Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż miał romans z przedszkolanką jak ją zniszczyć?

Polecane posty

Gość gość
Dlatego nie dziw sie tamtej kobiecie...nie wiesz co jej o tobie naopowiadał, np ze to koniec waszego malzenstwa, ze niebawem zlozy pozew. A tamta czeka. Nie chce sie odczepic? Wierz mi jakby twoj mąż nie chcial z nia kontaktu to by zerwal. Zablokował nr. Wytlumaczyl,ze jest chujem bo ją oklamał. A twoj mąż w najlepsze sie z nia spotyka. I chce "luzu"ale od Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty, tamta napalona pewnie jak szczerbaty na suchary. Nie ma znaczenia co powie i tak się przyczepi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PROWO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż miał normalny romans. Sprwa sie rypła i co ma zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
konsekwencje wobec męża a nie tamtej dziewczyny. jej daj spokój rozlicz męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NO i co ztego ,ze mial romans. Myslisz,ze autorka sama zlozy pozew?Ona sie jeszce boi,ze on ją zostawi dla tamtej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie! Jakie głupie p***y desperatki każdy o tym wie a ona się go trzyma pazurami choć bzyka inną. Fuj. Zero szacunku, godności i honoru do siebie samej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo kazda żona uważa,ze bzyka inną i tamta nic nie znaczy. Stad wybrał ją na zone, tylko żona na powaznie sie liczy. I to jest prawda. Stad olac to, wybaczyc i zyc dalej z mężem. Po co to od razu rozwalac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie. Dla przelotnego romansu nie warto wywalac męża z domu/ Ja to bym odeszla od agresora, pijaka itd .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale taka jest prawda. Kochanki nie znaczą wiele. Zdarza się że facetowi coś odbije. Ale nigdy nie jest to bardzo poważne. Liczy się rodzina to zawsze wygrywa. Z małymi wyjątkami jeśli głupi. To niech go sobie wtedy weźmie. Po co mi taki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dalej podbijacie to prowo?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta baba też jest winna. Która normalna zadaje się z takim co jest żonaty i mu się z żoną nie układa? Trzeba być głupią,naiwną dziunią i nie mieć empati do drugiej osoby żeby się pchać w cudze malzenstwa z buciorami. To się nazywa klusownictwo seksualne. Przypuszczalnie to musi być jakaś desperatka co chłopa dawno nie miała i nie może znaleźć. Obrzydliwe są takie babska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo faceci są tak przekonywujący,ze mowią,ze ich malzenstwo dawno bylo fikcją a on i tak chce odejsc. Wtedy nadal taka baba wchodzi z buciorami w czyjes zycie? One wierzą jemu,ze nie są winne rozpadu. Nie masz pojecia co potrafi naobiecywac zonaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ją zniszczysz to wiesz kim bedziesz w oczach męża? Wiesz jak żonaty potrafi usadzic babkę, ktorej wiecej nie chce? Potrafi. Twoj mąż tego nie chce. Nie,że nie potrafi. Skoro miał jaja na romans to tym bardziej wie, jak z nią to zakonczyc. Obawiam sie jednak,ze narobił jej nadziei,ze z nią bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze wchodzi z buciorami jeśli jest żonaty. Co by nie mówił to tylko słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że wchodzi z buciorami jeśli wie że żonaty. Nie wchodzi się tylko wtedy jak się wie że wolny. Nie jej sprawa co dzieje się w cudzym małżeństwie. Powinna mu powiedzieć "zadzwon do mnie jak będziesz po rozwodzie". Wierzy taka facetowi ,dokłada jeszcze od siebie jaka ta twoja żona nienormalna jest zeby mu pokazać jaka to ona porządna kobieta w porównaniu z jego żoną. Potem się żali że ona biedna bo okazało się że żona wcale nie taka beznadziejna a facet z podkulonym ogonem do niej wrócił. Sama się w to wepchala na własne życzenie to do kogo ma pretensje? Chciała cudzego męża to ma za swoje. Jest taka zasada"nie ruszaj nie Twoje". Ale jak widać nie kazdy