O czym świadczy jego zachowanie?

Jestem trochę zbita z tropu .. Od poczatku roku szkolnego jeden chlopak pożera mnie wzrokiem. Jest ładny, wydaje się być dość śmiały, ma znajomych,nawet te szkolne piękności sa w jego paczce. Nie wydaje się don juanem ale nie znam go więc nie wiem Potrafi patrzeć na mnie przez cały dzień z małymi przerwami. I tak od września... Czasami spojrzałam, podtrzymywalam kontakt wzrokowy,usmiechalam sie. On też się uśmiechał. I...nic. Myślałam że może się nabija ale jest raczej miły jak poproszę go o coś ( rzadko ale zdarza się ). Jego byle dziewczyny są bardzo podobne do mnie,więc może jednak mu się podobam? Ostatnio zrobił postęp -wysłał mi zapro na Facebooku ale nic poza tym. Na tablice wrzuca teksty z piosenek (albo nie wiem skad) o fascynacji kobieta, o tym, żeby nie wściekała sie ze nic nie robi w jej kierunku poza obserwacją, przypadek ? . Co Wy o tym sądzicie?

Up

Od wrzesnia mowisz, ze tak patrzy...to dlugo. Mysle.ze gdyby chcial to by Ci juz dawno zaproponowal spotkanie. Macie jakis ,,punkt zaczepienia" bo czasem rozmawiacie jak poprosisz go o pomoc, gdyby nie zamienil ani slowa z Toba do tej pory to byloby my trudniej zaczac a tak... Pewnie tak ,,fascynuje sie" jeszcze wieloma innymi kolezankami, poprostu uwaza Cie za atrakcyjna ale niekoniecznie chce Cie blizej poznac...Sama mowisz ile kolezanek sie kolo niego kreci, jesli jest przystojny to ma w czym wybierac I nie sadze by byl nieamialy, dalas mu Juz ,,zielone swiatlo"... Radze odpuscic sobie. Takie spojrzenia I usmiechy ciagnace sie w nieskonczonosc, bez zadnej inicjatywy z jego strony, nie wkurzaja CIE? Mnie by to po takim czasie juz zirytowalo I zaczelabym olewac takiego goscia.