A skad te lamenty o popekanych o******cach, nietrzymaniu moczu, luznej pochwie itd po sn...

Ale nie mogłaś przewidzieć ze będzie to trwało TYLKO ( aż) 1,5 h. Twój facet tak ryzykował twoje cierpienie? Musi cię bardzo kochać

11:25...płacić grube tysiące za przecięcie brzucha i macicy? a czy ten kochający facet wie,że jakie mogą być komplikacje zdrowotne dla matki i dziecka po cc? Boli w trakcie porodu ale kiedy już urodzisz to czujesz coraz lepiej a po cc też boli coraz bardziej i nie tylko ból jest twoim problemem więc jakie to zaoszczędzenie cierpienia? Najchętniej o cc wypowiadają się te,które go nie miały.Ja miałam pierwszy poród sn a drugi po pełnej akcji zakończony cc i nikt mi nie powie co porodem NIE JEST.,w szpitalu widziałam też, które matki chodzą zadowolone, uśmiechnięte i w pełni sił zajmują dzieckiem a które leżą jak z krzyża zdjęte i proszą polożne o jakąkolwiek pomoc bo nie mają sił doczłapać do dziecka w łóżeczku.

Oczywiście ze ten kochający facet doskonale wie jak wielki to ból przy SN i jakie ogromne ryzyko niedotlenienia dla dziecka i porażenia mózgowego

ciekawe czy słyszał o zrostach i o tyym,że przy cc jest większe ryzyko zgonu matki i dziecka niż po sn.

13:44 Nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi, a ja nie dodałam że łączny czas porodu to jakieś 15 godz, z czego bolało może łącznie 1, 5 godz bo miałam podane 4 dawki zzo, liczę tutaj czas pomiędzy dawkami oraz ostatnią fazę gdy można już było przeć. Dlatego napisałam że mogłam sobie spokojnie spać, skurcze widziałam tylko na monitorze...

Czasem CC to nie minimalizowanie bolu. Super jesli ktos przechodzi cesarke swietnie, da troche kasy poloznym i lekarzowi to i po operacji leki moze lepsze dostanie na bol, dzieckiem wiecek zajma sie. Jak masz normalnie cesarke w szpitalu gdzie dadza raz na kilka godzin zastrzyk, musisz zajmowac sie dzieckiem non stop, nie jestes traktowana jak ksiezniczka (a takich duzo wbrew pozorom nie ma) to myslisz, ze jest tak kolorowo ? Masz tak ograniczona samodzielnosc po operacji, ze nawet sprawy sobie nie zdajesz. Jeszcze dostaniesz opierdziel od persobelu co chwila. Albo wypowiada sie na takie tematy w taki sposob dziecko, ktore nie ma pojecia o zyciu lub bohaterka SN. Wiesz czym sa powiklania po cieciu ? Jak w ranie robi sie guz, krwiak i zbiera sie ropa? Wyciskaja palcami to wszystko na zywca ze swiezej rany. Kobiety przez caly tydzien nie moga sie wyprostowac, a ty mowisz o bohaterstwie. Jak chcesz byc bohaterka to mozesz zostac wolontariuszka w Syrii lub we Wloszech. A z porodu bohaterstwa nie rob. Kobiety od zawsze rodza i jeszcze zadna medalu nie dostala. Ogarnij sie. Nie ty pierwsza i nie ostatnia.

Jest poród naturalny i przez cesarkę. Urodziłaś przez cesarkę czyli to był poród. A dokładniej to wyjście z macicy, nie ważne jak. Miłego dnia, pozdrawiam! :)

JAK NIE PORÓD to co, wydobycie? ;-D woow, kiedyś powiem ,synu, ty nie świętujesz urodzin, ty zostałeś wydobyty ze złóż w moim brzuchu ;-)

Matko czytam i nie wierzę że ustnieja takie ameby. Jak będę mieć ochotę to będę mieć cc po znajomości. I gowno komus do tego. Nie będę karmić piersią bo nie chce i już. Co za gowno burza

Mówicie jakby urodzenie dziecka to było wasze największe osiągnięcie w życiu :p smutne

to moje dziecko się wykluło...

Dla bohaterek sn to najwyrazniej jedyne i najwieksze osiagniecie.

Pierwsze dziecko urodziłam sn. poród postępował tak Szybko, że mnie nie zdarzyli naciąć i popękałam tak, że mnie dłużej szyli niż rodziłam. Miesiąc czasu na d***e potem nie usiadłam, przez dwa tygodnie nie mogłam się normalnie bez bólu wypróżnić. Drugie dziecko cc, bo się syn nie odwrócił i po 3 dniach nie czułam już praktycznie żadnych dolegliwości oprócz uczucia ciągnięcia. 3 dziecka nie planuję ale jakby się przytrafiło to na 100% załatwię cc.

Tak czy siak wniosek jest prosty - skoro cc to nie porod to znaczy ze kobieta nie urodzila a dziecko nie jest dzieckiem tylko produktem operacji. Co za tym idzie nie ma prawa do obchodzenia urodzin i nie ma prawa byc nazywane dzieckiem tylko PRODUKTEM! A ta co miala operacje nie ma prawa byc nazywana matka a dawca nasienia nie ma prawa byc nazywany ojcem - no i powinno sie zabronic nazywanua ich rodzina! Oczywiscie PRODUKT nie powinien miec zadnych praw a zlobek przedszkole i szkole powinien placic podwojnie bo kradnie miejsce " prawdziwemu dziecku" tak jak matka ukradla cc! No co? Nie mam racji?

Coz.. ja mam wiecej do zaoferowania mojemu dziecku, niz wypychanie je przez p**de 27 godzin.. na przyklad warunki mieszkaniowe, czy dbanie o jego diete, rozwoj i edukacje.. ale kto co lubi ;)

gość 2017.08.30 Moze dla ciebie nie bylo potrzeby. Tylko pytanie czy kazda po sn jedt taka "bez potrzeby"... A skad te lamenty o popekanych o******cach, nietrzymaniu moczu, luznej pochwie itd po sn... x Skąd? Ano stąd, że tym lamentującym często cc się należy np: ze względu na wagę dziecka, a rodzą sn, bo ordynator nie pozwala zrobić cc. Bo cc to on musi mieć na sprzedaż. Potem są pęknięcia zwieracza, połamane obojczyki, niedotlenienia etc. Luźna pochwa i nietrzymanie moczu, to może też być następstwo słabych mięśni już przed ciążą, a ciąża bardzo te mięśnie osłabia.

Tym wszystkim co mialy cc powinno sie na czole wypalac "CC" zeby wiadomo bylo ze to zlodziejka i ze nie jest matka!!! A produktowi tez trzeba wypalic na czole "CC" zeby bylo od razu widac ze to nie dziecko i nie ma prawa obchodzic zadnych urodzin i ze nie jest tak naprawde ani czlowiekiem ani Polakiem! No co? Nie nam racji?