ją potrafi uszanowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tego żonatego co jej mowi,ze jego malzenstwo to koniec itd, ze on chce rozwodu bo on i tak odejdzie to co...aniołek> ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojej kumpeli zonaty mowil,ze jego malzenstwo to porazka, koniec, żona zyje swoim zyciem i ma go gdzies. Kumpela sie z nim spotykala, bo nie czula sie winna,ze cos rozbija.Taka tez wchodzi z buciorami? Oczywiscie on klamał.Zonie na nim zalezalo. Ale tamta o tym nie wiedziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale kochanka staje się pierwszym doradcą żonatego. Obgaduje żonę, komentuje jej zachowanie, robi z niej idiotkę przed nim. Ja bym była inna, ja bym tak nie zrobiła itd. I tak powoli, facet myśli że trafił na jakąś wyjątkową kobietę. Nie dziwne że komplementuje, ona to przyjmuje i tak coraz dalej. Otrzymuje przyzwolenie na więcej. A wymagania na już. Nie jest oszukana tylko chce zachować twarz po wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KOCHANKI TO DZIFFFKI CO MYSLA DZIURA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oceniam tamtej.Ale ty jestes bez honoru. Jestes na straconej pozycji bo sie boisz,ze oni cos do siebie czują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kochanka od 4 lst...gdzies mam co zony o tym myślą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie mówi ze ten mąż bez winy. Oboje siebie warci razem z tą babą. Śmieszy mnie to"nie czuła się winna że coś rozbija" . jak ktoś jest w zwiazku malzenskim to chyba raczej coś rozbija. Gdyby był po rozwodzie to inna bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta kumpela to chyba była kochanica mojego byłego męża. Opowiadał jej jaka to ja zła ona lykala jak mlody pelikan i dodawala od siebie co nieco"jak tak można " "jaka beznadziejna" " szmata" itd.i co ona też bez winy? Jak by była rozsądną kobietą to by powiedziała "zalatwcie sobie swoje sprawy między sobą a jak będziesz po rozwodzie to się odezwij" . ale nie ona położyła łapę na jego pieniądzach i kombinowala zeby dawał jej pieniadze na jej dziecko a nie na swoje. Nikt mi nie powie że była bez winy. Tak go nabuntowala że z dzieckiem nawet mało co się widywal. Dziwne że jak się rozeszli bo poezja się skończyła to nagle przypomniał sobie o dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami zdarza sie,ze faceci,zeni sie bez wielkiej milosci do zony.Szuka na boku uczuć. Jak znajduje to jest dylemat. Kobiety, ktore zostają zonami jednak cos znacza i sa fajne. Wrtosciowe. I ich nie potrafią zostawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha ze tez takie byle co faceci biora na zony. Drodzy mezczyzni a raczej chlopcy przestroga dla WAS - zanim wezmiecie slub patrzcie na charakter a nie tylko na wygode ze taka z marginesu zrobi dla was wszystko i bez problemu bedzie gotowac i sprzatac - wezcie sie za siebie, zarabiajcie lepiej to samoocena wam skoczy do gory i bedziecie mieli super kobiete :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety, ktore zostają zonami jednak cos znacza i sa fajne. Wrtosciowe. I ich nie potrafią zostawic x Odpowiem ci dziewczynko...faceci nie zostawiają żon z wygody i z wyrachowania, a nie dlatego, ze są fajne i wartosciowe. Gdyby takie były to faceci by je szanowali, nie zdradzali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem twoj mąż tak ją zbajerował,ze uwierzyla,ze odejdzie od ciebie. Masz męza klamce. tamta wierzy,ze wasze malzenstwo to juz fikcja bo tak jej nagadal pewnie mąż. Gdyby to byl przelotny romans to jej juz dawno by nie było. Spytaj męża co jej naobiecywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 20:53 współczuję ci. To twój sukces zyciowy bycie kochanką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z ta druga mieliby i wygode i uczucie i spelnienie. Moja teza jest taka. Gdyby te druga kochal, to by rozwiodł i kichal na zone. Niszcza zycie i żonie i tej drugiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×